*48*

174 11 0
                                    

W barze byli już kilka godzin, a Jimin kompletnie się upił. Tae początkowo zamierzał iść w jego ślady, jednak Jeon skutecznie mu to utrudniał, za każdym razem, gdy blondyn sięgał po więcej, zabierając go na parkiet. Otrzymywał przez to od swojego chłopaka kilka zdenerwowanych spojrzeń, jednak Kim rozumiał, że brunet się martwił i jednak był mu za to wdzięczny.
Spacerowali właśnie bez celu, przeciskając się przez tańczące do piosenki "Bad Guy" Billie Eillish tłumy, gdy potrzedł do nich młody facet.
Miał na oko dziewiętnaście lub dwadzieścia lat, włosy pofarbowane na błękitny odcień i śliczne, zielone oczy.
Taehyung zatrzymał się, by na niego nie wpaść, Jungkook zrobił to samo.

- Cześć - nowoprzybyły musiał krzyczeć, by nie zagłuszyła go głośna muzyka - Chciałem spytać, czy nie chciałbyś zatańczyć? Albo wypić jakiegoś drinka?

Tae dopiero po chwili zrozumiał, że niebieskowłosy mówi do niego. Chciał otworzyć usta, by grzecznie odmówić, jednak Kook był szybszy i złapał swojego chłopaka za rękę.

- Sorry, on jest zajęty - fuknął, mrużąc oczy.

- Tak? - zielonooki nie ukrywał zaskoczenia - Oh, tak, mogłem się spodziewać, że taki chłopak jak on, będzie kogoś miał. Nie szkodzi, chcę tylko porozmawiać.

- A ja chcę, żebyś spadał. Do widzenia.

Poprowadził blondyna gdzieś w kąt pomieszczenia i dopiero tam puścił jego rękę.

- Nie wiedziałem, że z ciebie taki tygrys - Taehyung zaśmiał się pod nosem.

- Przepraszam. Nie powinienem.

- W porządku. Możemy już iść?

Gguk pokiwał głową i razem wyszli na dwór, rozkoszując się rześkim powietrzem. W tym czasie brunet wyciągnął telefon.

.juKook.

Wychodzimy z Tae, dasz sobie radę?

MinYoongi1

No problemo

Szli drogą przez plażę, więc do domu trafili szybciej, niż normalnie. Zdjęli buty w holu i udali się na górę, do pokoju.

- Jesteś zmęczony? - blondyn zamknął za sobą drzwi i przylgnął dłońmi do torsu Jeona, który objął go w biodrach.

- Chyba nie. O dziwo. A ty?

Chłopak zamiast odpowiedzieć, złączył usta swoje i bruneta, który mile zaskoczony, oddawał pocałunki. Całowali się wolno i nieśpiesznie. Tae postanowił wykonać pierwszy krok, więc zaczął zbliżać się w stronę łóżka, ciągnąc swojego chłopaka za dłoń.
Ten, rozumiejąc, do czego to zmierza, zatrzymał się na chwilę i ukucnął na materacu.

- Ty chcesz.. ten ten, tak?

- Chcę. Obiecałem.

- Tae, wiedz, że nie musisz. Jeżeli nie jesteś gotowy, to okej, zrozumiem. Nie musisz się śpieszyć - szepnął, siadając obok.

- Nie śpieszę się. Chcę tego - ponownie złączył ich usta, a po chwili leżał na poduszce, z Junggukiem pochylającym się nad nim, zdejmującym koszulkę bez przerwania pocałunku.

OKE
nie ma, nie ma, na razie skończymy na tym, scena będzie w następnym rozdziale 😈
Pierw chciałabym przeprosić za dość długi brak aktywności, ALE ostatnio zwyczajnie mi się nie chce. I mean nie ma opcji, że przerwę pisanie książki na zawsze, ale chodzi mi o to, że ostatnio WSZYSTKIE rzeczy, które sprawiały mi kiedyś przyjemność mi się tak jakby znudziły? Czuję się jakby wypalona i szczerze nie mam ochoty na nic lol
So nie wiem kiedy będzie następny rozdział, ale postaram się go dodać jak najszybciej👻
Coś jeszcze chciałam dodać, ale zapomniałam :D
Zamiast tego dziękuję wszystkim osobom, którym chce się to czytać❤
Miłego dnia/nocy/wieczoru (?)

A Boy (Not) To Fuck • TaekookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz