Lee Felix, nowy uczeń liceum poznaje nowych przyjaciół. Jeden z nich proponuje zakład. Kto nie znajdzie drugiej połówki do końca roku?
***
wiek zmieniony
przemoc
❗️SLABO NAPISANE BO BYLO TO DAWNO DONT JUDGE❗️
Podobno tego dnia Jisung i reszta zespołu szkolnego mieli grać koncert na 2 lekcji. Na prawdę nie miałem pojęcia czego mogę się spodziewać. Nigdy nie słyszałem jak Jinnie gra na gitarze, w przeciwieństwie do Hana, który dosłownie urodził się z gitarą. Całe dzieciństwo grał nie tylko na nerwach, ale i na tym instrumencie.
Specjalnie na tą okazje ubrałem się w ciemniejsze kolory niż zwykle. Uznałem, że będą bardziej pasować. Czarny golf z białą koszulą z krótkimi rękawami idealnie pasował z moim ulubionym naszyjnikiem.
Po wejściu do klasy nie było chłopaków, a więc zapytałem się dziewczyn gdzie są. Dowiedziałem się, że ominą ich dzisiaj wszystkie lekcje gdyż muszą się przygotować na koncert.
Gdy zadzwonił dzwonek energicznie złapałem obie dziewczyny w dwie ręce i wybiegliśmy z klasy w stronę hali. Wiedziałem, że nie łatwo będzie można sobie zająć miejsce przy samej scenie. Chyba wiadome jest to, że przyjaciele muszą być blisko.
Wbiegliśmy pierwsi, a całe stado uczniów zaraz po nas. Gdy do rozpoczęcia zostało 10 minut widziałem Jinniego machającego mi zza kulis. Szczęśliwy skakałem i pokazywałem mu różne gesty. To była jedna z chwil w których byłem bardziej podekscytowany.
Kiedy światła zostały skierowane ku scenie, a chłopaki wyszli z instrumentami razem z Yuqi skakaliśmy i klaskaliśmy z szerokimi uśmiechami. Ewidentnie Soyeon nie była na tej samej fali.
Hyunjin grał na basie i najwyraźniej był głównym wokalistą. Stał obok Hana z którym miał wiele interakcji na scenie, zarówno jak i z wcześniej wspomnianym przez Jisunga, Minho.
-Kto napisał tą piosenkę?- zapytałem dziewczyny obok- Hyunjin, słyszałam że napisał ją specjalnie dla jakiejś osoby- odpowiedziała. Byłem bardzo ciekawy kto jest tym szczęściarzem o którym mowa była w utworze. Bardzo mi się on spodobał. Tak rozmyślając zauważyłem, że Jinnie usiadł na przeciwko nas zaczynając śpiewać. Jego głosik był taki lekki, byłem cały w skowronkach. W reszcie Hwang podarował mikrofon Yuqi która tak się zaczęła do niego drzeć że razem z Jeon mieliśmy ochotę jej go zabrać.
Zauważyłem też jak bardzo Han jest szczęśliwy gdy grał razem z Minho.
Po występie chłopaki zabrali nas za kulisy, gdzie pogratulowaliśmy im. Ja nadal byłem wtedy zaczarowany wokalem Hwanga. Nie mogłem przestać mu wypowiadać jaki był świetny. Poznałem też wtedy Minho. Wydawał się być na prawdę świetny i w myślach życzyłem Hanowi sukcesu razem z nim.
Time pass
Y: yy chłopaki, bo tak jakby to się rozpadało...- powiedziała wyciągając kurtkę z szafki.
S: Prosze powiedzcie że ktoś ma parasol
Tak się składa, że nikt nie miał a deszcz był na prawdę mocny. Gdy już zamknęliśmy swoje szafki Hyunjin chwycił mnie za płaszcz biegnąc w stronę drzwi. Odruchowo złapałem kogoś kim była Soyeon, która wulgarnym sposobem krzyczała abyśmy ją zostawili.
Gdy wszyscy byliśmy na zewnątrz Jin razem z Jisungiem zaczęli tańczeć w deszczu. Ledwo co ich widziałem gdy woda wpadała mi do oczu. Nie rozumiałem ich poczucia humoru ale złapaliśmy się wszyscy za ręce tworząc kółko zaczynając tańczyć. Nawet nie pamiętałem kto wpadł na taki debilny pomysł. Ważne było to, że Yuqi nie mogła tego nagrywać, ponieważ telefon by jej zmókł.
Nagle Han wykrzyczał głośne- Pa!- i pobiegł w stronę swojego domu. Za chwilę każdy po kolei zaczął robić to samo.
Gdy zamknąłem drzwi do swojego domu przywitałem się z mamą która nic mi nie odpowiedziała gdyż zmartwiona rozmawiała z kimś przez telefon. Nie pokoił mnie jej wyraz twarzy który wyglądał tak jakby zaraz miała się popłakać. Przeczekałem aż skończyła rozmawiać, aż w końcu zwróciła się w moją stronę.
-Lixie... Słuchaj uważnie...
-Co się stało..?- zapytałem już drżącym głosem.
-Twój przyjaciel... Potrąciło go auto...
-Że co?! Który?- wykrzyczałem czując jak łzy spływają mi po policzkach.
