Rozdział III-,-Jesteś odrażający-,-

756 44 6
                                    

Obudził mnie mój telefon i jego charakterystyczny dzwonek Bitch better have my money . Na ekranie pojawiło się zdjęcie mamy.


S-Słucham ?

M-Obudziłam Cie?

S-Tak trochę.

M-Przepraszam. Zayn nie odbierał i zaczynałam się martwić.

S-On też śpi.

M-Radzicie sobie?

S-Mamo...

M-Tak wiem , jesteście dorośli , ale pamiętaj żadnych imprez.

S-Jasne , kończę pa.

M-Kocham Cie! I Zayna też !

S-Wiemy. My Ciebie też.


Odłożyłam telefon na szafkę i założyłam ciapy. Zeszłam na dół, a tam oczywiście musiał być Harry. Postanowiłam nie zwracać na niego uwagi i zwyczajnie nalać sobie kawy.


H-Jasne, częstuj się.

S-Jestem u siebie gburze.

H-Idiotka.

S-Co robisz w MOIM domu o 8 rano?

H-Mój PRZYJACIEL ZAYN mnie przenocował.

S-Mógłbyś chociaż zakładać bluzkę , jak jesteś w gościach.

H-Pociągam Cie.

S-Jesteś odrażający .

H-Oczywiście...cukiereczku.


Z góry zszedł Zayn i usiadł obok Harry'ego.


Z-Rozmawiałaś z mamą ? Miałem 6 nieodebranych połączeń.

S-Rozmawiałam : żadnych imprez, martwię się , kocham Was....

Z-Co jak co,ale rodzicielkę to mamy zajebistą.

H-Tylko dzieci lewe.

Z-Zamknij morde.

H-Przynajmniej córka.

Z-Styles, to moja siostra kretynie!

S-Chuj.

H-U...coraz ostrzej , lepiej , lepiej.

S-Wal się.

Z-Idę się przebrać, bo zaraz coś Wam zrobię.



Odprowadziliśmy Zayn'a wzrokiem do schodów i zaczęło się od nowa. Harry zaczął się głupio śmiać. Serio nie wiem co było nie tak z tym kolesiem!


S-No i co Cię tak bawi?!

H-Ty i Twoja oaza spokoju haha wyczuwasz sarkazm ?

S-Czuję , że coś tu śmierdzi i ups tym czymś jesteś Ty.



Harry złapał się za serce i udawał zranionego , po czym wybuchnął śmiechem .


H-Boże , miej Zayn'a w opiece z taką siostrą - powiedział patrząc w górę



Popatrzyłam się na niego jak na idiotę , w sumie to naprawdę nim był. Już miałam mu coś odpowiedzieć , kiedy do kuchni wszedł Niall.


N-U....Wy we dwoje? Sam na sam?Dałaś już mu z liścia? Talerze latały?


H-Pf...

S-Szkoda mi podnieść ręki na taki ryj.

N-O...jak słodko.

H-Kijem bym Cie nie dotknął.

S-Niall...dam Ci kija do tej szmaty - powiedziałam pokazując ręką na Harry'ego

H-Suka.

Oszukana (H.S. fanfiction )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz