Po chwili Konrad się odezwał.
-Julio czy zostaniesz moją dziewczyną?-zapytał i wyciągnął pierścionek z pudełeczka
Nie powiem zatkało mnie jak i całą salę bo wszyscy byli cicho.
-Tak Konradzie.- powiedziałam i przytuliłam chłopaka przy okazji go całując
Chłopak wstał i założył mi pierścionek i mnie pocałował. Po chwili Konrad odwrócił się w stronę Miłosza, który trzymał bukiet czerwonych róż i wziął je od chłopaka i wręczył je mi. Wszyscy wstali i zaczęli bić nam brawa. Gdy wszyscy wyszli z sali i poszli coś zjeść przyszedł do nas mój tata i powiedział coś Konradowi na ucho. Podczas rozmowy Konrada i mojego taty spakowaliśmy wszystko i wynieśliśmy cały sprzęt tyłem do auta.
-Konrad co mój tata ci mówił?- zapytałam chłopaka
-Żebym się tobą opiekował.- powiedział
-Aha.- odpowiedziałam
-To chodźcie coś zjeść bo mamy przygotowany stolik.- powiedział Wojtek
-No dobra już idziemy Wojtas.- powiedział Cody
-Julka może usiądziemy z twoją rodziną? Akurat są dwa miejsca wolne.- zapytał Konrad
-Spoko tylko muszę powiedzieć chłopakom, że nie będziemy z nimi siedzieć.-powiedziałam
-Nic nie mów tylko porozmawiamy z twoją rodziną a zjemy z chłopakami bo zaraz zamawiają pizzę.-odpowiedział
-Ok.-odpowiedziałam.
Usiedliśmy obok siebie. A obok mojego już chłopaka siedziała moja siostra. Na przeciwko nas mama, tata i babcia a po bokach Asia wraz z mamą. Gdy Konrad zauważył, że nasze zamówienie przyszło to dźgnął mnie w bok i powiedział, że idziemy zjeść a później jeszcze przyjdziemy.
-Dobra my idziemy ale jak zjemy to wrócimy cała paczką ok?- powiedziałam
Dobrze.-odpowiedziała babcia
Poszliśmy z Konradem do naszego stolika a Cody jak to Cody zawsze coś musi głupiego powiedzieć.
-I jak nasze gołąbeczki?- zapytał Cody
-Jezu uspokój się Piotrek. powiedział Konrad
Pov. Konrad
Bardzo bałem się, że Julka nie przyjmie moich oświadczyn ale stało się powiedziała ,,tak". Byłem ucieszony założyłem jej pierścionek na palec i pocałowałem ją. Po chwili odwróciłem się do Miłosza, który trzymał bukiet pięknych czerwonych róż. Wziąłem bukiet od chłopaka i wręczyłem go mojej dziewczynie. Wszyscy zaczęli wstawać i bić brawa. Gdy wszyscy wyszli z sali i poszli zamawiać dania zaczęliśmy się zbierać i pakować swoje sprzęty do samochodu. Jak miałem wynosić gitary chłopaków zatrzymał mnie tata Julki i powiedział mi na ucho, żebym się nią opiekował bo jest bardzo wrażliwą osobą. Gdy wynieśliśmy cały sprzęt Wojtas powiedział, że mamy przygotowany stolik i czy idziemy coś zjeść. Mieliśmy zamówić pizze i to zrobiliśmy ale zapytałem moją dziewczynę czy usiądziemy przy stoliku z jej rodziną dopóki nie ma naszego jedzenia. Zgodziła się. Gdy zauważyłem, że idzie pizza przeprosiliśmy rodzinę i poszliśmy zjeść. Powiedziałem Julce ,że wrócimy jak zjemy. Dziewczyna się zgodziła.
Pov. Julka
Gdy zjedliśmy pogadaliśmy jeszcze z moją rodziną i zaproponowałam Konradowi i chłopakom, żeby nie jechali tak późno tylko przenocowali u nas jedną noc. Wszyscy się zgodzili. Po pół godzinie rozmawiania z moją rodziną Konrad złapał mnie za nadgarstek i zaprowadził do wyjścia razem z chłopakami oraz założył mi swoją skórzaną kurtkę, która była na mnie ciut przydużawa. Zawiązał mi na oczach tą samą bandamkę co przy występie oraz złapał mnie za rękę.
-Julka teraz nie schodź bo zlecisz.- powiedział chłopak
-Ok. Ale co się znowu szykuje a ja o niczym nie wiem?- powiedziałam zdziwiona
-Teraz się nie wystrasz.-powiedział Konrad i wziął mnie na ręce i szedł ze mną na rękach na sam dół
-Dobra. A oto ci chodziło.-odpowiedziałam i na macanego chwyciłam się jego szyi
-Dobra jesteśmy .-Powiedział Konrad postawił mnie i powoli zaczął odwiązywać mi bandamkę
Gdy chłopak zdjął mi opaskę przed moimi oczami ukazało się auto. Było to śliczne czarne matowe BMW E60 a obok niego Miłosz, Piotrek i Wojtek.
-Podoba ci się?-zapytał Konrad
-Jest cudowne ale co w związku z tym?- zapytałam
-To jest twoje auto.-powiedział- a ja miałam oczy jak piłka od ping ponga gdy to usłyszałam
-Ty sobie żartujesz.-odpowiedziałam
-Nie, nie żartuje to jest twoje auto na urodziny.-odpowiedział chłopak
-Nie przyjmę tego bo to auto jest mega drogie, przepraszam.-powiedziałam
-To jak nie przyjmiesz to będzie nasze. Pasuje?- zapytał Konrad
-Aż tak bardzo ci na tym zależy?-zapytałam
-Jesteśmy razem to chyba tak.-uśmiechnął się i puścił oczko
Pov. Konrad
Julka zaproponowała, żebyśmy spali u niej bo jest już dość późno. Wszyscy się zgodziliśmy. Po pół godzinie chwyciłem Julkę za nadgarstek i wziąłem swoją skurzaną kurtkę oraz poprosiłem chłopaków, żeby poszli razem z nami. Założyłem dziewczynie bandamkę, żeby nie widziała niespodzianki i poprosiłem ją, żeby zaczekała jak wyjdzie bo spadnie ze schodów. Wziąłem ją na ręce i zszedłem z nią na dół a gdy zeszliśmy postawiłem ją na ziemi i zaprowadziłem ją przed pojazd a chłopaki ustawili się przed samochodem. Zacząłem odwiązywać bandamkę Julce i widziałem po reakcji chłopaków, że jest w szoku.
-Podoba ci się?- zapytałem
-Jest cudowne ale co w związku z tym.- odpowiedziała dziewczyna
-To jest twoje auto.-powiedziałem
-Ty sobie żartujesz.-odpowiedziała
-Nie, nie żartuje to jest twoje auto na urodziny.-odpowiedziałem
-Nie przyjmę tego bo to auto jest mega drogie, przepraszam.-powiedziała
-To jak nie przyjmiesz to będzie nasze. Pasuje?- zapytałem
-Aż tak bardzo ci na tym zależy?-zapytałam
-Jesteśmy razem to chyba tak.-uśmiechnął się i puścił oczko
-Teraz tak.-odpowiedziała Julka i pocałowała mnie
To wsiadajcie.-powiedziałem
-Tylko napiszę, że przyjedziemy do domu ale później ok?- zapytała
-Dobra-odpowiedziałem
CZYTASZ
Cudowny chłopak
Novela JuvenilJulia to 17-nastoletnia dziewczyna, której podoba się chłopak z zespołu Felivers, który jest od niej o 5 lat starszy. Julia ma młodszą o 5 lat siostrę Amelię, kochających rodziców i babcię Teresę. Dziewczyna ma cudowną koleżankę Natalię, która okaże...