Pochodnia

10. Nie warto

Odłóż już tę żyletkę.

Naprawdę nie warto.

Wykorzystaj na coś innego tę energię.

Ucisz już ten chaos.

Jesteś o krok od upadku.

Nie warto go robić.

Sam siebie uratuj.

Choć tak bardzo boli.

Pomyśl, jak będzie bolało innych.

Tych, którym na tobie zależy.

Naprawdę chcesz dla nich zimy?

Naprawdę się rozejrzyj.

Myślisz, że jesteś już sam.

Napadają cię stany depresyjne.

Nie widzisz już żadnych szans.

Wszystko jest takie destrukcyjne.

Tylko chwila cię dzieli, żeby odbyć ten lot.

Tylko że nie w górę.

Tylko jeden krok.

Wtedy życie się hamuje.

Nie ma już człowieka.

Jest martwe ciało.

Nie ma już tego istnienia.

Nie chcę, żeby mnie zimno zalało.

Znów jest noc.

A ja myślę o śmierci.

Wtedy jest tylko mrok.

Wtedy ten świat taki cierpki.

Wtedy nie mogę spać.

Tak to mnie paraliżuje.

Jak by to był jakiś trans.

Wtedy czuję każdy dreszcz.