Zamierzałam właśnie w stronę miejsca, w którym zawsze się spotykamy na patrole, jednak moje osłabienie dało o sobie znać i straciłam równowagę, przez co prawdę spadłam gdyby nie silne ręce, które mnie złapały.
- No no, a co dziś my lady robiła, że ma taką słabą formę? - zaśmiał się Czarny Kot
- Nic nie mów, miałam tyle do zrobienia, a to dopiero początek. - jęknęłam
- Źle wyglądasz, jadłaś coś dziś? - skrzywił się blondyn
- Ta... jabłko i trochę obiadu w szkole.
- Jesteś bohaterką, musisz więcej jeść, bo inaczej zemdlejesz podczas akcji i co? Stracenie miraculum gwarantowane - powiedział Kot
- Wiem, ale nie miałam dziś czasu, poza tym, Władca Mroku dziś nie zaatakował, co mnie martwi... - zamyśliłam się
- Może odpuścił sobie
- Albo coś planuje
- Bardzo możliwe, ale nie martwmy się na zapas, chodź musimy patrolować miasto, a później o tym pogadamy.
Tak też było, przejrzeliśmy całe miasto, ale nic nie było, więc udaliśmy się na wierzę Eiffla i tam rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.
*Time skip*
- Marinette wstawaj do szkoły bo zaraz się spóźnisz! - krzyknęła moja rodzicielka, na co ja z niechęcią wstałam z łóżka i ubrałam się w swój standardowy strój.
Zeszłam na dół zjeść śniadanie. Po wykonanej czynności udałam się powolnym krokiem do szkoły. Byłam wykończona, bo do domu wróciłam dopiero koło 2 w nocy, jednak mój partner urwał się trochę wcześniej, by się wyspać. Zobaczyłam moją przyjaciółkę i od razu zmieniłam minę, oraz wyprostowałam się.
Ta gdy mnie zobaczyła zmierzyła w moją stronę.- Hej Marinette! - przywitała się ze mną dziewczyna
- Cześć! - również się z nią przywitałam
- Jak tam wczorajsze obowiązki? - zapytała mulatka
- Nic nie mów, jestem wykończona! Poszłam spać dopiero, o 2 bo projekty mi się trochę przedłużyły. - skłamałam
- Widać - zaśmiała się ciemnowłosa
Po wymianie jeszcze paru zdań, dołączył do nas Nino, a na końcu Adrien. Całą czwórką ruszyliśmy do szkoły rozmawiając na różnie tematy.
*Time skip*
- A dziś kiedy będziesz wolna? - zapytała moja przyjaciółka
- W momencie w którym ty będziesz spać. - odpowiedziałam
- A za tydzień? - spytała z nadzieją
- Zobaczę, bardzo możliwe. - zaśmiałam się - to do jutra! - powiedziałam odchodząc w stronę domu
Zmarnowana rzuciłam plecak, w kąt pokoju i po schodkach weszłam na łóżko na które się rzuciłam.
- Marinette! Marinette! Masz parę rzeczy do zrobienia. - mówiła mi do ucha Tikki
- Mam cię udusić teraz czy zaraz?
- Nie zrobisz tego, przenikam przez materię, zapomniałaś? - zaśmiała się, na co ja wywróciłam oczami i zrezygnowana wstałam robić moje obowiązki.
🍇🍇🍇
Uwagi→
Pytania→
![](https://img.wattpad.com/cover/354830552-288-k150771.jpg)
CZYTASZ
Zniszczona Psychika | Miraculum [ZAWIESZONE]
FanfictionPo tym jak Marinette została strażniczką miraculi chciała wszystko kontrolować i mieć dopięte na ostatni guzik. Jej zachowanie wiązało się z utratą sił i brakiem chęci do robienia jakich kolwiek rzeczy. Długo zastanawiała się czy nie powiedzieć komu...