Mara Jade biegła korytarzem w Pałacu Imperatora na Coursant.
-Auć!-powiedziała dziewczyna która została przez przypadek popchnięta przez Marę.
-Wybacz.-powiedziała Mara podając rękę potrąconej.
Tą dziewczyną była niejaka Bloom Solo, ma tak samo rude włosy co Mara, ma zielone oczy, jest o rok starsza od Mary i jest jej najlepszą przyjaciółka.
-Co ty tu robisz?-przerwała ciszę Mara.
-Imperator mnie wezwał do siebie.-powiedziała Bloom-A ty?
-Ja to samo co ty.-powiedziała Mara.
-To może chodźmy, żeby Imperator nie czekał za długo.
-Masz racje. Chodźmy.
***Imperator w swoim biurze. Czekał na Mare i Bloom, swoje wierne podopieczne. Nagle otworzyły się drzwi.
-Tak panie?-powiedziały razem Mara i Bloom-Wzywałeś nas?
-Tak.-powiedział Imperator zasiadając za swoim biurkiem-Usiądźcie.
Imperator wskazał dwa miejsca wolne obok biurka. Mara i Bloom usiadły.
-Zastanawiałyście się czemu wasz tu wezwałem?
Bloom i Mara przytaknęły.
-Tak więc.-zaczął Imperator-Muszę wam kogoś przedstawić.
Że zasłony ukazała się kobieca sylwetka. Na jej ramiona spadały ciemne włosy, oczy miała żółte, ubrana była w czarne szaty.
-To jest Bella.-powiedział Imperator wskazując na kobietę w ciemnych włosach.
-A co ona ma do nas?-powiedziała Bloom wskazując palcem najpierw na siebie samą, a potem na Mare.
-Ona ma do wasz bardzo dużo.-powiedział Imperator-Ma wam towarzyszyć w waszej misji.
-Jakiej misji?-powiedziały równocześnie Bloom i Mara.
-Zaraz wam powiem.
***
Bloom wybiegła jak najszybciej do dooku, gdzie był jej statek.
-Bloom!-krzyknęła za nią Mara.
Bloom odwróciła się do niej.
-Co?-powiedziała Bloom.
-Dlaczego jesteś taka wkurzona od wyjścia z biura Imperatora?
-Bo tak.
-Powiesz mi?
-Nie powinnam.
-Dlaczego?
Bloom odwróciła się plecami do Mary i westchnęła.
-Mamy znalźć Luke'a Skywalkera. Co nie?
-No i? Co to ma to rzeczy?
-Dużo to ma do rzeczy.
-To, że musimy go złapać i dać w ręce Imperatora?
-Tak.
-I oto wszystko jesteś wkurzona?
-Nie tylko oto jestem wkurzona.
-To o co jeszcze?
-Nie mogę ci powiedzieć.
-Dlaczego?
-Bo dlatego.
-Proszę. Powiedz mi. Nikomu nie powiem.
-Ale nie tu.
***Han Solo siedzący za starami ,,Sokół Millenium'', po jego prawej siedział wielki,włochaty Wookie Chwebacca, a za nim siedziała księżniczka Leia. Han zaczął się nad czymś zastanawiać.
-Han.-powiedziała Leia.
-Tak?-powiedział Han.
-Nad czym się tak zastanawiasz?-spytała Leia.
-Coś lub ktoś za nami leci.
-Ale jak to?
Leia spojrzała Hanowi prosto w oczy.
-Wiesz kto to jest?-powiedziała księżniczka nie odrywając wzroku od Hana.
-To Luke.-powiedział Han.
-Luke?
-Tak. On nas śledzi.
***Mara słuchała każdego słowa które Bloom powiedziała. Co sekundę patrzyła na Bloom ze szokiem i smutkiem. Kiedy Bloom skoczyła mówić, Mara wzięła się za odwagę i powiedziała:
-To okropne.-powiedziała Mara-Może coś zróbmy.
-Tylko co?-powiedziała Bloom.
-Hmmm....może polecimy wcześniej żeby go ostrzec.
-Myślisz?
-Tak! Będę tu za dwie minuty i ruszamy w drogę!
----------------------------------
Pam pam pam
Rozdział trzeci
Pam pam pam