4

584 18 11
                                    

Przez ostatnie dni Michala nie bylo w szkole. Cieszylam sie, bo mialam spokoj, ale jednoczesnie bylam tym zaniepokojona... Nie zebym sie martwila, ale wydawalo mi sie to dziwne.

Czytalam pierwsze pytanie na sprawdzianie z historii, kiedy rozproszyl mnie spozniony Multi. Usiadl oczywiscie obok mnie. Zirytowana nauczycielka dala mu test, a on chwile pozniej zaczol mi przeszkadac.
- Co masz w pierwszym? - Szepnal patrzac w moja kartke.
- "C" i nie pytaj wiecej. Pierwszy raz sie nauczylam, chce jakos zdac do nastepnej klasy. - Odpowiedzialam lekko zdenerwowana.
- Spokojnie, skarbie. - O chuj chodzi?
Olalam to. Teraz chcialam zdac ten egzamin chociaz na 3. Odwrocilam sie bokiem i pisalam dalej. Wtem dredziarz dotknal delikatnie mojego uda. Rzucilam mu zdziwione spojrzenie. Co za zbok. Ten usmiechnal sie zaciskajac swoje palce mocniej.
- Nie udawaj, ze ci sie nie podobam.- Giga zjeb.
- Spierdalaj!- powiedzialam troche za glosno. Agresywnie zciagnelam jego dlon.
Nauczycielka oczywiscie mnie uslyszala.
- Widze, ze swietnie sie bawicie podczas pracy klasowej. Nie zycze sobie takiego zachowania na mojej lekcji! Oboje dostajecie oceny niedostateczne i uwagii. A ty Michal? Myslalam, ze bardziej sie postarasz o pierwsza ocene!- Zajebiscie.

- Dziekuje.- powiedzialam z przekasem do chlopaka.
- Przeciez nie chcialem zebys dostala ta jedynke.
- Ale o co ci chodzi z tym dotykaniem? Jestes chory.
- Sory nie moglem sie powstrzymac. - Westchnal z usmiechem.
- To lepiej naucz sie panowac nad soba, zjebie.

                            Time skip
Tego samego dnia, jadlam obiad na szkolnej stolowce, gdy w pewnym momencie przysiadl sie do mnie ten pojeb. Nie zdazylam nic powiedziec bo to on zabral glos.
- W ramach przeprosin chcialbym zaprosic cie na melanz ze mna. Napijemy sie czegos, potanczymy. - Zaproponawal Michal.
- Nie ma mowy. Najlepiej idz stad, nie chce cie widziec.
- Nie daj sie prosic, Maja. Tylko raz, prosze!
- Juz wystarczy, ze pojechalam z toba do tego lasu. - Odpowiedzialam z pelnymi ustami.
- Polknij. - Zasmial sie.
- A ty sobie sam zwal, bo ja nie zamierzam.- Wstalam od stolu i odlozylam talerz. Zdezorientowany chlopak odprowadzil mnie wzrokiem.

                           Time skip
- Chociaz sprobuj, nigdy nie bylas na takiej imprezie i od razu to przekreslasz. Przeciez to nie jest tylko chlanie, po za tym bedziesz tam ze mna. Jak nie odnajdziesz sie w tym towarzystwie to wyjdziemy. - Moja kolezanka ze starej szkoly probowala namowic mnie na wyjscie do klubu. Nie wiem co jest w tym fajnego, jedyne co mi sie z tym kojarzy to "rura musi jebac" (XD).
- Jaki jest tego sens? Spedze tylko kilka godzin na staniu posrod setek spoconych i najebanych ludzi.
- Oj, no tylko zobacz jak bedzie! Nie kaze ci siedziec tam do rana. - Byla bardzo upierdliwa. Nie odczepi sie jak nie pojde. Pewnie bedzie mi to wypominala przy kazdej mozliwej okazji.
- Musze?
- Musisz! Nie daj sie prosic! To tylko raz, na probe.
- Dobra, zgadzam sie. - Moze rzeczywiscie to dobry pomysl sprobowac?
- Oki to ja lece sie szykowac!! Paa!- wykrzyczala do sluchawki, po czym sie rozlaczyla.

Wczesniej mowila, zebym podeszla pod jej dom chwile przed 22. Mieszkalysmy blisko siebie, wiec to nie stanowilo problemu. Dochodzila 21, dlatego postanowilam zaczac sie szykowac. Sluchajac podcastow kryminalnych pofalowalam wlosy i poprawilam makijaz. Gdy wreszcie wybralam odpowiedni outfit okazalo sie, ze bylam spozniona. W pospiechu wybieglam z domu. Naszczescie zdazylam przed odjazdem mojej znajomej
.
Time skip
Mijala godzina od kiedy bylam w klubie. Bylo tak, jak sie spodziewalam, czyli beznadziejnie. Moja kolezanka oczywiscie o mnie zapomniala i swietnie sie bawila z nowopoznanym mezczyzna. Swoja droga duzo starszym mezczyzna...

Z nudow wypilam kilka mocnych drinkow, pomyslalam, ze szybciej minie mi czas gdy troche sie napije. Glosna muzyka dudnila bez przerwy a ja chcac chwile odsapnac udalam sie do toalety. Skorzystalam z ubikacji i zerknelam na moj makijaz. Przegladalam social media by czas szybciej mi minal. Nie wiedzialam gdzie znajduje sie klub, wiec nie umialam wrocic. Po za tym przyjechalam tu z kolezanka. Nie chce jej opuszczac, chciaz ona juz to zrobila tanczac z obcym typem od czasu naszego przyjscia.

W powiadomieniach z ig zobaczylam, ze zaobserwowal mnie "Youngmulti". Od razu domyslilam sie kto to. Gdy chcialam obejrzec profil okazalo sie, ze jest prywatny, wyjebane. Postanowilam wyjsc z lazienki, lecz gdy zamykalam drzwi zobaczylam przed soba tego samego mulata, co w pamietny pierwszy dzien Michala w szkole.

- Witam piekna pania! - Zasmial sie totalnie najebany Merghani. Nie wygladal jakby tylko sie napil. Wciagal i to zajebiscie duzo.
- Odpierdol sie!- Zucilam zmieszana. W korytarzu nikogo nie bylo, a chlopak byl mocno odurzony. Odwrocilam sie chcac jak najszybciej wyjsc z pomieszczenie, ale mulat zlapal mnie obiema rekami w talii. Odwrocilam sie i chcialam zabrac jego dlonie, ale on przesunal je nizej na na moje biodra. Przyparl mnie do sciany i zlapal za dupe. Zaczelam krzyczec, lecz w mojej glowie krazyla mysl, ze przez glosna muzyke nikt mnie nie uslyszy. Merghani uciszyl mnie, zatykajac moje usta reka. Zaczal calowac mnie namietnie po szyi, a mokre pocalunki schodzily coraz to nizej. Probowalam sie wyrwac ale on byl silniejszy. Obawialam sie najgorszego...
========================
Rowne 800 slow
Jak myslicie co sie stanie z Maja?
Jesli ci sie podobalo daj gwiazdke🙏

Annoying || Young MultiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz