4.*

168 7 0
                                    

Heeseung siedział na drewnianej, twardej ławce w parku czekając na Yumin.

Pogoda była wspaniała, świeciło mocno słońce, było dość ciepło, ale jeszcze nie za gorąco. Rozpoczynało się lato.

Byli umówieni na 15:00 i nie mógł się doczekać aż po 4 dniach rozłąki z powodu jego wyjazdu do USA, znów ją zobaczy na żywo. Cieszył się jak wariat z każdej rozmowy, a te na żywo sprawiały, że miał ochotę skakać ze szczęścia.

Piosenka i teledysk wyszły cztery tygodnie temu i promocja zakończyła się wielkim sukcesem.

Zarówno Engene jak i fanom Yumin bardzo podobała się ich współpraca.

Idol wstał z ławki gdy tylko zauważył idącą w jego kierunku i machającą mu z daleka dziewczynę.

Ubrana była w zwykłe jeansy i czarny top odsłaniający lekko brzuch. Włosy miała rozpuszczone i powiewały lekko na wietrze.

Olśniewająca-pomyślał Heeseung.

Uśmiechnął się na sam jej widok.

-Cześć Hee-powiedziała i objęła go delikatnie na przywitanie.

Chłopak poczuł lekką woń perfum, które bardzo mu się podobały. Jej zapach odbierał mu zmysły. Ona cała powodowała, że czuł się jak pod wpływem.

Stała się jego narkotykiem. Jednak takim, który nie niszczy tylko daje życie.

Usiadła obok niego na ławce.

-Hej, dzisiaj zabieram cię nad rzekę Han, może być? -zapytał.

-Świetnie! Plaża jest fantastyczna. Uwielbiam wodę i te wschody i zachody słońca... No bajka! Tylko... mogłeś mi powiedzieć wcześniej to wzięłabym inne buty.

Spojrzał na stopy dziewczyny.

Faktycznie mógł to zrobić, bo Yumin ubrała wysokie koturny.

-Zdejmiemy buty i będziemy na boso-zaśmiał się.

Skinęła tylko głową.

Tak też zrobili.

Pod stopami czuli miękki i ciepły piasek, pogoda była idealna na spacer nad rzeką. Widoki były cudowne, daleko w tle pływały statki, wokół rosły drzewa i tataraki, gdzieniegdzie można było ujrzeć lilie wodne.

Heeseung i Yumin spacerowali obok siebie wzdłuż plaży i cieszyli się dobrą pogodą i wzajemnym towarzystwem.

-Achhh, dlaczego zawsze jak jestem z tobą zapominam o tym wszystkim, tym całym świecie show-biznesu, tym że nonstop ktoś na mnie patrzy-westchnęła melanholijnie dziewczyna.

-Mam na ciebie nie patrzeć?-zaśmiał się idol, po czym otworzył szeroko oczy, przybliżył swoją twarz do niej i zaczął bez mrugnięcia okiem się w nią wpatrywać.

-Ej-pacnęła go w ramię zaśmiawszy się. Chłopak często ją rozśmieszał i między innymi to w nim lubiła. -Twój wzrok mi nie przeszkadza, nawet taki jak teraz, mimo że wyglądasz głupkowato. Nie przeszkadza mi bo jesteś mi bliską osobą. Możesz sobie na mnie patrzeć do woli i nie będzie to miało dla mnie problemu, bo uwielbiam twoje oczy.

Heeseung gdy to usłyszał poczuł, że serce mu szybciej zabiło.

Ucisz się, nie bij tak głośno-powiedział do siebie a właściwie swojego serca w myślach.

W między czasie zrobiło się już ciemno i na niebie widać było pierwsze gwiazdy. Piękne granatowe niebo przystrojone zostało małymi jasnymi punkcikami.

-Chodź rozłożymy tu koc i się położymy -zaproponował Heeseung.

-Super, pod tym drzewem będzie mniejszy wiatr więc idealnie-zauważyła po czym wyjęła z torby szary, miękki koc i wspólnymi siłami rozłożyli się na plaży.

-Zgadnij co dla nas przyniosłam!!!-zawołała Yumin wyciągając z torby cztery butelki alkoholu soju.

Heeseung zaczął bić jej brawo.

Soju było jednym z najlepszych i najsławniejszych alkoholi w całej Korei Południowej. Bardzo je lubił.

Otworzyli sobie po butelce.

-Za co pijemy? -zapytała Yumin.

-Spójrz na gwiazdy-powiedział i delikatnie chwycił jej twarz w dłonie i obrócił ku niebu. Zauważył że jej policzki były chłodne. Szybko zarzucił na jej ramiona swoją bluzę.

-Wow- była zachwycona tym widokiem. -Piękne są.-spojrzała na bluzę którą ją okrył.-Dziękuję Hee, ale tobie będzie zimno.-zmartwiła się.

-Mi jest wiecznie gorąco.-machnął niedbale ręką.

Idol chciał powiedzieć że to ona jest piękna, a jeszcze piękniejsza gdy gwiazdy odbijają się w jej w oczach, ale nie był w stanie tego wydusić.

-Pomyślmy marzenie!-zawołała po czym skrzyżowała palce i zamknęła oczy.

Heeseung zrobił to samo i zażyczył sobie wracać tu co roku razem z Yumin. Jego marzenie było proste. Chciał być przy tej dziewczynie. A zarazem trudne, bo czy ona chciałaby przy nim być?

Otworzył oczy, dziewczyna mu się uważnie przyglądała.

-Co pomyślałeś?-zapytała.

-Ej no! Nie powiem ci przecież , bo się nie spełni!

-Ech no dobra... ale życzę ci by się spełniło-uśmiechnęła się szeroko do niego.-To za co pijemy?

Heeseung wziął swoją butelkę soju i powiedział:

-Za gwiazdy które słuchają.

Patrzyła na niego tymi swoimi pięknymi oczyma, że ciężko mu było oddychać.

-Za gwiazdy! -odpowiedziała, po czym oboje wzięli po łyku.

FEVER ×enhypen~Heeseung×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz