ROZDZIAŁ DWUDZIESTY

9 0 0
                                    

Pov.Konrad

Julka przesiadła się zaraz po mnie i usiadła mi na kolanach okrakiem i zaczęła mnie całować a w tym samym czasie zaczęła rozpinać guziki u mojej koszuli i ją ściągła a później zeszła z moich kolan i zaczęła rozpinać guzik i suwak u moich spodni a później je ściągnęła po czym później weszła na moje kolana a ja zacząłem ściągać jej sukienkę a następnie zostawiłem jej malinkę na szyi i nie tylko. Gdy dziewczyna była w samej bieliźnie tak samo jak ja zacząłem jeździć po jej plecach aż zatrzymałem się na zapięciu od jej stanika. Dziewczyna oderwała się od pocałunku.

-Nie musimy tego robić.- powiedziałem

-Ja chcę tylko nie wiem czy będę w tym dobra.- powiedziała

-Ja chcę usłyszeć od ciebie odpowiedź ostateczną czy chcesz. Ja cię nie zmuszam.- powiedziałem

-Tak. Ja tego chcę. Jak seks to tylko z tobą.-odpowiedziała

Zacząłem dziewczynie jeździć od żeber w stronę ramion aż zatrzymałem się na szelkach. Popatrzyłem się na nią czy mogę to zrobić . Dziewczyna się uśmiechnęła dzięki czemu dała mi znak, że mogę go ściągnąć tak samo zrobiłem z jej majtkami a później zdjąłem swoje bokserki. Gdy to zrobiłem zacząłem robić jej malinki na biuście później zacząłem gładzić jej piersi. Dziś był nasz pierwszy raz. Było cudownie. Po kilku minutach siedzenia przeze mnie na tylnich siedzeniach Julka powiedziała, żebym się ubierał bo najprawdopodobniej policja jedzie więc zebraliśmy się szybko i zaczęliśmy się ubierać. Gdy Julka była ubrana a ja do połowy do szyby zapukał policjant a ja otworzyłem szybę i wytłumaczyliśmy co i jak i oczywiście nie obyło się bez mandatu. Z powrotem do domu dałem prowadzić Julce auto. Gdy dojechaliśmy do domu była prawie 24.00 a w salonie zastaliśmy chłopaków siedzących na fotelach a Codiego prawie śpiącego na łóżku Julki. Dziewczyna powiedziała, że pokaże gdzie będą ich tymczasowe pokoje i łazienka i resztę rzeczy. Gdy przyszła wzięła podkoszulek i bieliznę i poszła do łazienki a ja w tym czasie zacząłem przeglądać media społecznościowe. Zacząłem martwić się o Julkę więc poszedłem do łazienki po cichu i zauważyłem, że rozczesuje swoje piękne ciemnobrązowe długie włosy. Postanowiłem chwycić ją w talii i odwrócić i pocałować. Gdy skończyliśmy się całować dziewczyna powiedziała, że jeszcze tylko ubierze podkoszulek i wtedy porozmawiamy Gdy to zrobiła zacząłem mówić do niej.

-Julka ja nie mam nic do przebrania.- powiedziałem

-Masz.-powiedziała i chwyciła mnie za rękę i zaprowadziła do salonu gdzie miała torbę z jej ubraniami.

Chwyciła czarny długi podkoszulek który był mój i zaczęła mówić.

-Przepraszam, że ci go nie oddałam. -powiedziała smutno moja dziewczyna

-Nic się nie stało.-powiedziałem i przytuliłem ją a po chwili dodałem- Możesz go zatrzymać

-To ja idę do łazienki i przyniosę ci czyste bokserki.- powiedziała

-To ja pójdę z tobą. - powiedziałem i chwyciłem ją za rękę

Pov. Julka

Konrad chciał mi powiedzieć, że nie ma nic do ubrania więc poszłam z nim do salonu gdzie leżała moja torba z ubraniami. Wyciągnęłam z niej jego czarny podkoszulek i mu go wręczyłam i przeprosiłam go, że nie oddałam mu go wcześniej a chłopak przytulił mnie. Powiedziałam mu, że jeszcze pójdę do łazienki po czyste bokserki a chłopak chwycił mnie za rękę i poszedł ze mną. Gdy wręczyłam mu czyste ubranie wyszłam z łazienki i rozłożyłam łóżko oraz je pościeliłam je. Jak już to zrobiłam położyłam się na swojej stronie czyli od strony wyjścia. Po kilku minutach zobaczyłam wychodzącego z kuchni Konrada bez koszulki w samych bokserkach, który idzie w stronę łóżka. Konrad przeszedł przeze mnie przy okazji dając mi buziaka i kładąc się na drugiej stronie łóżka. Odwróciłam się w jego stronę i dałam mu buziaka po czym położyłam się bliżej niego i przytuliłam się do jego torsu i odpłynęłam.

