𝐒́𝐰𝐢𝐚𝐭ł𝐨 𝐧𝐚𝐝𝐳𝐢𝐞𝐢

9 2 0
                                    


                                                                                    ,,𝑵𝒐𝒕 𝒂𝒍𝒍 𝒍𝒊𝒈𝒉𝒕 𝒊𝒔 𝒈𝒐𝒐𝒅,

                                                                                      𝑵𝒐𝒕 𝒂𝒍𝒍 𝒅𝒂𝒓𝒌 𝒊𝒔 𝒆𝒗𝒊𝒍..."


   Śnieg zasypał wszystkie ulice miasta. Za oknem dało się zobaczyć studentów, którzy spacerując pośród białego puchu. Wszyscy wracali do swoich domów na przerwę zimową. Przez ostatni tydzień, Brooklyn była bardzo radosna za sprawą swoich przyjaciół, z którymi spędzała dużo czasu i odnowiła kontakt. Rozmawiając z profesorem Cane, dowiedziała się, że jest chłopak na wydziale historii, który nie jest klasyfikowany i prędzej czy później zabierze swoje dokumenty lub dyrektor Harrison usunie go z listy studentów, a wtedy Brooklyn zajmie jego miejsce. Dziewczyna nie mogła uwierzyć w to, co właśnie usłyszała. Dzięki temu, jej przenosiny stały się prostsze i bardziej wiarygodne. Podziękowała za informację profesorowi i udała się do swojego akademika, aby zacząć przygotowywania do wyjazdu. Po powrocie do domu, Brie o wszystkim opowiedziała Pani Josephine, która była zadowolona z tej wiadomości. Brook zrozumiała, że teraz nie żałuje, że tyle przeżyła, a ciemność, w której żyła nie okazała się być piekłem. Wszystko ma swoje dobre i złe strony. Dzięki temu co przeżyła, stała się bardziej doświadczona i jeszcze bardziej wytrzymała niż była wcześniej. W końcu mogła być spokojna i odpocząć podczas przerwy zimowej. Przerwę zaczęła leniwie, oglądając serial. Po południu poszła do lasu na spacer. 

O tamtej porze było bardzo zimno, więc szybko wróciła. W domu, zastała jednak kłócących się rodziców. Jej ojciec znów był pijany i mówił przykre rzeczy w stronę Rachel, która zdenerwowana jego zachowaniem krzyczała na niego. Brook miała tego dosyć i ze skrzywioną miną poszła odwiedzić swoją babcię, aby tam odnaleźć spokój. Wieczorem wróciła do domu i zamknęła się w swoim pokoju. Zapaliła pomarańczową świecę o zapachu cynamonu i pomarańczy i zaczęła pisać nowy rozdział swojej książki. Niespodziewanie przyszły jej wiadomości z czatów grupowych, a w tym z czatu odnośnie koncertu włoskiego w czerwcu. Zobaczyła, że dwie osoby opuściły ją i napisała do niej Pani Profesor Mira, która zajmowała się całym przedsięwzięciem. Profesorka nie miała już siły do osób, które opuściły grupę. Mira napisała na czacie grupowym, że nie uznaje dezercji oraz uważa, że zachowały się nieodpowiedzialnie. Brook, jak i cała reszta podzielała jej zdanie. Ku zdziwieniu dziewczyny, również i Clarence, który polubił tę wiadomość. 

Chłopak nigdy tego nie robił, dlatego nastolatka była w niemałym szoku. Odpisała na wiadomość Profesorki. Zauważyła, że Kate opuściła też grupę. Postanowiła do niej napisać, aby poznać powód jej decyzji, ponieważ jeszcze nie dawno nie mogła się doczekać, aż Brook zaśpiewa na owym koncercie. Okazało się, że Kate nie czuła się potrzebna, więc uznała, że nie ma sensu, aby brała w tym udział. Evans rozumiała jak się czuła Kate, ponieważ odczuwała to jeszcze miesiąc temu, będąc na teatrze. Nie chciała tego zostawić, więc napisała o tym Profesorce. Po chwili zobaczyła, że Mira dodała z powrotem na czat Kate. Brook napisała do dziewczyny o powiadomieniu o tej sytuacji Profesorkę. Kate była Brook dozgonnie wdzięczna i uznała, że to kochane z jej strony. Brooklyn cieszyła się razem z nią. 

Następnego dnia postanowiła wysłać zdjęcie swojej sukni, którą założyła na bal ,Profesor Mirze, ponieważ ta prosiła Brooklyn, aby rozpoczęła poszukiwania strojów na koncert. Była to długa czerwona, lejąca sukienka, z wycięciami na talii oraz dużym rozcięciem z boku. Profesor Mira była zachwycona, tym jak Brook wygląda w sukni, dlatego zgodziła się na to, aby założyła ją na koncert.

Nigdy więcej | Akademia Everel|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz