⸺⸺⸺⸺
- Nieuwierzycie! - zawołała cała w skowronkach Sylwia, która wpadła jak oparzona do baru, za nią weszła wciąż skołowana zachowaniem przyjaciółki Milena
- Przeleciałaś prezydenta? - Bartek spytał jako pierwszy pstrykając przed zadowoloną twarzą blondynki
- Nie. - ta odpowiedziała wciąż się uśmiechając
- Premiera? - tym razem to Iza powtórzyła gest przyjaciela, Sylwia ponownie pokręciła przecząco głową
- Rapera?
- Aktora?
- Tancera?
- Michała Musiał?
- Ee.. Tego co grał.. Kurwa, no wiesz.. O matko w Marvelu dostał role.. - Barek uderzył się dłonią w czoło
- Adamczyk? - Iza odpowiedziała pytającą w kierunku mężczyzny, po czym gwałtownie odwróciła się w stronę stojących przy kasie blondynek - Adamczyk?
- Już? Skończyliście tą idiotyczną, chodź pomysłową przeplatankę pytajnikową? - Sylwia zacisnęła usta w cienką linie obserwując przyjaciół uważnie
- Tak, możesz się pośpieszyć? Dziesięć minut temu skończyłam pracę, a się śpieszę.. - Izabela przewróciła oczami
- Dobra! Nie uwierzycie co właśnie ogarnęłam.. - Sylwia nachyliła się do przodu ściszając przy tym swój głos
- Że pieniądze można zarobić, a nie dostawać od rodziców? - Bartek szepnął z lekkim uśmiechem, dość szybko dostał za to po głowie od Mileny
- Bardzo śmieszne Bartoszu, ostatni raz zjadłam tu obiad. - Sylwia pogroziła palcem ponownie uśmiechając się od ucha do ucha
- Jak ty ogłosisz tą swoją nowinę, to ja też coś powiem.. - Iza również się uśmiechnęła
- Co takiego? - Milena nachyli się jeszcze bardziej do przodu
- Cisza! - starsza blondynka wyprostowała się mówiąc na tyle głośno, że obecni w barze ludzie spojrzeli się prosto na nich, niewzruszona blondynka ponownie się nachyliła - W moim bloku zamieszkał Konopskyy! - szepnęła piszcząc przy tym ze szczęścia
Brunetka poczuła jak serce staje jej na ułamek sekundy. Sama była w szoku jej reakcją, skoro sama za chwilę miała się pochwalić swoją relacją z przed sekundą wymienionym
- Kto? - Milena uniosła zdezorientowana brew ku górze - Bo nie czaje tej podniety z jej strony..
- Boże, nie znasz? Ten od Leksia.. - Bartek przewrócił oczami
- Aa.. Ten taki z brodą co w lesie nagrywał? To ten? - blondynka ponownie spytała
- CO?! - oburzona szarooka uderzyła blondynkę w ramię, na co ta jęknęła z bólu - To Wardęga! Konop to.. - urwała sięgając po przygotowane przed chwilą zdjęcie
- On. - każdy spojrzał w stronę wskazaną przez Bartka
Mikołaj stojący w drzwiach niepewnie spojrzał za siebie, nie znajdując nikogo zrozumiał, że chodzi o niego. Zażenowana Izabela schowała twarz w dłonie
- To on! To jest Konopskyy! - Sylwia zawołała na cały bar wskazując na zdezorientowanego okularnika
- Jebać cię! - z tłumu klientów odezwał się ten sam blondyn co półgodziny prędzej stłukł szklankę
- Ty, chcesz dodatkową porcję szkła? - dobrze zbudowany brunet warknął w kierunku chłopaka, który potulnie wrócił wraz ze swoimi znajomymi do jedzenia nowej pizzy
CZYTASZ
𝐙𝐈𝐍𝐆 - Mikołaj Tylko/Konopskyy
De Todo" 𝐷𝑤𝑎 𝑛𝑖𝑒𝑡𝑜𝑝𝑒𝑟𝑧𝑒 𝑤 𝑛𝑜𝑐𝑦 𝑠𝑖ę 𝑠𝑝𝑜𝑡𝑘𝑎ł𝑦 𝑖 𝑛𝑎𝑔𝑙𝑒 '𝑍𝑖𝑛𝑔' 𝑗𝑢ż 𝑠𝑖ę 𝑧𝑎𝑘𝑜𝑐ℎ𝑎ł𝑦. 𝑊𝑖𝑒𝑑𝑧𝑖𝑎ł𝑦, ż𝑒 𝑏ę𝑑ą 𝑟𝑎𝑧𝑒𝑚 𝑗𝑢ż 𝑐𝑎ł𝑦 𝑐𝑧𝑎𝑠, 𝑏𝑜 𝑤 ż𝑦𝑐𝑖𝑢 𝑡𝑎𝑘𝑖𝑒 '𝑍𝑖𝑛𝑔' 𝑧𝑑𝑎𝑟𝑧𝑎 𝑠𝑖ę 𝑟𝑎𝑧...