Cole pov
Kai podbiegł do mnie, wyrwał mi przyrząd i przerażony patrzył na mnie po chwili z całych sił przytulając. Poczułem jak łzy spływają po moich policzkach.
-Powiedziałes, że jeśli będziesz chciał to zrobić powiesz mi o tym, nie będziesz udawać, że jest okej a mimo to nie powiedziałeś mi o niczym i to zrobiłeś, dlaczego?-spytał zapłakany przecierając łzy z policzków.
-Bo się bałem, bałem się, że będziecie się o mnie martwić, a ja nie umiałem przestać.-mowiłem chaotycznie nie mogąc się uspokoić, powietrze robili się rzadsze, mroczki przed oczami coraz ciemniejsze, zimne poty oblewały całe moje ciało a ręce straszliwie się trzęsły.
-Cole?Cole, halo, jestem tu słyszysz?-mówił do mnie przestraszony Smith łapiąc mnie za barki.
-Kai, nie...Nie mogę.... Oddychać.-mowiłem ciężko łapiąc oddech, poczułem po chwili ciepłe ciało bruneta przytulające mnie i głos Kai'a, który starał się mnie uspokoić. Po 10 minutach spokojnie już sobie spałem otulony ciałem przyjaciela.
Kai pov
Cole usnął, po okropnie długich i piekielnie strasznych 10 minutach. Dalej byłem przerażony tym, co właśnie zobaczyłem, jednak postawiłem sobie jedno, poznam prawdziwy powód, dlaczego Cole robił coś takiego paskudnego. Obiecałem sobie, że nigdy więcej nie dopuszcze do tego i nie pozwolę by zrobił on sobie jakąkolwiek krzywdę.
Spokojnie siedziałem z szatynem położonym na moich udach przeczesując palcami jego włosy, uśmiechając się sam do siebie. Cole miał zawsze zadbane i miłe w dotyku włosy, więc dotykanie ich było czysta przyjemnością. Przyglądałem się też buzi przyjaciela, spokojny wyraz twarzy wskazywał na twardy sen, lecz dla pewności włączając telefon wyciszyłem wszelkie dźwięki by przypadkiem Cole nie obudził się. W spokoju i ciszy więc głaskałem włosy przyjaciela przeglądając media społecznościowe, było już strasznie późno, dobiegła równo 2 w nocy, moją głowę zaczęły obiegać różne myśli, a w jednej z nich zrodził się pomysł zadzwonienia do siostry.
Nie było to głupie, gdyż Nya poszła do Jay'a i nie pójdzie tak szybko spać, więc bez większego namysłu wybrałem połączenie i czekałem na odzew z drugiej strony. Odebrała po 3 sygnale.
-Kai, jest drugą w nocy, co się stało?-spytała nieco zaspana.
-Obudziłem cię?-spytałem cicho.
-Nie, spokojnie, dopiero miałam się kłaść, o co chodzi?-dopytywała.
-Jay mnie słyszy?-spytałem nim zacząłem mówić siostrze o moim powodzie dzwonienia.
-Nie, aktualnie poszedł się myć-oznajmila żywszym już głosem.
-Chodzi o Cole'a, przylapalem go niedawno na tym jak.-przerwałem sam sobie by modz uspokoić emocje.-Na tym jak próbowal zrobić sobie krzywdę, wiem, że coś wiesz czego nie wiem ja, a teraz jest to ważne, bym się dowiedział, chcę mu pomóc i zrozumieć o co chodzi, jeśli możesz, błagam cię Nya, powiedz mi o tym.-wytlumaczyłem siostrze słysząc jak ciężko wzdycha.
-Obiecałam.-powiedziala cicho.
-Wiem mimi, ale to ważne, bym mógł pomóc.-oznajmiłem smutno.
-Cole poprostu się zakochał, i cierpiał, bo wiedział, że nic z tego nie będzie, nie mogę ci powiedzieć o kogo chodzi, on sam ci o tym powie gdy będzie na to gotowy, daj mu czas.-stwierdziła spokojnym tonem.
-Rozumiem.-odparłem smutno patrząc na buzię przyjaciela.
-Poprostu zajmij się teraz w 100% nim i daj mu poczuć, że przy nim jesteś a ja lecę już spać.-powiedziała ziewając na końcu.
-Dobrze, dobranoc Nyusia, i dziękuję.-dodalem uśmiechając się sam do siebie.
-Dobranoc Kaiuń, i nie ma za co.-odparła ciepło po czym rozłączyła połączenie.
Patrzyłem na buzię Cole'a pytając samego siebie, co musiałem takiego zrobić by chłopak nie powiedział mi o swoim obiekcie westchnień. Wpatrywałem się jeszcze długo w jego twarz, a w któryms momencie poczułem jak kąciki ust same unoszą się do góry, motylki w brzuchu przebudziły się a serce zabiło szybciej.
Można było stwierdzić, że właśnie zauroczyłem się w przyjacielu.
Starałem się przepędzić te myśl na wszelakie sposoby, jednak żaden nie okazał się być skuteczny. Nie czułem się z tym dobrze, wręcz okropnie wiedząc, że sam jestem po okropnym zerwaniu a Cole ma kogoś na oku, jednak ta myśl nie odstąpiła nawet na minutę a chęć bycia bliżej chłopka rosła z każdą chwilą gdy tylko na niego patrzyłem. W jednym z momentów poprostu położyłem się obok niego, przytuliłem się i usnąłem jak małe dziecko.
CZYTASZ
feel my love (lava。*゚+)
FanfictionZwykłe dni, zwykła ekipa i zwykłe życie cola brockstona, szalenie zakochanego w swoim przyjacielu, kai' u. Chodzą do tej samej klasy, mieszkają niedaleko siebie a ich rodzice dobrze się znaja. Cole ukrywa swoje uczucia do bruneta jak tylko może, a K...