Minął tydzień od przypadkowego spotkania, przez ten cały czas wymieniali się wiadomościami. Mikołaj również ku miłemu zaskoczeniu Izy wybrał mieszkanie, które mu zaproponowała oraz poprosił o pomoc w przeprowadzce
⊱Knoppers⊰
> Ja już chce cię zobaczyć!!!
Dziewczyna leniwie sięgnęła telefon chwilę po tym, jak od kasy odszedł ostatni klient. Lipcowy piątkowy wieczór okazał się najcięższy od ponad miesiąca, klientów z każdą chwilą przybywało coraz więcej przez co ona, Bartek oraz ludzie na kuchni nie wyrabiali z obsługą
⊱Knoppers⊰
< Ja też, ale najpierw praca.. Liczę że będzie ciekać na mnie jakaś dobra kolacja.. <🙏🙏
> Tak.. > JA!
Dziewczyna prychnęła odkładając telefon na blat obok kasy
- Witam, co podać? - spytała lekko zachrypniętym głosem oraz szerokim uśmiechem
- Moją przyjaciółkę. - Milena odpowiedziała poważnym tonem - Z dodatek chłopaka.. - obie zaśmiały się krótko - Cholera jasna, oni wszyscy domów nie mają, czy jak? - dopytała wskazując na przepychających się ludzi
- To i tak jest pikuś. W dzień byli turyści.. - Izabela oprała się rękami o blat nie kryjąc już zmęczenia
- Dupa, liczyłam, że obejrzymy coś dziś, a ty to widzę że padniesz
- Nie wracam do domu..
- A gdzie idziesz? - blondynka spojrzała na nią zaciekawiona
- Do Mikołaja.. - brunetka odpowiedziała spoglądając przelotem na telefon
- Aa.. Tajemniczy Mikołaj zaprosił gdzieś naszą cudowną Tianę..
- Daj spokój, ty się lepiej ogarnij bo zostawiam cię samą w domu. - zielonooka uśmiechnęła się znacząco patrząc w stronę Bartka, który na granicy cierpliwości obsługiwał rodzinę z trójką dzieci
- Ta.. Gówno, okresu dostałam. - blondynka odparła ze smutkiem
- To ja już nic na to nie poradzę. - oznajmiła gdy po raz kolejny jej telefon zawibrował
- Dobra, to ja lecę a ty mu odpisz.. Zaczeka się biedak! - Milena zawołała wychodząc z budynku
⊱Knoppers⊰
> Nie no, żartuje. > Pół dnia siedziałem nad zrobieniem tej zapiekanki
>
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
