[2]

122 11 3
                                    

Zamierzałam właśnie w stronę miejsca, w którym zawsze się spotykamy na patrole, jednak moje osłabienie dało o sobie znać i straciłam równowagę, przez co prawdę spadłam gdyby nie silne ręce, które mnie złapały.

- No no, a co dziś my lady robiła, że ma taką słabą formę? - zaśmiał się Czarny Kot

- Nic nie mów, miałam tyle do zrobienia, a to dopiero początek. - jęknęłam

- Źle wyglądasz, jadłaś coś dziś? - skrzywił się blondyn

- Ta... jabłko i trochę obiadu w szkole.

- Jesteś bohaterką, musisz więcej jeść, bo inaczej zemdlejesz podczas akcji i co? Stracenie miraculum gwarantowane - powiedział Kot

- Wiem, ale nie miałam dziś czasu, poza tym, Władca Mroku dziś nie zaatakował, co mnie martwi... - zamyśliłam się

- Może odpuścił sobie

- Albo coś planuje

- Bardzo możliwe, ale nie martwmy się na zapas, chodź musimy patrolować miasto, a później o tym pogadamy.

Tak też było, przejrzeliśmy całe miasto, ale nic nie było, więc udaliśmy się na wierzę Eiffla i tam rozmawialiśmy o wszystkim i o niczym.

*Time skip*

- Marinette wstawaj do szkoły bo zaraz się spóźnisz! - krzyknęła moja rodzicielka, na co ja z niechęcią wstałam z łóżka i ubrałam się w swój standardowy strój.

Zeszłam na dół zjeść śniadanie. Po wykonanej czynności udałam się powolnym krokiem do szkoły. Byłam wykończona, bo do domu wróciłam dopiero koło 2 w nocy, jednak mój partner urwał się trochę wcześniej, by się wyspać.  Zobaczyłam moją przyjaciółkę i od razu zmieniłam minę, oraz wyprostowałam się.
Ta gdy mnie zobaczyła zmierzyła w moją stronę.

- Hej Marinette! - przywitała się ze mną dziewczyna

- Cześć! - również się z nią przywitałam

- Jak tam wczorajsze obowiązki? - zapytała mulatka

- Nic nie mów, jestem wykończona! Poszłam spać dopiero, o 2 bo projekty mi się trochę przedłużyły. - skłamałam

- Widać - zaśmiała się ciemnowłosa

Po wymianie jeszcze paru zdań, dołączył do nas Nino, a na końcu Adrien. Całą czwórką ruszyliśmy do szkoły rozmawiając na różnie tematy.

*Time skip*

- A dziś kiedy będziesz wolna? - zapytała moja przyjaciółka

- W momencie w którym ty będziesz spać. - odpowiedziałam

- A za tydzień? - spytała z nadzieją

- Zobaczę, bardzo możliwe. - zaśmiałam się - to do jutra! - powiedziałam odchodząc w stronę domu

Zmarnowana rzuciłam plecak, w kąt pokoju i po schodkach weszłam na łóżko na które się rzuciłam.

- Marinette! Marinette! Masz parę rzeczy do zrobienia. - mówiła mi do ucha Tikki

- Mam cię udusić teraz czy zaraz?

- Nie zrobisz tego, przenikam przez materię, zapomniałaś? - zaśmiała się, na co ja wywróciłam oczami i zrezygnowana wstałam robić moje obowiązki.

🍇🍇🍇

Uwagi→

Pytania→

Zniszczona Psychika | Miraculum [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz