Pochodnia

11. Zazdrość

Ostatnio widzę wokół zazdrość.

Czemu aż tak cię boli, że ktoś ma lepiej?

Myślisz, że coś ci zabrano.

Myślisz, że jesteś jak jakiś ekspert.

W sumie to zabawne.

Nie jesteś w stanie napisać nawet moich odrzutów.

Dzisiaj wszystkich już tylko interesują skandale.

Ci u góry już tylko skupiają się na dodruku.

Ty potem zadowolony, bo ci pożyczą pieniądze.

W sumie tych pieniędzy nigdy nie było.

Umarł już dawno rozsądek.

Źródło już dawno wyschło.

Wszystko to gra pozorów.

Naprawdę dalej tego nie widzisz?

Już dawno nie ma tego obrotu.

Możesz tych zachłannych za to winić.

Słyszę to gadanie o ekonomii.

Trochę słabo jak opiera się na tych długach.

Bo świat jest jak to zombi.

Sam się wsłuchaj.

Martwe nie powinno żyć.

To, czemu udajemy?

Czemu tę prawdę chcemy zakryć?

Problemów nie zakopiemy.

Są zbyt duże.

A udajemy, że ich nie ma.

Udajemy, że są cudze.

Że to nie nasz dach.