Minęło kilka dni od kąd Clarie wyjechała. Byłam tym bardzo przygnębiona. Chase postanowił zabrać mnie do Starbucksa.
W Starbucksie kupił nam kawę z ogromną ilością bitej śmietany posypaną kawałkami czekolady.Bardzo mi to posmakowało.
-Hhmmmmm..-mruknęłam pod nosem.
-Smakuje?-spytał Chase.
-Jasne bardzo i to jak-odpowiedziałam
-Ubrudziłaś się-powiedział.
Po czym przybliżył się do mnie . Opuszkiem palców przejechał po moich ustach zmywając mi bitą śmietanę.Poczulam się wtedy bardzo niezręcznie.Spojrzalam się na niego a on na mnie.Usmiechnelam się delikatnie .Strasznie mnie to zawstydziło.
Następnie po wypiciu kawy chłopak zabrał mnie na łyżwy.Tam się właśnie poznaliśmy.Przyznam ,że kędy się poznaliśmy nie polubiłam go za bardzo.Ale teraz to co innego...
Jeździliśmy tka przez dobrą godzinę.Po łyżwach kiedy już wyszliśmy Chase zaprowadził mnie do samochodu.Zawiązał mi oczy chustą.Nie wiedziałam co się dzieje ani gdzie jedziemy.
***
Gdy dotarliśmy na miejsce chłopak rozwiązał mi oczy.Urzałam wtedy stok narciarski.
Weszliśmy do środka Chase wypożyczył nam narty ,ponieważ ja swoich nie miałam.
Zjeżdżaliśmy z górki jak szaleni.W życiu nie byłam tak szczęśliwa.Nawet raz stoczyłam się z górki i najadłam się śniegu.Chase stał i sei śmiał patrząc na mnie.Poznałam tam grópkę fajnych ludzi zza granicy.Ogółem było tam bardzo fajnie.
Raz zjechaliśmy na sankach.Ja siedziałam z tyłu a Chase z przodu.Trzymałam się go jak nidy do tond.
Ta przejażdżka nie skończyła się jednak dobrze. Niechcący wjechaliśmy w te same osoby, które poznaliśmy wcześniej.Lecz nikt nie był obrażony koszy się śmiał.Upadlismy razem z Chasem na twarz.Wszyscy się z tego śmialiśmy.
Ku końcowi zrobiliśmy małe bałwanki ze śniegu a chłopak narysował do koła nich wielkie serce.Zrobiło mi się wtedy bardzo ciepło na sercu.Zdążylismy jeszcze wjechać na kolejce górskiej.Bylo bardzo fajnie choć trochę zimno.
***
Kiedy wróciliśmy do domu postanowiliśmy, że pójdziemy jeszcze na krótki nocny spacer.Nie mijaliśmy prawie nikogo na swojej drodze.
Było bardzo cicho i przyjaźnie.Śnieg zaczął poruszyć a my stanęliśmy właśnie nad jemiołą, która była zawieszona na lampie nad nami.
-No cóż tradycja to tradycja -powiedział.
W właśnie w tej chwili chłopak chwycił mnie za biodra i przysunął do siebie.Po czym jego usta zetknęły się z moimi.
***
Szliśmy tak około trzydziestu minut.Chase złapał mnie za rękę.Nie wiedziałam wtedy co mam sobie myśleć.Kiedy dotarliśmy do domu zjedliśmy ciepłą kolację, którą przygotował Chase.Musze przyznać ,że chłopak potrafi gotować.
***
Po zjedzeniu kolacji poszliśmy spać.W życie nie spędziłam tak cudnego dnia.

CZYTASZ
I could have been with you
Novela JuvenilGdy Sophie miała dziesięć lat jej ojciec zginą w wypadku samochodowym.Matka nigdy jej nie chciała przez co dziewczyna nigdy jej nie poznała.Mieszkała ze swoją babcią Blanche ,która była chora na raka.Kiedy Sophie dorosła wyprowadziła się z miasta do...