28.01.2011
Dzień dobry pamietniczku, to był ciężki dzień. Dziś byłam na pierwszej lekcji w nowej szkole. To było dziwne, do końca nic nie rozumiałam , ale pomagala mi taka miła pani. Tłumaczyła każde słowo i zdanie pani na Angielski przez to wszystko rozumiałam! Umiem już się przywitać, ale pisanie idzie mi średnio. Sądzę że dzień dobry to- おはよう, ale na sto procent obecna pisze się tak- 現在. Japoński to w miarę fajny język. Tylko dzieci są nie miłe. Gdy jadłam jabłko jedna z dziewczynek do mnie podeszła. Miała te warkoczyki. I pokazując palcem na chłopca i dziewczynkę, śmiejących się stojąc obok szafki, powiedziała po do mnie po Angielsku: „można nałożyć szminkę na świnię, ale to nadal świnia" a ty jesteś świnią, a oni kazali to przekazać. Było mi przykro, to było bardzo nie miłe. Oni zachowali się okropnie. Ja naprawdę jestem brzydka? Może mam za duży nos, ale że aż tak?
A tak z innej beczki, myślałeś kiedyś o swojej śmierci?
~~~
Złapałam za dłoń Ethana i szybko
pociagnęłam go, chłopak mało co nie spadł z krzesełka, kurwa kurwa kurwa Neomi myśl, chyba po parz pierwszy w moim życiu uruchomiłam swoją cała wiedze matematyczna, a z mojego oszacowania wyszło że za chuja nie mam czasu ani pobiec do drzwi wyjściowych ani nie zdążymy wbiec do salonu. Moja jedyna nadzieja była wyspa kuchenna. Popchnęłam zakłopotanego chłopaka za wyspę i cicho powiedziałam-Jeżeli wyjdziesz to wszyscy się dowiedzą co dziś widziałam.
Po tych słowach szybko pobiegłam i ledwo nie spadając z krzesła na nie usiadłam. W tym samym czasie do kuchni wszedł ojciec. Moje serce zabiło o wiele szybciej a trzęsące się dłonie schowałam pod uda.
-Co tu robisz o tej godzinie- spytał ojciec stając w progu drzwi i patrząc na mnie zdenerwowanym wzrokiem.
-Sprzątam, nie lubisz bałaganu prawda?- przeknełam śline gdy zaczął się rozglądać po kuchni.
-Masz jebany zamiar sprzątać o drugiej w nocy?
-I tak nie mogłam spać
-Skoro nie mogłaś spać to zawsze mogłaś wyrzucić tego jebanego kocura z domu.- zmarsczyłam brwi, nie rozumiałam o jakiego kota chodziło, żadnego zwierzęcia nie brałam bo wiedziałam jagby to się skończyło.
-Nie rozumiem
-To co ty kurwa ułomna jesteś? Zresztą, nie możesz spać więc sprzątaj.- po tych słowach zrzucił ręka kilka butelek z blatu które poleciały z hukiem na podłogę. Przęłknam ślinę a na mojej twarzy pojawił się grymas.Ojciec zrzucał każda butelkę po kolei. Z totalnej ciszy stał się totalny chaos.
Nagle przerwało go pukaie do drzwi. Co tu się odpierdala. Pomyślałam że może to Krisanov jakimś trafem wyszedł i postanowił się pożegnać czy coś.
-Otworze- zaczęłam się kierować w strone drzwi gdy ojciec złapał mnie za nadgarstek i mocno ścisnął.
-Gdize, ty masz sprzątać ten burdel.- puścił moja rękę i pokierował się w stronę drzwi, złapałam za zaczerwienione miejsce i delikatnie wyjrzałam czy ojciec jest w przed pokoju. Teraz tylko się modlić. Słyszałam ciche głosy, ojciec z kimś rozmawiał. Odwróciłam się chcąc sprzątać rozbite szkło.Mój mózg zaczął się ładować gdy zauważyłam Ethana stojącego przede mną. Skoro on był tu, to kto był za drzwiami?
-Ale..- po mojej wypowiedzi było słychać że byłam zakłopotana.
-Nie ma czasu wyprowadź mnie stąd.- a no tak, dobra. Nie myśląc za długo złapałam go za dłoń i podciagnęłam w stronę salonu. Gdy już tam byliśmy otworzyłam drzwi tarasowe i wyrzuciłam za nie chłopaka,
-Przejdz na lewo tam będzie kosz a trochę dalej bramka, powinna być otwarta, ale jeśli nie będzie to musisz sobie radzić sam.-zamknełam taras i pobiegłam do kuchni. Szybko sprzątałam szkło z podłogi i je wyrzuciłam.
CZYTASZ
Don't Leave Me (DLM)
RomanceGłówna bohaterka o imieniu Neomi ma 12 lat gdy jej mama umiera na raka. Wraz z ojcem przeprowadza sie do Japonii. Jej rodziciel zmienia się i 180 stopnii i nie jest już tą sama osoba. Bije dziewczynę i zmusza ją do rzeczy których nie chce robić. Po...