Rozdział IX-,- Harry, ja musiałam wiedzieć.-,-

566 36 3
                                    

Po przeczytaniu smsów Harry'ego z Zayn'em nie poszłam spać.Nawet nie próbowałam. Zeszłam na dół i do 9 aż Harry się nie obudził siedziałam przy stole zastanawiając się o co chodziło Zayn'owi. Jaki plan i czy to dotyczyło mnie? Dlaczego zawsze coś się sypie ? Porozmawiam z Zayn'em... on mi powie prawdę.

H-No hej kochanie - Harry dał mi przelotnego buziaka i usiadł naprzeciwko- stało się coś?

S-Nie czemu - wymuszony uśmiech,byłam  w tym naprawdę kiepska

H-Nie sądzę.

S-Daj spokój.Po prostu się nie wyspałam

H-Ze mną?

S-Ogólnie hahah bolał mnie brzuch,większość nocy nie spałam

H-Większość nocy w ogóle Cię nie było w łóżku...

S-Co?

H-No. Budziłem się w nocy.Wiem , że Cie nie było.Co robiłaś?

S-A co miałam robić?

H-Nie wiem. Dziwnie się zachowujesz i brzuch Cie nie bolał.

S-Myślisz,że Cie okłamałam?

H-Bo okłamałaś.- Harry wstał od stołu i poszedł na górę.


Co ja mu powiem?Kolejna historyjka na biegu? Powinnam powiedzieć prawdę,ale się wkurzy , że grzebałam w jego telefonie. Harry po 5 minutach zszedł na dół i stanął koło mnie.


H-Zadzwoń...napisz, czy coś jak będziesz w stanie mi powiedzieć prawdę. - wyszedł

Większość dnia spędziłam na siedzeniu lub próbowaniu dodzwonienia się do Zayn'a bezskutecznie oczywiście. Potrzebowałam go teraz.Muszę wiedzieć o co chodziło,zanim porozmawiam z Harrym. Brat wrócił o 16...po dobrych 24 godzinach zawitałam go w domu.


Z-Cześć! -chciał wejść do kuchni, ale zawołałam go do salonu - nom?


Zayn usiadł w fotelu, nie za bardzo wiedziałam od czego zacząć.


Z-Co jest?

S-Widziałam Twoje smsy z Harrym...

Z-Co widziałaś?! - Zayn momentalnie wstał

S-Zayn o jaki plan chodziło?

Z-Co tam przeczytałaś?!

S-Nic prawie, tylko o dobroci i żeby trzymał się planu.O co chodzi,Zayn powiedz mi! Proszę!

Z-Nie Sara.To nie jest Twoja sprawa! To jest...problem drużyny!Nie Twój!

S-Ale nie wpakujcie się w żadne kłopoty...

Z-Wy?Od kiedy Ci tak zależy na jego kłopotach?

S-Bo ja...Zayn...my...to znaczy...ja i Harry jesteśmy razem?

Z-Co kurwa?!

S-Zayn...

Z-Co Zayn?!Jak to kurwa jesteś ze Styles'em?! Pierdole! 


Zayn wyszedł z domu.Nie wiem o co się tak wkurzył,przecież Harry mówił, że Zayn nie ma nic przeciwko. 


HARRY POV


NOWA WIADOMOŚĆ: ZAYN

,,Pilnuje się telefonu głąbie! Zabije cie rozumiesz?! Jak prosiaka! Sara mi powiedziała!Nie tak się kurwa umawialiśmy! Ty jesteś z moją siostrą?! Po moim trupie! Odkręcasz to! Teraz! Póki jest sama w domu!"


SARA POV


30 minut po wyjściu Zayn'a przyszedł Harry. Był wkurzony naprawdę wkurzony.Minął mnie w drzwiach, a gdy był w połowie korytarza odwrócił się do mnie twarzą.

H-Fajnie się bawiłaś w nocy grzebiąc w moim telefonie?

S-Nie chciałam...

H-Nie chciałaś?!Czy ja Ci grzebie w Twoich rzeczach?!

S-Nie krzycz..

H-Jestem wyjątkowo,kurwa, spokojny!

S-Harry ja musiałam wiedzieć!

H-Co wiedzieć?!Nie jesteś moją matką!Trzymaj się z daleka od spraw ,które nie dotyczą Ciebie! - zrzucił wazony,które stały na komodzie

S-Harry proszę Cię przestań...- łzy zaczęły pokrywać moją twarz

H-Ja mam przestać? Nienawidzę, jak ktoś z buciorami wpierdala się w moje życie!

S-Ja wiedziałam,że ty coś ukrywasz!

H-Nic Ci kurwa do tego! Spałem pierwszy raz w Twoim łóżku , a Ty w nocy wychodzisz na szpiegi! Kurwa! Przed własną dziewczyną mam mieć hasło na telefon?!

S-Nie musisz...ja nie chciałam po prostu ,bałam się.

H-Czego?! Że Cię zgwałcę?Przecież sama już się dałaś przelecieć! - mógł już mi dać w twarz ,mniej by zabolało.

S-Wyjdź...

H-Dość kurwa takich akcji! Trzymaj się z daleka od spraw,które do jasnej cholery nie dotyczą Ciebie.Bo nie odróżniasz definicji matki a dziewczyny! 


Już kolejna osoba ,która trzasnęła drzwiami,mając na mnie totalną zlewkę...



-----------------------------------------------------------------------------------

PROSZĘ O VOTY I KOMENTARZE JEŻELI SIĘ PODOBAŁO :*

Oszukana (H.S. fanfiction )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz