Rozdział 10 ❤️

209 3 0
                                    

- Dobra dzięki, ale nikomu nie mów - Odpowiedział mi tylko, że nikomu nie powie. Pożegnałem się z nim i poszedłem do domu.

Usiadłem na kanapie. Z racji tego, że Julita była w swojej sypialni mogłem sobie przećwiczyć tekst piosenki była już 16:30, więc krzyknąłem do Julitki

- Julita ja muszę iść do siebie, żeby się uszykować

- Patryś czekaj - powiedziała i zbiegła na dół

- Paaa - przytuliła mnie

- Będę o 17:30 - mocno ją objąłem

Pokiwała głową na znak, że rozumie i po 5 minutach się od siebie ,,odkleliliśmy". Wyszedłem z domu Julitki i poszedłem do siebie

Pov Julitka:

Postanowiłam, że ubiorę czarną sukienkę z dużym dekoltem. Zastanawiałam się tylko gdzie Patryk chce mnie zabrać. Szczerze powiem wam, że nigdy się tak w nikim nie zakochałam chciałam mu to powiedzieć, ale (zawsze musiało być jakieś ale) nooo bałam się.

Właśnie robiłam ostatnie poprawki w swoim wyglądzie, gdy ktoś zapukał do drzwi, wiedziałam, że to chłopak.

- Wejdź Patryś - krzyknęłam

Zeszłam na dół i popatrzyłam na niego mega ładnie wyglądał jeszcze lepiej niż zazwyczaj. Przytuliłam go na powitanie. Nie wiem co się ze mną dzieje, ale ostatnio jak go widzę to chce go pocałować, lecz wiem, że to niestety niemożliwe.

- Gotowa - zapytał się

- Tak, a zechcesz mi może w końcu powiedzieć gdzie idziemy - pytałam go

- Nie. Idziemy? - ja tylko pokiwałam głową

Wyszliśmy z mojego domu. Rozmawialiśmy na różne tematy, lecz widziałam, że chłopak się bardzo stresuję, nie wiedziałam jednak przez co. Postanowiłam go o to zapytać

- Paatryś powiedz no mi czym się tak stresujesz

- Ja się stresuję nie... no może..., nie ważne - stanęliśmy w miejscu ja go przytuliłam i powiedziałam

- Proszę powiedz, martwię się o ciebie - on tylko wyszeptał mi

- Nie martw się proszę Julitka nic mi nie jest

Szliśmy tak jeszcze około 10 minut, aż w końcu się zatrzymaliśmy

- Jesteśmy - powiedział, a ja się obejrzałam na około siebie

Było to jeziorko z małą, lecz bardzo ładną plażyczką na niej leżał koc, na którym były słodycze itp. Nagle Patryk powiedział

- Ładnie tu co nie

- Ty się jeszcze pytasz, to jest najlepsze miejsce jakie widziałam w Krakowie - odpowiedziałam mu

- Julitka jest małe pytanie, chcesz niespodziankę teraz czy pod koniec naszego spotkania - spytał

- Oczywiście kochany, że teraz - mówiłam

- No to ogólnie napisałem dla ciebie piosenkę, w której chce ci coś przekazać - zdziwiłam się Patryś włączył jakiś podkład muzyczny i zaczął śpiewać

Nie tracę czasu na gierki, bo Ty wciskasz mi play

Słodka jest, jak Kinderki, każdy chciałby ją mieć

Znowu gubię czas, choć cenny jest
Wokół pędzi świat, a mój dziś obok mnie

A ja olewam wszystko, znów tak, jak dzieciak, szczyl

To trudna cecha, lecz problemu z nią nie masz Ty

Nie lubię podróży, a z tobą chciałbym zwiedzić świat

Nienawidzę ludzi, a z tobą kocham spędzać czas

Ale Ty dobrze to wiesz, bo, bo mówię Ci o tym co dzień

Nie tracę czasu na gierki, bo Ty wciskasz mi play

Słodka jest, jak Kinderki, każdy chciałby ją mieć

Ty proszę, nic nie zmieniaj, niech radio dla nas gra

Zabiorę Cię gdzie chcesz, przed siebie jedź, po co nam plan

Wiem, że to lubisz

Wiem, że to lubisz

Zabiorę Cię gdzie chcesz, przed siebie jedź, po co nam plan

Wiem, że to lubisz

Przy niej zmartwienia lecą na bok
Kiedy nasz wzrok spotka się

Śpiewamy razem, na cały głos, razem co noc, na zawsze

Jedziemy w trasę, nie potrzeba mi nic, nie

Wszystko już mam, kiedy obok jesteś Ty mnie

Znowu my razem, nie liczy się nic
Słodko wyglądasz, jak u mnie, gdy śpisz

Proszę bądź przy mnie i jutro i dziś
Masz problem na głowie, to po prostu pisz

Będę w nocy z Tobą, mała nie odstąpię Cię na krok

I nieważne co tam mówią, nie ucieknę stąd

Nie lubię podróży, a z tobą chciałbym zwiedzić świat

Nienawidzę ludzi, a z tobą kocham spędzać czas

Ale Ty dobrze to wiesz, bo, bo mówię Ci o tym co dzień

Nie tracę czasu na gierki, bo Ty wciskasz mi play

Słodka jest, jak Kinderki, każdy chciałby ją mieć

Ty proszę, nic nie zmieniaj, niech radio dla nas gra

Zabiorę Cię gdzie chcesz, przed siebie jedź, po co nam plan

Wiem, że to lubisz

Wiem, że to lubisz

Zabiorę Cię gdzie chcesz, przed siebie jedź, po co nam plan

Wiem, że to lubisz

Nie tracę czasu na gierki, bo Ty wciskasz mi play

Słodka jest, jak Kinderki, każdy chciałby ją mieć

Chłopak skończył śpiewać, a ja się popłakałam.

- Julitka stałaś się w moim życiu bardzo ważną osobą to przy tobie jestem szczęśliwy to z tobą mogę robić szalone rzeczy, to z tobą będę przeżywać te dobre i smutne chwile, przy tobie czuję się doceniany i to przy tobie mam motylki w brzuchu Julitka kocham Cię i chciałbym się dowiedzieć czy chciałabyś zostać moją dziewczyną - zapytał a mnie na chwilę zamurowało, popłakałam się z szczęścia i powiedziałam

- Też cię kocham i tak zostanę twoją dziewczyną

Pov Qry:

- Też cię kocham i tak zostanę twoją dziewczyną - powiedziała, a mi poleciało kilka łez

Popatrzyliśmy sobie w oczy, przybliżyliśmy do siebie nasze twarze, pocałowałem ją a ona oddała pocałunek był on namiętny po około 2 minutach się od siebie odlepiliśmy, ponieważ zabrakło nam powietrza.

- Kocham Cię - powiedziałem

- Ja ciebie też kochanie - ucieszyłem się, gdy usłyszałem jak mnie nazwała

Znowu połączyliśmy nasze usta w pocałunku. Przeszliśmy się jeszcze brzegiem jeziorka, Julitka zaczęła coś do mnie mówić

- Dziękuje Patryś, bardzo to jest najlepszy dzień w moim życiu...

Mamy next rozdział jednak dzisiaj. Rozdział nie sprawdzony teraz będę dodawać emotki, które będą sugerować co jest w rozdziale. Do zobaczenia w poniedziałek.

918 słów

Qry x JulitaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz