Zayn na szczęście odwiózł chłopaków , zanim Harry zdążył znów mnie wkurzyć. Nienawidzę takich ludzi. Po co on w ogóle wchodzi mi w drogę ? Skoro coś do mnie ma to przecież może umawiać się z Zaynem na mieście. Oczywiście musiałam po nich posprzątać. Wiem , powinien to zrobić Zayn bo to jego znajomi,ale pojechał potem od razu na siłowanie, a ja nie będę siedzieć tyle czasu w syfie. Zaczęłam robić naleśniki i akurat wparował mój braciszek.
Z-Siostra.
S-No?
Z-Przepraszam za syf z którym Cię zostawiłem...no i za Harry'ego.
S-Nie wiem skąd go wytrzasnąłeś.
Z-Harry jest bardzo specyficzny ,ale poza tym jest naprawdę w porządku.
S-Tak wierzę.
Z-Mówię serio Sara. Jego po prostu zdenerwowało to jaką masz o nim opinie, bo nie ty pierwsza, a on naprawdę nie jest taki jaki się wydaje.
Odłożyłam łyżki na blat i odwróciłam się do Zayn'a.
S-A jaki jest Harry?
Z-Pomógł mi naprawdę wiele razy w życiu. Może ma przerośnięte ego, i rzeczywiście masz racje , że to przez to że gra w drużynie...
S-Nie, nie przez to Zayn. Jakoś Ty, Niall czy reszta tacy nie jesteście.
Z-Jemu też nie było łatwo w życiu. Miał ojca , który był alkoholikiem , jego mama ciągle w pracy a zajmowała się nim siostra. Nie chce Cie do niczego zmuszać,ale może powinniście dojść do porozumienia...jakoś.
Zayn wyszedł z kuchni , a ja dopiero teraz sobie uświadomiłam jaki jest Harry. Wybuchnął bo zraniłam jego uczucia , bo oceniłam go, a zawsze był oceniany przez pryzmat ojca a nie przez to jaki jest. Ja zrobiłam to samo, tyle że patrząc na drużynę. Nie pomyślałam , że może jemu też było ciężko w życiu.
---2 godziny później -----
Zayn wyszedł jakąś godzinę temu na zakupy , zadzwonił dzwonek i byłam pewna że to on.Pomyliłam się. Przed drzwiami stał Harry.
H-Hm...Cześć , jest Zayn? Zostawiłem telefon w jego samochodzie...
S-Nie ma go ,ale wejdź poczekasz.
H-Co?
S-No wejdź i tak chciałam z Tobą porozmawiać.
Harry był chyba bardzo zdziwiony tym , że jestem wobec niego normalna. Jemu też chyba przeszło chamskie zachowanie, którym darzył mnie od wczoraj. Usiedliśmy w salonie. W sumie nawet nie wiem co mam mu powiedzieć i od czego zacząć. Nie mogę się przyznać , że Zayn powiedział mi o przeszłości Harry'ego bo będzie na niego zły.
H-No więc...o co chodzi?
S-Przepraszam...za to, że Cię oceniałam , za to że byłam wobec Ciebie taka chamska , praktycznie w ogóle Cie nie znając.
Harry się uśmiechnął...był naprawdę...naprawdę przystojny kiedy był spokojny , a nie robił z siebie groźnego.
H-W porządku...ja też zdecydowanie przesadziłem. Nawet mi się podoba ta Twoja riposta. Wyszło na to , że jednak coś nas łączy...poza Zayn'em. Pyskowanie.
S-Zgoda?
H-Jasne , że zgoda. Jakie masz plany na dzisiaj?
S-Żadne. Chyba zmęczyło mnie sprzątanie po Waszej imprezie i nie będę się dziś uczyć.
H-Prawidłowo. Idziemy do kina?
S-Co?
H-No do kina :) Mieliśmy zacząć on nowa...
CZYTASZ
Oszukana (H.S. fanfiction )
FanfictionŻycie nie jest usłane różami. Nawet własny brat może niechcący zrobić Ci krzywdę . Sara ma 18 lat. Chodzi do jednego z londyńskich liceów , gdzie uczniowie podzieleni są na dwie grupy. ,,Kujony" i ,,Popularni ". Dziewczyna zaliczana jest do kujonów...