late

470 17 42
                                    

@yu.qi.song

6,113 polubień610 komentarzy_____________________________

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

6,113 polubień
610 komentarzy
_____________________________

HYUNJIN POV

Po tym męczącym dniu, trzeba iść do szkoły. Miałem nadzieję, że żaden z moich przyjaciół się nie rozchorował.

Moja mama wyjeżdża z domu do pracy o 6, a ojczym się jeszcze nie wprowadził, więc nie ma mnie kto budzić. Zaspany otworzyłem oczy, a na zegarze wiszącym przed łóżkiem widniała godzina 7:30. Zaczynałem myśleć czemu mi budzik nie zadzwonił co było w tym momencie nie istotne. Szybko wyskoczyłem z łóżka, ubrałem się w pierwsze lepsze ubranie z szafy, umyłem, wziąłem plecak i wybiegłem z domu. Nie było już szans na autobus który odjechał 10 minut temu.

Podczas mojego maratonu musiały być przerwy, przecież bym się zrzygał.

Kiedy byłem już na terenie szkoły, z daleka widziałem jak bramka się zamyka ze spóźnionymi uczniami. Po prostu westchnąłem i podeszłem aby pan też mnie wpisał na listę. Kiedy stałem w kolejce wpatrując się w moje buty poczułem czyjść dotyk na swoim ramieniu. Energicznie się odwróciłem i zobaczyłem zadyszanego Felixa próbującego coś powiedzieć- No co tam..?- wydukał.

-A ty co tu robisz?!- mój humor momentalnie się poprawił.

-No tak jakby trochę zaspałem, a gdy już miałem wychodzić złapał mnie skurcz w kolanie...

Zacząłem się głośno śmiać. Mieliśmy podobny powód spóźnienia. Najlepsze było to, że nie będę musiał mieć kary sam.

Gdy tylko weszliśmy do klasy, oczy naszych przyjaciół były skierowane na nas. Każdy z nich ruszał ustami chcąc nam coś w ciszy przekazać, przypuszczam, że pytali gdzie byliśmy.

-Felix, Hyunjin, na korytarz- powiedział nauczyciel kierując nas za drzwi. Tradycyjnie trzeba było trzymać plecaki nad głowami. Dobrze, że była zima, bo w lecie musielibyśmy okrążać boisko na kolanach...

Bardzo chciałem coś powiedzieć tkwiąc w tej niezręcznej ciszy, aż chłopak z którym tam byłem zaczął.

-Może chciałbyś się spotkać tylko we dwóch? Mam dość pomysłów Hana...

Lixie rozjaśnił mi drogę do niebios. Problem sam się rozwiązał.

-Jeszcze pytasz? Jasne!

-Może nocka u mnie?- zaproponował robiąc krzywe miny z bólu rąk trzymanych w górze.

-Świetny pomysł, przyjdę o 18.

Na tym zakończył się dialog. Kiedy nareszcie mogliśmy wrócić do klasy, jak zwykle usiadłem sam. Lee siedział z Jisungiem. Chciałem z nim siedzieć, tak samo jak Yuqi z Soyeon. Nie przejmując się niczym leżały na swoich ramionach czy trzymały się za ręce.

Time pass

J: GDZIE WY BYLIŚCIE?

F: skurcz.

J: CO?

H: SKURCZ!

___________________
Wiem rozdział bardzo krótki, ale następny będzie dłuższyyy

WANNA BET? || hyunlixOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz