Rozdział 13 (+18!)

360 8 15
                                    

Obudziłam się wtulona w Toma. Spojrzałam na niego, a on jeszcze spał. Miałam całe obolałe nogi i moje miejsce między nogami. Tom dał czadu.

Patrzyłam na niego, jak sobie śpi słodko, jak aniołek. Czasami sama sobie zazdroszczę, że go mam. Uśmiechnęłam się sama do siebie. Chciałam go pocałować, ale nie chciałam go budzić. Zaczekałam więc aż się obudzi.

Obudził się. Uśmiechnęłam się do niego, a on do mnie.
— Dzień dobry — powiedziałam.
— Dzień dobry — odpowiedział zasranym głosem.

— Dzień dobry — odpowiedział zasranym głosem

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

(taki zabieg stylistyczny. jakby co, to tak mialo byc, bo ewka tak napisala)

— Jak długo już nie śpisz? — zapytał.
— Niedługo — Tom wstał powoli z łóżka. Chyba chce iść zrobić śniadanie.
— Aghh — jęknął z bólu.
— Co się stało — również wstałam mimo, że byłam cała obolała od pasa w dół, a gdy tylko stawałam ma dwie nogi, ledwo się utrzymywałam, bo całe mi się trzęsły.

Podeszłam do niego i złapałam go za ramiona.
— Może ja zrobię śniadanie? — zapytałam. Tom spojrzał na moje nogi, które całe się trzęsły. Uśmiechnął się lekko do siebie, po czym powiedział:
— Widzę, że byłem naprawdę dobry — uśmiechnął się patrząc mi w twarz.
— Tak, ale co z tym śniadaniem? — zgrabnie zmieniłam temat.
— Zostań w łóżku, ja coś zamówię — położyłam się w łóżku.

Jak powiedział, tak też zrobił. Po ok. 40 minutach w domu rozległ się dzwonek do drzwi. Tom poszedł po jedzenie i wrócił do mnie do pokoju. Zjedliśmy razem śniadanie, a ja ze zmęczenia i z bólu, który powoli już ustawał, zasnęłam.

POV TOM:

Zasnąłem razem z Layla. Obudziłem się ponownie o 16. Spojrzałem na nią, a ona nadal spała, jak aniołek. Wygląda tak słodko, jak śpi. Jej twarz zakrywał kosmyk jej włosów, który jednym sprawnym i delikatnym ruchem ręki odgarnąłem za jej ucho. Wyobrażałem sobie jej ciało w całej okazałości. Każdy jej milimetr ciała jest boski, każdy milimetr kocham. Kocham ją, w całości. Kocham jej poczucie humoru, jej styl bycia i ubioru, jej śmiech i uśmiech. Wszystko, co robi i w jaki sposób to robi. Jest całym moim światem. Chce ją i tylko ją. Na zawsze. Narazie za wcześnie na takie wyznania, ale tego chce. Wiem, że będziemy zawsze i na zawsze. Kocham ją, a ona mnie. Tego moc nie przezwycięży.

Wyciągnąłem telefon i sprawdziłem godzinę. 16:23.. Hmm, coś mi się kojaży, że miałem coś do zrobienia.. W tym momencie sobie przypomniałem, że mam z psami do weterynarza na 17:15! Wstałem gwałtownie z łóżka i zacząłem się ubierać. Założyłem swoje o 5 rozmiarów za duże ciemne jeansy, czarny podkoszulek o 4 rozmiary za duże i do tego białe buty nike. Na głowie zawiązałem czarną bandanę.

Spojrzałem na Layle, a ona w tym momencie się obudziła.
— Gdzie idziesz? — wymamrotała.
— Muszę jechać z psami do weterynarza —Podszedłem do niej zawiązując bandanę.
— Pojadę z tobą.
— Skarbie, nie. Zostań tutaj w domu i odpocznij. Wrócę za niedługo — dałem jej buziaka w czoło. — Papa — pożegnała się.
— Papa — odsunąłem się od niej i wyszedłem z pokoju. Zabrałem ze sobą oba psy i smycze.

Remember Me || Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz