18. Wena nie odpuszcza

14 6 4
                                    

Wena mi wciąż nie odpuszcza.

Chyba powinienem się cieszyć.

Już nikomu nie próbuję dorównać.

Choć dalej jestem w tym świeży.

Poprzedni rok był szalony.

Teraz tylko zamykam oczy i oddycham.

Bo widzę, jacy wokół są aktorzy.

Oni myślą, że nie jestem w stanie ich odczytać.

Ja czytam jak z otwartej księgi.

Słyszę, jak kłamiesz.

Ja już tylko piszę długi list.

Nie piszę ci, że jest ładnie.

Przecież ja rzadko kłamię.

Zresztą popatrz za okno.

Każdy już chcę tę sławę.

Tak jak wygrać w tym lotto.

Ja już sam nie wiem, co chcę.

A pytają się, co będę robił za dziesięć lat.

Mam po prostu nadzieję, że nic już nie stracę.

Że nie wrócę na ten start.

Mógłbym powiedzieć, że nie mam wątpliwości.

Tylko że kto ich nie ma?

Wszystko ostatnio mnie niepokoi.

A mówią, że mam ten dar.

Chyba powinienem się z tym dobrze czuć.

A czuję się tak obco.

Dawno nie dostałem tylu próśb.

Piszę, jakością się obroń.

PochodniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz