[16]

81 7 14
                                    

Wróciłam do domu. Przywitałam się z moimi rodzicami i poszłam do mojego pokoju.

- Nic dziś już nie robię. - westchnęłam

- Patrol, walka ze złoczyńcą, jeśli Władcy Mroku się za chce, odrabianie lekcji... - odliczała mi Tikki

- Skończ, nie chcę tego słuchać! Mam już weekend.

- Nie chcę nic mówić, ale jest wtorek... - przyznała niepewnie, na co jęknęłam i usiadłam do biurka

Wyciągnęłam tablet i zaczęłam odrabiać tą czarną jak smoła magię, czyli chemię.

*Time skip*

Ledwo skończyłam robić lekcje, a za oknem zobaczyłam jak Czarny kot biega po dachach budynków. Po chwili blondyn zatrzymał się i spojrzał centralnie na okno, z którego na niego patrzyłam. Momentalnie poczułam jak moje policzki robią się ciepłe... Chłopak chyba mnie zobaczył i posłał mi szczery oraz ciepły uśmiech. Odwzajemniłam gest i kot zniknął mi z pola widzenia, a ja wróciłam do lekcji.

- Uhuhu. - zachichotała Tikki - Ktoś tu chyba sobie znalazł nowy obiekt westchnień.

- Co, że ja? Nie żartuj! Przecież wiesz, że moje serce bije dla blondyna, ale nie tego z kocimi uszami i czarnych lateksowych rajstopach.

- Tak, tak. Rumieniec na twojej twarzy, gdy go zobaczyłaś mówi coś innego. - zaśmiała się pod nosem

- Nie spodziewałam się go, okej?

- Tak, tak... Lecisz już na trzy fronty, jesteś z siebie zadowolona?

- Jak na trzy fronty? - zapytałam nie do końca rozumiejąc jej wypowiedzi

- No Adrien, Luka i Czarny kot. Każdego oczarowałaś dzięki mnie i swoim kropkowanym stroju. - spojrzała na mnie z widoczną dumą

- Nie żartuj! Jakbym była sobą żaden by się za mną nie obejrzał, a gdybym była Biedronką wystarczy, że założyłbym wielkie ubrania i cała miłość ich do mnie by wyparowała, więc nie mów, że lecę na trzy fronty, bo to oni lecą na mnie. - powiedziałam, a po jej oczach i minie było widać niezadowolenie

- Nie wszyscy patrzą się tylko na jedno... A poza tym Luka kocha twoje cywilne wcielenie, a nie to dzięki mnie.

- Błagam cię, co on we mnie widzi. Jestem zwykłą, przeciętną dziewczyną, a nie jakąś wyjątkową. Założyłbym się o to, że jestem głupim zakładam.

- Ta... A ja Sherlock Holmes w takim układzie.

- Tikki.

- Ja.

- Będziesz głodować.

- Będę gło... Hej! - oburzyła się - Nie zgadzam się na to!

Zaśmiałam się cicho pod nosem, a Tikki odleciała na górę do mojego łóżka widocznie zasmucona tym, że powiedziałam, że nie dam jej przysmaku.

Skończyłam odrabiać lekcje i rzuciłam się na łóżko. Już prawie zasypiałam, ale niestety przerwał mi to ktoś pukając w klapkę od balkonu...

🍇🍇🍇

No dzień dobry.

Czy ktoś czekał na kolejną część?

Ja szczerze myślałam, że już nic nie napiszę, ale coś mnie wzięło... (Pisałam to w nocy)

Pytania→

Uwagi→

Do następnego!
(Pewnie za parę tygodni)

Zniszczona Psychika | Miraculum [ZAWIESZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz