*32*

190 10 3
                                    

- Hej, Taeś - Gguk uśmiechnął się, widząc dawną, upragnioną przez niego, szczęśliwą i lekko zarumienioną twarz Taehyunga.

Stał w progu mieszkania blondyna, po wymianie uprzejmości został wpuszczony do środka.

- Co tam? - spytał gospodarz, odgryzając kawałek wafla ryżowego.

Kook podziękował w myślach aniołom, że Tae zdaje się faktycznie udawać, że nic nie zaszło w kawiarnii. Jednak gdy uświadomił sobie, że może to być spowodowane tylko przyjazdem Boguma, poczuł w piersi ukłucie.

- Nic specjalnego. Przyszłem tylko się przywitać, bo podobno zaraz wychodzisz z kolegą.

- Skąd wiesz? - posłał gościowi zdziwione spojrzenie.

- Jimin mi powiedział.

- Rozmawiasz z Jiminem?

- No... Czasem.

- Aha. To dobrze. Może w końcu się zaprzyjaźnicie - uniósł do góry kąciki ust - Jeśli chcesz o czymś porozmawiać, to śmiało, ale będę się ogarniać w tym czasie. Miałem już maseczkę, jakieś kremy i żele, ubrania też mam gotowe, muszę się tylko pomalować, a to w sumie najtrudniejsza kwestia.

Kim udał się do łazienki, gdzie zaczął przeglądać różnego rodzaju kosmetyki i perfumy, a Jungkook udał się za nim.

- Czemu się tak stroisz dla Boguma? Um, mam na myśli, fajnie, ślicznie wyglądasz, ale po co?

- Jeszcze znasz jego imię, nieźle - zaśmiał się delikatnie - Park to dobry kolega, ale odkąd się przeprowadził, przyjeżdża chyba raz na rok na trzy czy cztery dni. Dlatego, jak już przyjeżdża, to chcę zrobić na nim dobre wrażenie.

- Aha.

Jeon posmutniał, starał się jednak z całych sił odsunąć od siebie to uczucie. Tae zawsze wyglądał pięknie, ale dlaczego nie starał się tak dla niego?
Oprócz tego, coś za dużo było wczoraj i dzisiaj tych obojętnych "aha".
Plotkowali przez półtora godziny, dobrze się bawiąc i marnując korektor Taehyunga na 'niewidzialne pryszcze Kooka'.
Po wyszykowaniu się, brunet stwierdził, że jego chł... przyjaciel, wygląda nieziemsko.

A Boy (Not) To Fuck • TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz