Po przeczytaniu smsów Harry'ego z Zayn'em nie poszłam spać.Nawet nie próbowałam. Zeszłam na dół i do 9 aż Harry się nie obudził siedziałam przy stole zastanawiając się o co chodziło Zayn'owi. Jaki plan i czy to dotyczyło mnie? Dlaczego zawsze coś się sypie ? Porozmawiam z Zayn'em... on mi powie prawdę.
H-No hej kochanie - Harry dał mi przelotnego buziaka i usiadł naprzeciwko- stało się coś?
S-Nie czemu - wymuszony uśmiech,byłam w tym naprawdę kiepska
H-Nie sądzę.
S-Daj spokój.Po prostu się nie wyspałam
H-Ze mną?
S-Ogólnie hahah bolał mnie brzuch,większość nocy nie spałam
H-Większość nocy w ogóle Cię nie było w łóżku...
S-Co?
H-No. Budziłem się w nocy.Wiem , że Cie nie było.Co robiłaś?
S-A co miałam robić?
H-Nie wiem. Dziwnie się zachowujesz i brzuch Cie nie bolał.
S-Myślisz,że Cie okłamałam?
H-Bo okłamałaś.- Harry wstał od stołu i poszedł na górę.
Co ja mu powiem?Kolejna historyjka na biegu? Powinnam powiedzieć prawdę,ale się wkurzy , że grzebałam w jego telefonie. Harry po 5 minutach zszedł na dół i stanął koło mnie.
H-Zadzwoń...napisz, czy coś jak będziesz w stanie mi powiedzieć prawdę. - wyszedł
Większość dnia spędziłam na siedzeniu lub próbowaniu dodzwonienia się do Zayn'a bezskutecznie oczywiście. Potrzebowałam go teraz.Muszę wiedzieć o co chodziło,zanim porozmawiam z Harrym. Brat wrócił o 16...po dobrych 24 godzinach zawitałam go w domu.
Z-Cześć! -chciał wejść do kuchni, ale zawołałam go do salonu - nom?
Zayn usiadł w fotelu, nie za bardzo wiedziałam od czego zacząć.
Z-Co jest?
S-Widziałam Twoje smsy z Harrym...
Z-Co widziałaś?! - Zayn momentalnie wstał
S-Zayn o jaki plan chodziło?
Z-Co tam przeczytałaś?!
S-Nic prawie, tylko o dobroci i żeby trzymał się planu.O co chodzi,Zayn powiedz mi! Proszę!
Z-Nie Sara.To nie jest Twoja sprawa! To jest...problem drużyny!Nie Twój!
S-Ale nie wpakujcie się w żadne kłopoty...
Z-Wy?Od kiedy Ci tak zależy na jego kłopotach?
S-Bo ja...Zayn...my...to znaczy...ja i Harry jesteśmy razem?
Z-Co kurwa?!
S-Zayn...
Z-Co Zayn?!Jak to kurwa jesteś ze Styles'em?! Pierdole!
Zayn wyszedł z domu.Nie wiem o co się tak wkurzył,przecież Harry mówił, że Zayn nie ma nic przeciwko.
HARRY POV
NOWA WIADOMOŚĆ: ZAYN
,,Pilnuje się telefonu głąbie! Zabije cie rozumiesz?! Jak prosiaka! Sara mi powiedziała!Nie tak się kurwa umawialiśmy! Ty jesteś z moją siostrą?! Po moim trupie! Odkręcasz to! Teraz! Póki jest sama w domu!"
SARA POV
30 minut po wyjściu Zayn'a przyszedł Harry. Był wkurzony naprawdę wkurzony.Minął mnie w drzwiach, a gdy był w połowie korytarza odwrócił się do mnie twarzą.
H-Fajnie się bawiłaś w nocy grzebiąc w moim telefonie?
S-Nie chciałam...
H-Nie chciałaś?!Czy ja Ci grzebie w Twoich rzeczach?!
S-Nie krzycz..
H-Jestem wyjątkowo,kurwa, spokojny!
S-Harry ja musiałam wiedzieć!
H-Co wiedzieć?!Nie jesteś moją matką!Trzymaj się z daleka od spraw ,które nie dotyczą Ciebie! - zrzucił wazony,które stały na komodzie
S-Harry proszę Cię przestań...- łzy zaczęły pokrywać moją twarz
H-Ja mam przestać? Nienawidzę, jak ktoś z buciorami wpierdala się w moje życie!
S-Ja wiedziałam,że ty coś ukrywasz!
H-Nic Ci kurwa do tego! Spałem pierwszy raz w Twoim łóżku , a Ty w nocy wychodzisz na szpiegi! Kurwa! Przed własną dziewczyną mam mieć hasło na telefon?!
S-Nie musisz...ja nie chciałam po prostu ,bałam się.
H-Czego?! Że Cię zgwałcę?Przecież sama już się dałaś przelecieć! - mógł już mi dać w twarz ,mniej by zabolało.
S-Wyjdź...
H-Dość kurwa takich akcji! Trzymaj się z daleka od spraw,które do jasnej cholery nie dotyczą Ciebie.Bo nie odróżniasz definicji matki a dziewczyny!
Już kolejna osoba ,która trzasnęła drzwiami,mając na mnie totalną zlewkę...
-----------------------------------------------------------------------------------
PROSZĘ O VOTY I KOMENTARZE JEŻELI SIĘ PODOBAŁO :*
CZYTASZ
Oszukana (H.S. fanfiction )
FanfictionŻycie nie jest usłane różami. Nawet własny brat może niechcący zrobić Ci krzywdę . Sara ma 18 lat. Chodzi do jednego z londyńskich liceów , gdzie uczniowie podzieleni są na dwie grupy. ,,Kujony" i ,,Popularni ". Dziewczyna zaliczana jest do kujonów...