*usiedliśmy w kręgu, a ja czułam rew w buzi cieknącą z mojej przygryzionej wargi.. Kiedyś, dawno temu w to grałam... Napisaliśmy na karteczkach swoje imiona. Wrzuciliśmy je do czyjej czapki. Boże, daj żebym była z Brianem.*
-Brian, zapraszamy. * powiedział Oskar. Podszedłem. Wylosowałem. Nawet nie musiałem kłamać.*
-Nina. *uśmiechnęła się szeroko, a na jej twarzy pojawiła się ulga. Słychać było westchnienia innych dziewczyn... Nina szybko wstała, otrzepała spodenki z piachu i podeszła do mnie.*
-Wiesz, gdzie masz iść. *powiedział Fabian. Dalej słyszałem jęki niezadowolenia innych dziewczyn. Heh.. Objąłem wylosowaną ramieniem i razem z Fabianem poszliśmy do domu. Weszliśmy do pustego, wysprzątanego schowka, który był specjalnie do tego przygotowany.*
-7 minut. *Fabian zamknął nas w środku.*
-Czas, start... *oparła się o ścianę plecami, przygryzła wargę i patrzyła na mnie tymi swoimi dużymi oczami... Kurwa. Usiadłem.*
-To jak chcesz wykorzystać te 7 minut? *spytałem. Wzruszyła ramionami.*
-Zależy od ciebie.. *powiedziała, a jej głos był chrapliwy... Kurwa, czasem rozumiem tego skurwiela Piotrka. Ale i tak bym jej nie zrobił tego, co on. Wstałem i po prostu wbiłem się w jej wargi. Oddała pocałunek. Shit. Kolczyk bolał mnie jak cholera, ale trudno. Objąłem jej twarz, a ona położyła mi woje zimne dłonie na biodrach. W jakiś sposób po chwili leżeliśmy na podłodze. Chociaż ona leżała na mnie. Wsunąłem ręce pod jej koszulkę. Oderwała się ode mnie i w moje wargi wyszeptała...*
-Pokaż mi swoje tatuaże. *nie chciałem, żeby widziała ten na klatce. Nie teraz. Pokazałem jej czarny krzyż na nadgarstku, a potem zacząłem całować jej szyję.*
-A drugi? *spytała cicho, wyginając szyję.*
-Przy innej okazji. *zacząłem całować jej żuchwę. Nie nalegała. Przymknęła oczy, przez co wyglądała ta... tego nie da się opisać słowami.*
-Nina.. Myślisz, że kiedyś pozwolisz mi na.. więcej? *palnąłem głupio. Świetnie.*
-Co rozumiesz pod słowami „na więcej"?
-Na więcej niż całowanie. *widziałem, jak połyka ślinę. Widziałem, jak się waha. Widziałem, jak otwiera oczy i.. patrzy na mnie uważnie.*
-Jeszcze nie wiem, Brian. *powiedziała cicho, a ja chciałem skakać. Nie powiedziała nie!*
-Okay. *włożyłem jej włosy za ucho i wróciłem do całowania jej szyi. Jej dłonie znalazły się pod moją bluzką, na nagich plechach. Przejechała po skórze delikatnie paznokciami. Całowałem ją w każdym odsłoniętym miejscu. Jedną rękę przyłożyłem do jej krocza. Nie cofnęła się, tylko wciągnęła głęboko powietrze. Ktoś zapukał. Już!?*
-Koniec. 7 minut minęło. *wstaliśmy, a drzwi się otworzyły.*
-O. Jesteście w ubraniach. *zaśmiał się Fabian, a ja przewróciłem oczami.*
-My nie ty. *powiedziałem i zaśmiałem się.*
-Heh, no dobra. *pokazał, że mamy wyjść i iść za nim. Wróciliśmy do pozostałych i usiedliśmy koło ogniska, a Nina niespodziewanie wgramoliła mi się na kolana. Julek patrzył na mnie z uśmiechem, a ja tylko wywracałem oczami. Chwilę później do schowka poszli Michał i Adela. Nawet tu było słychać krzyki i jęki, a Nina chichotała mi w szyję.*
-Widzisz, ciesz się, że trafiłaś na mnie. *szepnąłem jej cicho do ucha.*
-Cieszę się, jak cholera. *powiedziała cicho i spojrzała mi w oczy z uśmiechem. Przewróciło mi się w brzuchu. Patrzyła tak chwilę, a ja z trudem przełknąłem ślinę. Wyciągnęła szyję i pocałowała mnie delikatnie w usta. Odpowiedziałem, a mój brzuch zaczął robić koziołki. Nie robiła nic więcej. Po prostu bardzo delikatnie mnie całowała i siedziała na moich kolanach. Czułem na sobie wzrok Julka tak bardzo, że aż mnie palił. Po 7 minutach poszła kolejna para, ale nie widziałem już kto- skupiłem całą uwagę na Ninie. Przytuliła się do mnie i szepnęła.*
CZYTASZ
I will give you 5 zł, if you fall in love with me ✔️
Teen FictionHistoria o damsko-męskiej przyjaźni, która jednak przeradza się w coś więcej, ale żadne z nich nie chce tego przyznać.... Nina, która ma traumę z przeszłości nie dopuszcza do siebie chłopaków, zwłaszcza w nowym miejscu, gdzie niedawno się przeprowad...