Wróciłam do domu. Przywitałam się z moimi rodzicami i poszłam do mojego pokoju.
- Nic dziś już nie robię. - westchnęłam
- Patrol, walka ze złoczyńcą, jeśli Władcy Mroku się za chce, odrabianie lekcji... - odliczała mi Tikki
- Skończ, nie chcę tego słuchać! Mam już weekend.
- Nie chcę nic mówić, ale jest wtorek... - przyznała niepewnie, na co jęknęłam i usiadłam do biurka
Wyciągnęłam tablet i zaczęłam odrabiać tą czarną jak smoła magię, czyli chemię.
*Time skip*
Ledwo skończyłam robić lekcje, a za oknem zobaczyłam jak Czarny kot biega po dachach budynków. Po chwili blondyn zatrzymał się i spojrzał centralnie na okno, z którego na niego patrzyłam. Momentalnie poczułam jak moje policzki robią się ciepłe... Chłopak chyba mnie zobaczył i posłał mi szczery oraz ciepły uśmiech. Odwzajemniłam gest i kot zniknął mi z pola widzenia, a ja wróciłam do lekcji.
- Uhuhu. - zachichotała Tikki - Ktoś tu chyba sobie znalazł nowy obiekt westchnień.
- Co, że ja? Nie żartuj! Przecież wiesz, że moje serce bije dla blondyna, ale nie tego z kocimi uszami i czarnych lateksowych rajstopach.
- Tak, tak. Rumieniec na twojej twarzy, gdy go zobaczyłaś mówi coś innego. - zaśmiała się pod nosem
- Nie spodziewałam się go, okej?
- Tak, tak... Lecisz już na trzy fronty, jesteś z siebie zadowolona?
- Jak na trzy fronty? - zapytałam nie do końca rozumiejąc jej wypowiedzi
- No Adrien, Luka i Czarny kot. Każdego oczarowałaś dzięki mnie i swoim kropkowanym stroju. - spojrzała na mnie z widoczną dumą
- Nie żartuj! Jakbym była sobą żaden by się za mną nie obejrzał, a gdybym była Biedronką wystarczy, że założyłbym wielkie ubrania i cała miłość ich do mnie by wyparowała, więc nie mów, że lecę na trzy fronty, bo to oni lecą na mnie. - powiedziałam, a po jej oczach i minie było widać niezadowolenie
- Nie wszyscy patrzą się tylko na jedno... A poza tym Luka kocha twoje cywilne wcielenie, a nie to dzięki mnie.
- Błagam cię, co on we mnie widzi. Jestem zwykłą, przeciętną dziewczyną, a nie jakąś wyjątkową. Założyłbym się o to, że jestem głupim zakładam.
- Ta... A ja Sherlock Holmes w takim układzie.
- Tikki.
- Ja.
- Będziesz głodować.
- Będę gło... Hej! - oburzyła się - Nie zgadzam się na to!
Zaśmiałam się cicho pod nosem, a Tikki odleciała na górę do mojego łóżka widocznie zasmucona tym, że powiedziałam, że nie dam jej przysmaku.
Skończyłam odrabiać lekcje i rzuciłam się na łóżko. Już prawie zasypiałam, ale niestety przerwał mi to ktoś pukając w klapkę od balkonu...
🍇🍇🍇
No dzień dobry.
Czy ktoś czekał na kolejną część?
Ja szczerze myślałam, że już nic nie napiszę, ale coś mnie wzięło... (Pisałam to w nocy)
Pytania→
Uwagi→
Do następnego!
(Pewnie za parę tygodni)
CZYTASZ
Zniszczona Psychika | Miraculum [ZAWIESZONE]
JugendliteraturPo tym jak Marinette została strażniczką miraculi chciała wszystko kontrolować i mieć dopięte na ostatni guzik. Jej zachowanie wiązało się z utratą sił i brakiem chęci do robienia jakich kolwiek rzeczy. Długo zastanawiała się czy nie powiedzieć komu...