Pov. Konrad

Gdy Julka wyszła z łazienki szybko się umyłem i przebrałem, nie ubierałem podkoszulka. Jak już wyszedłem zobaczyłem Julkę leżącą już na łóżku. Przeszedłem przez nią dając jej buziaka w usta i przeszedłem na swoją stronę. Po chwili Julka odwróciła się do mnie i bardziej się przysunęła i przytuliła się do mojego torsu i usnęła a ja głaskałem ją po włosach.

(Następnego dnia rano)

Obudziłem się o 6.05 rano, Julka jeszcze spała tak jak zapewne reszta. Zacząłem bawić się jej pięknymi włosami dopóki nie przyszli chłopaki.

-Hejka!- krzyknął Cody

-Zamknij się.- powiedziałem cicho ze zdenerwowaniem

-Sorry.- myślałem, że nie śpicie oboje bo Julka się tak do ciebie przytula

-Jedziemy po zakupy? Zrobimy śniadanie i obiad wszystkim i sobie?- powiedział Miłosz

-Oj tak. Bo jestem mega głodny.- przytaknął Wojtek

-To jedziemy.- powiedział Piotrek

-Ej a ja się muszę ubrać jeszcze. Nie pomyślałeś?- zapytałem Piotrka

Gdy się ubrałem pojechaliśmy do najbliższego sklepu była to biedronka. po piętnastu minutach dostałem sms-a.

Od Moje Słońce <3: Hej misiu gdzie jesteście? Pojechaliście bez pożegnania? Tęsknie za wami :(

Do Moje Słońce <3: Kochanie nie wyjechaliśmy. Pojechaliśmy tylko po rzeczy na śniadanie i obiad. Zaraz wracamy myszko <3.

Pov. Julka

Obudził mnie rano budzik. Gdy się obudziłam nie było obok mnie Konrada więc postanowiłam napisać do niego.

Do Misiu<3: Hej misiu gdzie jesteście? Pojechaliście bez pożegnania? Tęsknie za wami :(

Od Misiu<3:Kochanie nie wyjechaliśmy. Pojechaliśmy tylko po rzeczy na śniadanie i obiad. Zaraz wracamy myszko <3.

Wstałam z łóżka i poszłam po czyste ciuchy i bieliznę do ubrania bo dziś szkoła. Nie chciało mi się wstawać. Gdy wzięłam wszystko poszłam do łazienki. Jak już się ubrałam w czarny top, czarną bluzę oraz czarne spodnie z dziurami miałam zacząć się malować ale ktoś objął mnie w talii. Był to Konrad, poczułam po perfumach. Obróciłam się w jego stronę a on posadził mnie na ladzie w łazience i zaczął całować.

-Konrad ja muszę się wymalować bo zaraz idę do autobusu.-powiedziałam do chłopaka

-Nie idziesz do autobusu.- powiedział

-Czemu?- zapytałam

-Bo ja cię odwiozę i przywiozę.- powiedział i się uśmiechnął

-To nie jedziecie dzisiaj?- zapytałam

-Jedziemy tylko później. Chciałbym się z tobą jeszcze zobaczyć przed wyjazdem.-powiedział i mnie pocałował w usta co odwzajemniłam

-Gołąbeczki kochane śniadanie.- przyszedł i powiedział Miłosz i od razu wyszedł jak nas zauważył

-Dobra Konrad zsadź mnie i szybko się umaluję.-powiedziałam do chłopaka

-Dobrze a co będę mieć za to?- zapytał

-Hm. Niech się zastanowię.-powiedziałam i dałam mu buziaka w usta

Wymalowałam się i poszłam do kuchni zjeść śniadanie wykonane przez Miłosza. Było dobre. Podziękowałam chłopakowi i poszłam ubrać moje granatowe vansy oraz czarną za dużą katanę i wyszłam na pole. W aucie czekał już mój Konrad. Wsiadłam do auta i wpisałam w telefon Konrada gdzie znajduje się moja szkoła. Przez całą drogę rozmawialiśmy aż nagle dojechaliśmy do mojej znienawidzonej szkoły.

Cudowny chłopakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz