007

895 53 6
                                    

⸺⸺⸺⸺

- Nieuwierzycie! - zawołała cała w skowronkach Sylwia, która wpadła jak oparzona do baru, za nią weszła wciąż skołowana zachowaniem przyjaciółki Milena 

- Przeleciałaś prezydenta? - Bartek spytał jako pierwszy pstrykając przed zadowoloną twarzą blondynki 

- Nie. - ta odpowiedziała wciąż się uśmiechając 

- Premiera? - tym razem to Iza powtórzyła gest przyjaciela, Sylwia ponownie pokręciła przecząco głową

- Rapera?

- Aktora? 

- Tancera?

- Michała Musiał?

- Ee.. Tego co grał.. Kurwa, no wiesz.. O matko w Marvelu dostał role.. - Barek uderzył się dłonią w czoło

- Adamczyk? - Iza odpowiedziała pytającą w kierunku mężczyzny, po czym gwałtownie odwróciła się w stronę stojących przy kasie blondynek - Adamczyk? 

- Już? Skończyliście tą idiotyczną, chodź pomysłową przeplatankę pytajnikową? - Sylwia zacisnęła usta w cienką linie obserwując przyjaciół uważnie 

- Tak, możesz się pośpieszyć? Dziesięć minut temu skończyłam pracę, a się śpieszę.. - Izabela przewróciła oczami 

- Dobra! Nie uwierzycie co właśnie ogarnęłam.. - Sylwia nachyliła się do przodu ściszając przy tym swój głos 

- Że pieniądze można zarobić, a nie dostawać od rodziców? - Bartek szepnął z lekkim uśmiechem, dość szybko dostał za to po głowie od Mileny 

- Bardzo śmieszne Bartoszu, ostatni raz zjadłam tu obiad. - Sylwia pogroziła palcem ponownie uśmiechając się od ucha do ucha

- Jak ty ogłosisz tą swoją nowinę, to ja też coś powiem.. - Iza również się uśmiechnęła 

- Co takiego? - Milena nachyli się jeszcze bardziej do przodu

- Cisza! - starsza blondynka wyprostowała się mówiąc na tyle głośno, że obecni w barze ludzie spojrzeli się prosto na nich, niewzruszona blondynka ponownie się nachyliła - W moim bloku zamieszkał Konopskyy! - szepnęła piszcząc przy tym ze szczęścia

Brunetka poczuła jak serce staje jej na ułamek sekundy. Sama była w szoku jej reakcją, skoro sama za chwilę miała się pochwalić swoją relacją z przed sekundą wymienionym

- Kto? - Milena uniosła zdezorientowana brew ku górze - Bo nie czaje tej podniety z jej strony..

- Boże, nie znasz? Ten od Leksia.. - Bartek przewrócił oczami

- Aa..  Ten taki z brodą co w lesie nagrywał? To ten? - blondynka ponownie spytała 

- CO?! - oburzona szarooka uderzyła blondynkę w ramię, na co ta jęknęła z bólu - To Wardęga! Konop to.. - urwała sięgając po przygotowane przed chwilą zdjęcie

- On. - każdy spojrzał w stronę wskazaną przez Bartka

Mikołaj stojący w drzwiach niepewnie spojrzał za siebie, nie znajdując nikogo zrozumiał, że chodzi o niego. Zażenowana Izabela schowała twarz w dłonie

- To on! To jest Konopskyy! - Sylwia zawołała na cały bar wskazując na zdezorientowanego okularnika 

- Jebać cię! - z tłumu klientów odezwał się ten sam blondyn co półgodziny prędzej stłukł szklankę

- Ty, chcesz dodatkową porcję szkła? - dobrze zbudowany brunet warknął w kierunku chłopaka, który potulnie wrócił wraz ze swoimi znajomymi do jedzenia nowej pizzy

𝐙𝐈𝐍𝐆 - Mikołaj Tylko/KonopskyyOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz