NINA:
Cholera. Co ja tu kurwa robię!? Westchnęłam. Poprawiłam torbę i ruszyłam w stronę drzwi do szkoły. Koszmar. Dobrze... Nina. Głęboki wdech i ruszamy. Otworzyłam drzwi z niechęcią i weszłam jedną nogą do szkoły. Już mi ciężej żyć. Poszłam do„szatni." Nikogo tu nie znam, w końcu jest luty.
BRIAN:
Wstałem o 8:24. Ojej zaspałem, jak mi przykro. Zwlokłem się z łóżka, a gotowy byłem o 9:30. Otworzyłem drzwi klasy.
-Dzień dobry. -powiedziałem zmęczonym głosem. Pierdolę. Codziennie zastanawiam się, co ja tu robię. Biolożka coś gadała, ale.. powlokłem się do MOJEJ ławki. Siedziała w niej jakaś nowa dziewczyna.
-To moja ławka.
NINA:
Jak wreszcie sobie znalazłam wole miejsce- bez nikogo, przyszedł ten.. Yyy! Spojrzałam na niego ze skrzyżowanymi rękoma na piersi. Pokiwałam głową.
-Nie. Nie twoja. Aktualnie moja.
-Siedzę w niej od września. Wypad. -Zmarszczyłam nos.
-Nie. Dziś usiadłam tu pierwsza.
-Wypierdalaj.-powiedział, kiedy do nas podeszła nauczycielka.
-Jakiś problem?
-Tak. Zajęła moje miejsce. -wstałam.
-Bardzo panią przepraszam, ale jestem tu nowa i nikogo nie znam.. Zależy mi nasiedzeniu samemu. -powiedziałaM słodkim głosem.
-Przykro mi,ale to nie możliwe. Nie ma wolnych ławek. -chłopak prychnął.
-To wie pani co... Niech dama sobie usiądzie w tej swojej ławce, nie ma problemu. -powiedział sarkastycznie.
-Bardzo dziękuję. -powiedziałam ze sztucznym uśmiechem.
-Ale nie ma za co. -również uśmiechnął się sztucznie i podszedł do drzwi, żeby wyjść z klasy.
-A pan gdzie się wybiera!? -krzyknęła za nim nauczycielka. Debil. Myślał, że zrobi na kimś wrażenie? Zaśmiałam się cicho sama do siebie. Bez słowa wyszedł klasy. Wzruszyłam ramionami i usiadłam na krześle. Znowu położyłam się na ławce i oparłam głowę na złożonej ręce. Jaka nudaaaa.
-Panno Olszańska na następnej lekcji i tak będzie musiała pani z nim usiąść.-powiedziała surowo nauczycielka i wróciła do lekcji. Wyprostowałam się. Czemu miałabym usiąść z tym debilem? Dobra... Obudził mnie dzwonek ogłaszający koniec biologii.
-Dobrze a następną lekcję przygotuje nam nasza nowa koleżanka. Potraktuj to jako nagrodę za aktywność na lekcji.
kurwa! Już jej nie lubię.
-Dobrze proszę pani. -suka. Gdy wyszłam wściekła z Sali, podeszłą do mnie jakaś dziewczyna.
-Nie martw się. Zawsze jest zimną suką. -powiedziała z eleganckim uśmiechem. Kurde. Już ją lubię. Uśmiechnęłam się i wyciągnęłam do niej rękę.
-Nina.
-Adela.-uśmiechnęła się szeroko, pokazując swoje proste, białe zęby.
-Mmm.. Ładne imię. -powiedziałam, poprawiając włosy, a raczej siano.
-Twoje też.Gość, z którym nie chciałaś usiąść.. ech.. Każda o tym marzy, a ty....-zmarszczyłam brwi i zaśmiałam się.*
-Boże...Mówisz o tym popisującym się debilu? Ach. -pokręciłam głową.
CZYTASZ
I will give you 5 zł, if you fall in love with me ✔️
Teen FictionHistoria o damsko-męskiej przyjaźni, która jednak przeradza się w coś więcej, ale żadne z nich nie chce tego przyznać.... Nina, która ma traumę z przeszłości nie dopuszcza do siebie chłopaków, zwłaszcza w nowym miejscu, gdzie niedawno się przeprowad...