10.*

106 7 0
                                    

Heeseung siedział na twardym krześle przy szpitalnym łóżku na którym leżała Yumin.
Wokół unosił się charakterystyczny zapach płynu do dezynfekcji, który drażnił w nos.

Chłopak wpatrywał się usilnie w dziewczynę z niepokojem wymalowanym na twarzy, tak jakby mogła się obudzić pod wpływem jego wzroku.

Lekarz powiedział mu, że operacja się powiodła, a stan Yumin jest już stabilny, jednak z powodu obrażeń głowy nie wiadomo kiedy dziewczyna się obudzi.

O ile w ogóle się obudzi.

Siedział więc tak już drugi dzień, przy jej łóżku z wzrokiem wbitym w jej twarz.

Był całkowicie bez sił, zgaszony i przygnębiony.

Uświadomił sobie, że Yumin stała się jego sensem życia, że do istnienia potrzebuje jej jak tlenu.

-Heeseung-usłyszał głos Sunoo, swojego przyjaciela z zespołu. Nawet nie zauważył kiedy ten wszedł do sali.-Powinieneś iść się przespać, umyć, coś zjeść. Nic nie wskórasz siedząc tutaj.

Wiedział, że koledzy z zespołu bardzo przejęli się tym co się stało. Widział też, że martwią się o niego, widząc jego stan.

Oderwał wzrok od twarzy Yumin i spojrzał na kolegę smutnym wzrokiem.

-Nie zostawię jej. Nigdy...-odpowiedział stanowczo.

Z powrotem zwrócił wzrok na dziewczynę.

Zamarł, gdy zauważył, że jej oczy były otwarte.

Poczuł nagły przypływ energii.

-Zawołaj lekarza! Szybko!-zawołał, a Sunoo wybiegł z sali by poinformować personel o obudzeniu pacjentki.

-Yumin-Heeseungowi z ulgi zaczęły napływać do oczu łzy.

Tak się cieszył, że się ocknęła, że znów była z nim nie tylko ciałem. Chciał rzucić się na nią by ją przytulić, ale wiedział, że ma pęknięte żebra więc zachował dystans.

Dziewczyna tymczasem spojrzała na niego z przerażeniem.

-Gdzie ja jestem? I... i kim ty jesteś?-zapytała patrząc przerażonym wzrokiem.

-Co...-zdołał tylko wykrztusić chłopak.

Po chwili do pokoju wszedł Sunoo i lekarz.

-Pani Park, cieszę się że się pani obudziła. Jestem pani lekarzem prowadzącym. Znajduje się pani w szpitalu. Czy pamięta pani co się wydarzyło?-zapytał.

Dziewczyna pokręciła powoli przecząco głową.

-Miała pani wypadek-wyjaśnił doktor- spadła pani ze schodów. Pamięta pani jak ma na imię?

-Park Yumin-odpowiedziała.

-Proszę wyjść na chwilę, chciałbym zbadać pacjentkę i z nią porozmawiać.-zwrócił się do Heeseunga i Sunoo.

Wyszli więc na korytarz.

Heeseung pełen obaw chodził w tę i z powrotem, nie potrafiąc się uspokoić.

Po około 20 minutach z sali wyszedł lekarz i zaprosił go do swojego gabinetu.

-Okazuje się że z powodu urazu głowy pacjentka ma amnezję.

Chłopak zamarł.

-Nie pamięta wydarzeń z ostatnich dwóch lat. -kontynuował lekarz.

-Czyli... czyli... mnie też nie pamięta?-zapytał ze strachem.

-Niestety tak, ale to może być tylko przejściowe, pamięć powinna wrócić np. pod wpływem silnych bodźców.

Nie mógł uwierzyć własnym uszom. Jego Yumin go nie pamięta, nie wie kim on jest. Nie pamięta wszystkich wspólnych chwil...

-Dobrze... rozumiem...-wychrypiał.

Wyszedł w ciszy z gabinetu.
Usiadł na krześle i się rozpłakał.

Podszedł do niego Sunoo i delikatnie objął go ramieniem.

Heeseung z jednej strony czuł ulgę, że jego Yumin się obudziła i że w ogóle żyje. Z drugiej jednak strony był przerażony że go nie pamięta. To bardzo bolało go w serce.

Wiedział jednak, że nie zostawi jej i zrobi wszystko, by wróciła jej pamięć.

By znów zaczęła go pamiętać i znów zaczęła go kochać.

Z miłości do niej czuł, że jest w stanie zrobić wszystko.

------------

Dziękuję wszystkim czytającym to opowiadanie. Jestem wam bardzo wdzięczna.

Jak tak wgl podoba wam się comeback Enhypen ze Sweet Venom? Jaka jest wasza ulubiona piosenka z albumu?
Moja still monster.

Ściskam was mocno i do następnego rozdziału!!! ❤️

FEVER ×enhypen~Heeseung×Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz