Miałam otwartego przed sobą laptopa i skrupulatnie czytałam maila, którego zaraz miałam wysłać do koła rozwoju osobistego połączonego z wolontariatem. Mijał dzisiaj termin rekrutacji, a ja w końcu postanowiłam iść za głosem serca i zacząć zmieniać swoje życie. Przyznam, że od razu podczas prezentacji Nessy spodobała mi się ich inicjatywa i wręcz nie mogłam się doczekać dołączenia. Początkowo jednak bałam się czy to aby na pewno dla mnie, lecz po długiej rozmowie z Nessą wczorajszej nocy, sądziłam, że dam sobie szansę. Nie mogłam w końcu ze wszystkiego rezygnować na samym początku.
Zamknęłam oczy i cała spięta kliknęłam przycisk myszki. Uchyliłam niepewnie powieki i dojrzałam potwierdzenie zapisania się do kółka. Zjechałam wzrokiem niżej, gdzie były dane dotyczące pierwszego spotkania członków. Wyjęłam telefon i szybko zrobiłam zdjęcie, aby na pewno o nim nie zapomnieć. Miało być dzisiaj.
Uśmiechnięta odłożyłam laptopa i chwyciłam za plecak znajdujący się obok biurka.
– Zbierasz się już? – zapytała zaspanym głosem Nessa, wygrzebując się spod kołdry.
– Tak, lecę na wykład, a potem mam ćwiczenia. Wrócę pewnie dopiero przed zamknięciem akademika.
– Jakieś wyjście? – Ziewnęła, trzymając wciąż w dłoniach kołdrę.
– A nawet nie jedno – zaśmiałam się, puszczając oczko w jej stronę.
Podeszłam do wieszaków przed drzwiami wyjściowymi i zarzuciłam na siebie skórzaną kurtkę z kapturem. Poprawiłam włosy, przejrzawszy się w lustrze naprzeciwko i chwyciłam za klamkę.
– Nick dzisiaj do mnie wpada, więc napisz mi SMS'a, żebym wiedziała ile mam czasu – wymamrotała, czarnowłosa widząc, że mam już wychodzić.
– Przynajmniej dopilnuj, żeby tym razem, gdy go zobaczę, to miał na sobie spodnie – rzuciłam dość rozbawiona tym, że w końcu postanowiła wziąć pod uwagę, że też mieszkałam w tym pokoju, a widok jej pół nagiego faceta co dwa dni nie było czymś, o co bym prosiła.
Zbiegłam po schodach i mijając innych studentów, dojrzałam przy barierce na zewnątrz, opartego o budynek bruneta. Zmarszczyłam brwi. Zamyślony stał niespełna dwa metry ode mnie, miałam jednakże nadzieję, że mnie nie zauważył. Odwróciłam się na pięcie i skręciłam w lewo, gdzie po pokonaniu paru kroków usłyszałam jego niski głos.
– Następnym razem lepiej się postaraj ukryć – bąknął, podchodząc w moją stronę.
Odwróciłam się przez ramię, próbując być opanowaną.
– Potrzebujesz czegoś? – Zmierzyłam go wzrokiem. Miał na sobie błękitną bluzę i lekko przedarte, czarne jeansy, które tylko podkreślały jego długie nogi. Trzymając ręce w kieszeni, zbliżył się, a ja dostrzegłam jego znudzoną minę. – Widzę, że przeziębienie ci już przeszło. – Lewy kącik ust poszybował mi ku górze. Mój komentarz wywołał skwaszoną minę na jego twarzy, która bawiła mnie nawet bardziej.
– Dzisiaj mija termin rekrutacji do kół naukowych. Mogę zaproponować coś pod ciebie. Pewnie nie jesteś zbyt poinformowana w tych tematach, więc na pewno przydadzą ci się dodatkowe informacje.
Oparłam dłonie o biodra i przejeżdżając językiem po zębach, wbiłam w niego po chwili wzrok.
– Wysłałam już zgłoszenie – odpowiedziałam znużona, pokazując mu na ekranie potwierdzenie zapisów. – Jak widzisz, obejdę się bez ciebie – odparłam oschle, odwracając się do niego plecami. Poszłam przed siebie, ignorując jego kolejne komentarze.
CZYTASZ
The Stolen Heart | NA | 16+
Teen FictionUkradłam mu motor, a on skradł moje serce... Leila Ryan to świeżo upieczona studentka, która poznaje na kampusie Killiana Allena, sąsiada z akademika i obiekt westchnień wszystkich dziewczyn. Jak na złość okazuje się, że nie jest to ich pierwsze spo...