Rozdział X-,- Byłam zwykłym żartem-,-

548 31 1
                                    

Wszystko było tak chore. Nie wiem kompletnie co się dzieje, a Harry i Zayn są żli na mnie, a chyba powinno być na odwrót. Ja nawet ich przeprosić nie mogę bo nie mam za co.Rodzice dziś wieczorem wracają i tak nie zauważą, że między mną i Zaynem jest coś nie tak, bo przyjeżdżają na godzinę I jadą na miesiąc do LA. Tak to jest jak Twoi rodzice są producentami filmowymi. Wtedy wychowujesz się sam, a Twoje samodzielne życie nie zaczyna się kiedy kończysz 18 lat, tylko z pierwszym wyjazdem rodziców. Nas pierwszy raz samych w domu zostawili kiedy Zayn miał 13 lat a ja 12. Potem robili to już regularnie raz w miesiącu. Teraz częściej ich nie ma niż są. Mimo wszystko wiem, że nas kochają i się martwią. Słyszałam jak ktoś wchodzi do domu , a chwilę później w salonie już był Zayn.

Z-Był tu ten cymbał?

S- Nie wiem o kim mówisz.

Z- O Harrym mówię...kurwa.

S-Był.

Z-Powiedział Ci prawdę?

S-O czym?

Z- O sobie...nie powiedział, prawda? Sukinsyn. W takim razie ja Ci muszę powiedzieć. On cię nie kocha. Byłaś dla niego czymś w rodzaju wyzwania.

S- o czym ty kurwa mówisz?

Z- Pamiętasz kiedy po południu...następnego dnia po imprezie przekonywalem cię do Harryego?

S-um...no tak, mówiłeś że nie miał łatwo w życiu i w ogóle.

Z- nie robiłem tego bez celowo. Przeciwnie. Tamtej nocy przyszedł mi do głowy pewien pomysł. Chciałem żebyś odezwała się od nauki i zaczęła żyć póki jesteś młoda. Jednocześnie Harry się przechwalał , że może mieć każdą. Byłem pewny, że nie może mieć Ciebie. On chciał mi udowodnić, że da radę. Pomyślałem, że to dobry pomysł żeby Harry pokazał Ci prawdziwe życie licealistów, bo byłem pewny że nie ulegniesz...

S- Chcesz mi powiedzieć...że nasłałeś na mnie Harryego bo chciałeś mu pokazać, że nie ulegne...

Z-Tak...Harry nie miał z Tobą być. Pozwoliłem mu próbować cie poderwać w zamian za to że nauczy Cie korzystać z życia...

S- nienawidzę cię... nie jestesmoim bratem!

Z- Sara, nie mów tak. Przepraszam...

S- wal się!!

Wybiegłam z domu. Zakochałam się w kimś dla kogo byłam zwykłym żartem i to przez Zayna...przez mojego BRATA!! Dlaczego jedyna osoba która była warta mojego zaufania zniszczyła mi życie? Wsiadłam do samochodu. Gdzieś miałam to że ledwo myślę że jestem zapłakana. Muszę pojechać do Harryego. Oddałabym za nich wszystko, a dla obojga nie znaczyłam nic...

---------

Króciutki ja wiem...ale niedlugo będzie nowy :*

Oszukana (H.S. fanfiction )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz