Obudził mnie mój telefon i jego charakterystyczny dzwonek Bitch better have my money . Na ekranie pojawiło się zdjęcie mamy.
S-Słucham ?
M-Obudziłam Cie?
S-Tak trochę.
M-Przepraszam. Zayn nie odbierał i zaczynałam się martwić.
S-On też śpi.
M-Radzicie sobie?
S-Mamo...
M-Tak wiem , jesteście dorośli , ale pamiętaj żadnych imprez.
S-Jasne , kończę pa.
M-Kocham Cie! I Zayna też !
S-Wiemy. My Ciebie też.
Odłożyłam telefon na szafkę i założyłam ciapy. Zeszłam na dół, a tam oczywiście musiał być Harry. Postanowiłam nie zwracać na niego uwagi i zwyczajnie nalać sobie kawy.
H-Jasne, częstuj się.
S-Jestem u siebie gburze.
H-Idiotka.
S-Co robisz w MOIM domu o 8 rano?
H-Mój PRZYJACIEL ZAYN mnie przenocował.
S-Mógłbyś chociaż zakładać bluzkę , jak jesteś w gościach.
H-Pociągam Cie.
S-Jesteś odrażający .
H-Oczywiście...cukiereczku.
Z góry zszedł Zayn i usiadł obok Harry'ego.
Z-Rozmawiałaś z mamą ? Miałem 6 nieodebranych połączeń.
S-Rozmawiałam : żadnych imprez, martwię się , kocham Was....
Z-Co jak co,ale rodzicielkę to mamy zajebistą.
H-Tylko dzieci lewe.
Z-Zamknij morde.
H-Przynajmniej córka.
Z-Styles, to moja siostra kretynie!
S-Chuj.
H-U...coraz ostrzej , lepiej , lepiej.
S-Wal się.
Z-Idę się przebrać, bo zaraz coś Wam zrobię.
Odprowadziliśmy Zayn'a wzrokiem do schodów i zaczęło się od nowa. Harry zaczął się głupio śmiać. Serio nie wiem co było nie tak z tym kolesiem!
S-No i co Cię tak bawi?!
H-Ty i Twoja oaza spokoju haha wyczuwasz sarkazm ?
S-Czuję , że coś tu śmierdzi i ups tym czymś jesteś Ty.
Harry złapał się za serce i udawał zranionego , po czym wybuchnął śmiechem .
H-Boże , miej Zayn'a w opiece z taką siostrą - powiedział patrząc w górę
Popatrzyłam się na niego jak na idiotę , w sumie to naprawdę nim był. Już miałam mu coś odpowiedzieć , kiedy do kuchni wszedł Niall.
N-U....Wy we dwoje? Sam na sam?Dałaś już mu z liścia? Talerze latały?
H-Pf...
S-Szkoda mi podnieść ręki na taki ryj.
N-O...jak słodko.
H-Kijem bym Cie nie dotknął.
S-Niall...dam Ci kija do tej szmaty - powiedziałam pokazując ręką na Harry'ego
H-Suka.
CZYTASZ
Oszukana (H.S. fanfiction )
FanficŻycie nie jest usłane różami. Nawet własny brat może niechcący zrobić Ci krzywdę . Sara ma 18 lat. Chodzi do jednego z londyńskich liceów , gdzie uczniowie podzieleni są na dwie grupy. ,,Kujony" i ,,Popularni ". Dziewczyna zaliczana jest do kujonów...