-Księżycowa Łapo! Czy obiecujesz walczyć i chronić swój Klan do twego ostatniego tchnienie i być lojalnym nawet po śmierci?-
Srebrzysty kocur wyprężył dumnie pierś i oczami przepełnionymi dumą i radością popatrzył na przywódczynię swojego Klanu
-obiecuję Nornicza Gwiazdo-
-A więc od dziś znany będziesz jako Księżycowy Blask! Służ swojemu Klanowi jak najlepiej!-
Jasna brązowa kotka o ciemnej prędze zeskoczyła ze skały i położyła swoją głowę na czubku głowy nowego wojownika a on tradycyjnie liznął ją w bark
-Księżycowy Blask! Księżycowy Blask!-
Kocur za to popatrzył w niebo,pewnie myślał o swojej matce która zmarła cztery księżyce temu ponieważ zaraziła się przy silnej epidemii zielonego kaszlu. Przywódczyni popatrzyła na kocura czule
-Napewno jest z ciebie dumna Księżycowy Blasku,pokaż jej że ma być z czego dumna!-
Kocur popatrzył na nią czule wyszeptał ciche podziękowanie aż Klan nie nazbierał się by pogratulować nowemu wojownikowi imienia i nowej funkcji. Deszczowa Chmura była mentorka kocura patrzyła na niego z błyskiem dumy w oczach
-jestem z niego taka dumna! Jest zupełnie jak Srebrzysta Pręga-
-A ja jestem dumna z ciebie Deszczowa Chmura dobrze wyszkoliłaś tego wojownika i jestem dumna że posiadam takie koty jak ty i on w swoim Klanie-
Jasnoszara kotka podeszła do przywódczyni i otarła się o nią otaczając ją swoim cudownym zapachem
-dziękuję Nornicza Gwiazdo,ja za to cieszę że mam taką przywódczynię w swoim Klanie,jesteś taka mądra i taka lojalna wiele można nauczyć się od takich kotów jak ty-
Nornicza Gwiazda zaczęła intensywnie myśleć
Lojalna? ja czy to co jest pomiędzy mną a Ciernistą Pręgą powinno zajść?czy ja dobrze robię? Może Klan Gwiazdy podjął zły wybór wybierając mnie na przywódczynię Klanu Ziemi?
-Nornicza Gwiazdo! Wszystko dobrze?-
Jej myślenie przerwał Ryjówczy Kieł u którego boku stała Deszczowa Chmura z wytrzeszczonymi ze zdziwienia jasno zielonymi oczami
-tak Ryjówczy Kle wszystko dobrze,o co chodzi?-
-chcesz iść z Mysim Wąsem,Plamistym Pyskiem i Ciernistą Pręgą na patrol?-
Kotce podeszło serce pod gardło gdy usłyszała że ma iść z potajemnym partnerem
-oczywiście...mogę iść-
-napewno? Jeżeli nie czujesz się na siłach mogę wysłać jakiegoś wojownika zamiast ciebie-
-Nornicza Gwiazdo idziesz!?-
Plamisty Pysk wołał przywódczynię z pod wyjścia z obozu obok niego stał Mysi Wąs a kawałek dalej Ciernista Pręga który melancholijnie wpatrywał się w kotkę. Aby nikt nie zauważył kotka szybko do nich pobiegła ale wcześniej zauważyła że jej zastępca i Deszczowa Chmura wymieniają zaniepokojone spojrzenia
-wszystko ze mną dobrze!-
Cały patrol wieczorny wyszedł z obozu.