9. Straciłem wiarę

26 7 7
                                    

Straciłem wiarę.

Jakby cały świat już upadł.

Widzę ten zamęt.

Jakby strach mnie pożarł.

Widzę lecących ludzi.

Spadają przede mną.

Jest ich tuzin.

Ja nie potrafię się uśmiechnąć.

Patrzę w górę.

Widzę tylko przepaść.

A pytają się, kiedy upadek powtórzę.

Jak gdy na ciebie muszę czekać.

Niby jesteś o krok.

Myślisz, że zostaniesz feniksem.

Myślisz, że masz na nieśmiertelność kod.

A jesteś jak drzewo bezlistne.

Takie wysuszone w środku.

Takie się zazwyczaj łamią.

Ja już tylko szukam właściwego mostu.

Nie po to, żeby poczuć śmierci swąd.

Bo chcę tylko po nim przejść.

Może na drugim końcu jest lepszy świat.

Może odnajdę ten sens.

Może odkryję, ile jestem wart.

Ktoś mi kiedyś powiedział, żebym w siebie uwierzył.

Przewinąłem jego słowa, bo były zbyt mądre.

Dzisiaj chciałbym, żeby je powtórzył.

Przejmowałem się własnym wyglądem.

Przez to chciałem wyleczyć te parę kompleksów.

Chciałem być taki idealny.

Nie mogłem już przy tym złapać oddechu.

Byłem taki niedostrzegalny.

PochodniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz