ROZDZIAŁ SIEDEMNASTY

10 0 0
                                    

-To.-powiedział i wziął mnie na ręce a ja pisnęłam

Gdy chłopak zeszedł i postawił mnie na ziemi reszta zaczęła się zbierać i brać swoje instrumenty. Gdy wyszliśmy z domu Miłosz a chłopak zamknął je na klucz a Konrad otworzył drzwi auta i schował gitary a później pomógł Wojtkowi z perkusją. Gdy wszystko było spakowane to ja dałam jeszcze Konradowi moją walizkę żeby ją jeszcze spakował. Wszystko było gotowe. Ja dziś znów musiałam siedzieć u Konrada na kolanach nie mówię, że mi się nie podoba. Wszyscy wsiedli a Konrad poklepał się po kolanach, żebym usiadła i to zrobiłam. W połowie drogi zrobiłam się senna i położyłam się na ramieniu Konrada i usnęłam. Obudziłam się gdy ktoś coś do mnie mówił. Był to Cody i mówił, że dojechaliśmy. Dojechaliśmy godzinkę przed koncertem. Gdy wysiedliśmy z auta chłopaki wyciągali sprzęty a ja im pomogłam. Jak skończyliśmy rozkładać wszystko poszliśmy zamawiać nasz obiad i nie tylko.

Pov. Konrad

Zgodziłem się na zasunięcie suwaka ale wziąłem ją też na ręce i zniosłem ze schodów. Gdy postawiłem dziewczynę na ziemi i wziąłem swój instrument i poszedłem z chłopakami pakować resztę sprzętów. Gdy wszystko było spakowane dziewczyna poprosiła mnie jeszcze o spakowanie swojej walizki. Kiedy spakowałem walizkę usiadłem na swoim miejscu i poklepałem się po kolanach ,żeby dziewczyna usiadła. W połowie drogi poczułem, że Julka kładzie mi się na ramieniu a po chwili usnęła a ja ją przytuliłem. Jak tylko dojechaliśmy Cody zaczął ją powoli budzić. Jak się obudziła wyciągnęliśmy nasze instrumenty i się rozłożyliśmy później poszliśmy sobie zamówić obiad. A naszym obiadem były dwie duże pizze jedna z szynką i grzybami a druga margarita. Później domówiliśmy sobie herbatę i bezę z polecenia Julki. Wszystko było przepyszne. Gdy skończyliśmy Julka poszła już na salę gdzie było już trochę ludzi. Ja z chłopakami poszedłem na pole żeby pokazać im samochód i dodać mu na masce wielką kokardę i poprosiłem Miłosza o danie mi pierścionka. Gdy nadeszła 18.00 wyszliśmy. Widziałem Julkę jak siedziała w drugiej ławce z rodziną.

Pov. Julka

Gdy wchodziłam do sali zauważyłam Gabrysię z chłopakiem ale też znajomą Asia i jej mamę oraz moją ukochaną rodzinkę. Usiadłam w drugiej ławce od przodu. Siedziałam od strony wyjścia. Popatrzyłam za zegarek w telefonie za dwie minuty 18.00. W drzwiach widziałam już chłopaków przygotowujących się do wejścia i nadeszła 18.00. Chłopaki grali wszystkie utwory a nawet Californię, której już dawno nie grali.

Pov. Konrad

Zagraliśmy wszystkie piosenki a ja zacząłem mówić:

-Dziękujemy w imieniu całego zespołu za tak liczne przybycie na nasz koncert ale najbardziej dziękujemy Julce.-powiedziałem i popatrzyłem się na nią

-Zapraszam cię do nas.-dodałem

Pov. Julka

Chłopaki skończyli a Konrad zaczął swoją przemowę. Ale w pewnym momencie zaprosił mnie na scenę. Nie wiem co jest grane. Wstałam z mojego siedzenia i podeszłam pod schodki a Cody przyszedł z bandamką i zasłonił mi oczy.

-Cody co jest grane?- zapytałam cicho chłopaka

-Nic.- odpowiedział i zasłonił mi oczy bandamką oraz podał mi rękę

-Ok. Tylko prowadź mnie tak żebym się nie wywaliła.- powiedziałam do chłopaka i chwyciłam go za rękę

-Nic ci się nie stanie.- powiedział chłopak i zaczął prowadzić mnie powoli po schodkach

-Na pewno?- zapytałam niepewnie

-Na pewno.- odpowiedział chłopak

Pov. Konrad

Poprosiłem Piotrka, żeby zasłonił oczy Julce bandamką, którą miałem zawiązaną na ręce. Zdjąłem ją i wręczyłem ją Codiemu, który podszedł do Julki i zawiązał oczy Julce i chwycił ją za rękę i powoli prowadził ją na scenę. Ja odłożyłem swój bas na statyw i z kieszeni powoli wyciągnąłem małe czerwone pudełeczko. Gdy Julka razem z Piotrkiem byli już na środku sceny pokiwałem Codiemu, żeby powoli odwiązywał bandamkę. A ja powoli zacząłem klękać.

Pov. Julka

Nie wiedziałam o co chodzi chłopakom. Piotrek powiedział, że nic mi nie będzie. Zaufałam mu. Po chwili poczułam jak chłopak zaczął odwiązywać mi bandamke z oczu a po chwili zobaczyłam klęnczoncego Konrada z małym czerwonym pudełeczkiem. 

Cudowny chłopakOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz