14 - Kwiat Lawendy

49 4 0
                                    

Rozdział dzisiaj, jako zadość uczynienie tych powiadomień. Nie zauważyłam, że zdjęcia kwiatów w każdym rozdziale poszły sobie na emeryturę, bez powiadomienia mnie o tym.

Więc, miłej lektury. Dusza_Magi

Gdy w Ker'Paravel zasiądą na tronie,

Czwórka rodzeństwa idzie po dwóch stronach lwa, wprost na swoje miejsca w zamku czterech tronów. Obracają się przodem do swoich. Widzą bobry które niosą cztery okręgi.

Dzieci człowiecze, a każde w koronie.

— W imię wschodniego wielkiego nieba Narnii i wędrówki słońca po sklepieniu, oto Król Piotr Wspaniały! — Na jego głowę opada złoto przybierające postać dębowych i kasztanowych liści. Pana Tumnusa rozpiera duma, że to on może nakładać im korony.

— W imię północnych rozległych ziem Narnijskich i każdego życia na nich, oto Królowa Zuzanna Roztropna! — Jej skroń przozdabiają złote słoneczniki i żonkile.

— W imię zachodnich Narnijskich wiatrów i blasku księżyca, oto Król Edmund Sprawiedliwy! — Jego stal przybrała postać liści topoli i brzozy. Faun zawachał się tylko odrobinę, lecz i tak chłopak został królem.

— I w imię południowych wód Narnii i wszystkiego tam życia, oto Królowa Łucja Łagodna. — Jej srebro zakwitło niezapominajkami i jaśminem. A ten który ją koronował był dumny z tej, która odwiedziła go jako pierwsza i miała niezachwianą wiarę w Narnię.

Zło tego świata zostanie zgładzone,
Nadzieję będą przywrócone.

— Niech żyje król Piotr! Niech żyje królowa Zuzanna! Niech żyje król Edmund! Niech żyje królowa Łucja! Niech żyją ci, którzy przegonili zimę! — I był wielki wiwat na ich cześć. Była wielka radość, bo zaczęły się dobre czasy dla Narnii.

Cztery głowy, na każdej korona,
Każda otrzymana od niego, Aslana.

— Kto raz został władcą Narnii, zawsze władać będzie, po wsze czasy. — Inaczej ta kraina pogrąży się w chaosie. I wszyscy się bawili, wraz z lwem i ludźmi. Aż wielki kot, prawowity władca nie zniknął. No bo, nie był dokońca udomowiony, prawda? Przychodził i odchodził wedle własnego widzimisię.

— Przyłączysz się do zabawy? — Zapytała Zuzanna, wychodząc na jeden z balkonów sali tronowej. Dziewczynka wykonała w jej stronę ukłon, unosząc lekko suknię, dokładnie tak by spełnić oczekiwania.

— Nie chcę psuć zabawy. Przecież nadal należę bardziej do wilków niż do królewskiego dworu. — Schyliła niżej kark. Na powietrze wyszedł i młodszy z braci.

— Należysz zarówno tam, jak i tutaj, nigdy nie daj sobie wmówić, że jest inaczej. — Roztrzepał jej puszące się czarne włosy. Gdy uniosła na nich fioletowy wzrok nie dostrzegła ani odrobiny fauszu. Więc chwyciła ich dłonie i tańczyła wraz z nimi.

Bo fiolet znany jako nocny Kwiat,
Jest naprawdę wiele wart.

Narnia: Fioletowe Kwiaty Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz