Leyla
Zerwałam się z łóżka na dźwięk budzika, który ustawił Liam. On ani drgnął. Na ten moment miałam to trochę gdzieś, bo zobaczyłam, która jest godzina - 7:40. Nie rozumiem jak można tak późno wstawać. Tak zgadza się, mogłam nastawić swój budzik, ale totalnie wyleciało mi to z głowy. Teraz jestem na siebie zła. Mogłam ustawić ten cholerny budzik!
Wiedziałam, że spóźnię się na pierwszą lekcje, lub w ogóle na nią nie zdążę. Na szczęście pierwszy miałam wf więc i tak mało stracę, ale jednak mama będzie na mnie zła, że nie wstałam na czas, a zwłaszcza przez Liam. Mama mi tego nie daruje. Zanim zastanowiłam co mam teraz zrobić, do pokoju weszła Georgia.
- CZEMU TY JESTEŚ JESZCZE W ŁÓŻKU?! DAWNO POWINNAŚ JUŻ BYĆ W DRODZE DO SZKOŁY JAK I NIE W SZKOLE!
- Proszę cię, nie krzycz. Zaspałam, zapomniałam ustawić budzik.
- Jak zwykle! O wszystkim zawsze zapomnisz, a potem przychodzisz do mnie, żebym ci poradziła! - nigdy tak nie zrobiłam. Ona ma jakieś urojenia. - Mam dość tych twoich ciągłych spóźnień! Nie będę ci ich już usprawiedliwiać! - po tych słowach wyszła.Rozpłakałam się, nie, dlatego, że ma zamiar nie usprawiedliwiać mi spóźnień, bo to mam głęboko w dupie tylko, dlatego, że nienawidzę gdy ktoś na mnie podnosi głos. Zawsze wtedy chce mi się płakać, a ona właśnie to zrobiła. Zapomniałam o tym, że Liam jest ze mną w pokoju i zaniosłam się płaczem, a on zamknął mnie w uścisku. Najwyraźniej już wstał. Ciekawe ile słyszał.
- Cii... już dobrze... - jego głos działał na mnie kojąco. - Wszystko będzie dobrze... tylko proszę cię nie płacz... bo rozkurwia mnie to... - chwila... czy on powiedział, że go to rozkurwia? No, ale dobra mniejsza z tym. Spojrzałam na niego wzrokiem, który wręcz pytał: "ile słyszałeś?". - Wszystko słyszałem.Zaniosłam się jeszcze większym płaczem. Niby chciałam żeby usłyszał te krzyki, ale jednak nie. Wtuliłam się bardziej w chłopaka, a ten nie wiedział co robić. Próbował mnie uspokoić. Głaskał mnie po plecach i cały czas do mnie coś mówił, ale ja go nie słuchałam. Myślałam nad sytuacją w domu. Lepiej dogadywałam się z tatą. Od zawsze. Nigdy się nie pokłóciliśmy, a z mamą... no cóż jest ciężko o chociaż jeden dzień bez kłótni. Na dodatek rodzice jeszcze dogryzają sobie nawzajem przez co matka jest w jeszcze bardziej chujowym nastroju.
Nawet nie wiem kiedy przestałam płakać i śmiejąc się z żartów Liama zaczęłam się ogarniać do szkoły żeby nie spóźnić się na drugą lekcję. Weszłam do garderoby, do której miałam wejście bezpośrednio z pokoju. Oczywiście tak jak zawsze nie wiedziałam w co się ubrać.
- Liam! Przyjdziesz tutaj na chwilkę?
- Idę!
- Nie wiem w co się ubrać. Pomożesz?
- Oczywiście.
- No to proszę - wskazałam na wszystkie szafy w pomieszczeniu. - Masz z czego wybierać.
- Okej... zaraz coś wybiorę... nie obiecuje, że to będzie coś normalnego.Nie wiedziałam teraz czego mam się spodziewać. Raczej nie wybierze mi nic wyzywającego. Raczej.
- Dobra to jest moja pierwsza propozycja. - Pokazał mi biały średniej długości top, białą luźną spódniczkę sięgającą do kolan i białą oversize bluzę rozsuwaną.
- A druga? - zaśmiałam się wiedząc, że raczej nie przemyślał tego, że będę chciała zobaczyć drugą opcje.
- Nie ma. Liczyłem na to, że to ci się spodoba. - Podrapał się po karku.
- Podoba mi się, ale zazwyczaj i tak chcę zobaczyć drugą opcje żeby zobaczyć co jest lepsze. Dobra to teraz wyjdź, chce się przebrać.Chłopak wyszedł z niezadowolnym wyrazem na twarzy. Nie wiem na co on liczył. Że co niby mam się przed nim rozbierać?! Nie jesteśmy razem więc nie widzę potrzeby rozbierania się przed Liamem. Wyszłam z pomieszczenia akurat wtedy, gdy blondyn się przebierał. Stanęłam w drzwiach patrząc na jego klatę. Przeszły mnie ciarki. Niby mi mówił, że jest mega umięśniony, ale nie wiedziałam, że aż tak. Zamarłam widząc jak z zadziornym uśmiechem na mnie patrzy.
- Pasuje do ciebie biały. Wyglądasz uroczo.
- Dziękuję - nie spuszczając z niego wzroku dodałam. - Jak ty to robisz, że tak wyglądasz po przebudzeniu?
- Tak czyli jak? - uniósł brew.
- Tak ładnie. Ja wyglądam jak jakaś glizda. - chłopak się zaśmiał. - Zdradź swój sekret, proooszę. - Złożyłam ręce jak do modlitwy.
- Po pierwsze nie wyglądasz jak glizda. Po drugie nic nie robię. Po prostu się budzę i tak wyglądam.
CZYTASZ
Hate or Love
Romance18+, zawiera spicy sceny 17 letnia Leylia Williams chodzi do liceum dla elity w Los Angeles, Kalifornia ze swoją najlepszą przyjaciółką Madison i Oliverem, który prześladuje ją od 2 lat. Do liceum nieoczekiwanie przybywa Liam Evans, w którym Leyla s...