25# Chinatown

78 6 4
                                    


Udało mi się obudzić około dziesiątej. Po dość niemrawym zebraniu się, dopiero w porze lunchowej mogłam powiedzieć, że byłam zdatna do życia. Ciepły prysznic oraz damskie spa, do którego dołączyła się Nessa, pozwoliło mi wrócić do zmysłów.

- Długo będziesz jeszcze tak wpatrzona w telefon? – zapytałam lekko zirytowana. Na laptopie właśnie oglądałyśmy fragment mojego ulubiony filmu, a ona od przeszło pięciu minut była wlepiona twarzą w ekran smartfonu.

- Wybacz – rzuciła, lecz wciąż stukała paznokciami o wyświetlacz.

Przewróciłam oczami, naciskając w tej samej chwili przycisk stop. Założyłam ręce na piersiach i zakaszlnęłam.

- O co chodzi? – zapytałam z poważną miną.

Dźwięk wystukiwanych wiadomości ucichł. Uniosła wzrok ponad telefon i napotkała mój niezadowolony wyraz twarzy.

- Sorki Leila, ale planuję z innymi wybory do rady uczniowskiej. Wpadłam na parę pomysłów i wolałam je zapisać, żeby o nich nie zapomnieć.

Przekręciłam głowę i przejechałam językiem po zębach.

- Dużo tych pomysłów skoro od przeszło kwadransa nie zwracasz uwagi na świat wokół ciebie.

Uśmiechnęła się głupio, rozumiejąc moje pretensje. Wyglądała komicznie w szczególności, gdy miała na twarzy maskę w płachcie z naszego domowego spa. Odłożyła telefon na koc, po czym oparła się plecami o ścianę.

- Co mam poradzić? – Wzruszyła ramionami podenerwowana. - Stresuję się wyborami. Miałam już swoją szansę, żeby pokazać swoje umiejętności organizacyjne, tak jak i Rick... - Wzięła głęboki wdech. - Myślałam, że festiwal nie wypadł wcale tak dobrze i będę miała przewagę, lecz sama zobacz... - Skierowała telefon w moją stronę. Z lekkim westchnięciem rzuciłam okiem na forum uczelniane, gdzie wiele osób pozostawiło swoją opinię o wczorajszym evencie.

- #RickIsTheOnlyOption (Rick to jedyna opcja)? – przeczytałam na głos, a brunetka się spięła.

- Ani jednego hasztagu ze mną! – wyżaliła się, łapiąc się za głowę. – W tym tempie przegram całe wybory.

- Nessa przecież zostało jeszcze ponad miesiąc.

- W tym tempie nawet rok mi nic nie da – burknęła, a ja się zaśmiałam.

Odwróciła wzrok i wtulona w podkulone kolana zapewniła mi chwilę ciszy. Przysiadłam obok niej i wyjęłam telefon. Zaciekawiło to jednakże po chwili moją współlokatorkę, więc zaglądnęła mi przez ramię.

- Leila! Co ty robisz! – rzuciła się na mnie, próbując ręką wyrwać mi z dłoni telefon.

- Ups, już poszło. – Uśmiechnęłam się szyderczo, na co tylko pokiwała niezadowolona głową.

Odświeżyła stronę forum i na samej górze dojrzała mój komentarz.

- Pogięło cię? – Szturchnęła mnie w ramię. – „Osobiście wolałam otrzęsiny, przynajmniej mieliśmy dostatek alkoholi i toalet, a ludzie nie leżeli po krzakach. #NessaBestOfAll – przeczytała, a z każdym słowem rósł jej uśmiech.

- Mówiłam, nie masz co się martwić. Masz swój hasztag. Plus wszyscy pomożemy ci jak ruszy kampania – wyjaśniłam z zadowolonym uśmieszkiem. – A teraz jeśli zażegnaliśmy ten kryzys, to pozwól, że wrócimy do filmu. – Wcisnęłam klawisz na laptopie i wygodnie się usadowiłam, aby kontynuować seans.

Udało nam się go skończyć bez kolejnych załamań emocjonalnych ze strony Nessy, więc z wielką satysfakcją na napisach końcowych zamknęłam laptopa. Odłożyłam go na swoim biurku, gdzie kątem oka dojrzałam, że wyświetlacz na moim telefonie się zaświecił. Miałam go wyciszonego, gdyż wprost nienawidziłam, kiedy ktoś mi przerywał kino domowe.

The Stolen Heart | NA | 16+Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz