♥5 Wypadek

318 27 2
                                    

BRIAN:

Weszliśmy do szkoły, a wszyscy pokazywali na nas palcami, jakby to było coś niezwykłego. 

Nina miała dziś na sobie biżuterię ode mnie.

-Zadowolona jesteś z siebie? -Spytałem szeptem.

-Co ja ci znowu zrobiłam!?

-Mi nic. Sobie owszem. -Zaśmiałem się jej do ucha.

-Dobrze, więc co sobie takiego zrobiłam?!

-Te dziewczyny myślą, że jesteś moją dziewczyną. Nie masz życia.. Ale chętnie poudaję razem z tobą. -Wyjąłem rękę z kieszeni i chwyciłem ją za rękę. Spojrzała na mnie zdziwiona.

-Chcesz udawać mojego chłopaka?

-I tak wszyscy są przekonani, że jesteśmy parą.

-Acha. I chcesz ich dalej okłamywać? A nie lepiej wyprostować sprawę i powiedzieć, że nie jesteśmy razem?

-Ranisz mnie Nina. -Puściłem jej rękę.

-Nie rozumiem. -Pokręciła głową.

-Po co mamy udawać, że jesteśmy parą, jeśli nią nie jesteśmy? To nie jakiej pieprzone Igrzyska Śmierci! -Westchnąłem.

-Okay. Idę na matmę. -I poszedłem swoją stronę, zostawiają ją a sobą. Słyszałem, że biegnie za mną.

-To było chamskie. Chodzimy do tej samej klasy, głąbie.

-Jakoś mnie to nie uraziło. -Pomachałem jej, stojąc do niej tyłem. Poczułem , że rzuca mi się na plecy.

-Brian, nienawidzę, gdy się mnie olewa! Jak już zacząłeś temat, to go skończ do cholery!

-Przecież nie jesteśmy parą, więc co cię to obchodzi? -Dalej wisiała mi na plecach.

-Pieprzysz! Nie olewaj mnie kurwa! -Obróciłem głowę i spojrzałem na nią.

-Bo?

-Bo mnie to wkurwia i też zacznę cię olewać. I zacznę być dla ciebie nie miła! I nie polecę z tobą do Paryża. I nie będę cię całować! I oglądać z tobą filmów przytulona do ciebie! I nie będę przyjmowała od ciebie tych wszystkich ohydnie drogich prezentów! I nie będę twoją dziewczyną! -Wyliczała głośno, a wszyscy się na nas patrzyli. Chciało mi się śmiać. No tak.. Nina.

-Czyli jesteś moją dziewczyną? -Spytałem cicho z rozbawieniem.

-Tylko udawaną. Na prawdziwą za wysokie progi. -Zaśmiała się cicho i pokazała mi język, po czym zeszła z moich pleców i pocałowała mnie w usta.

-Pomyślę nad karierą aktorki. -Powiedziała cicho z uśmiechem.

-Aktorstwo ci nie wychodzi skarbie. -Włożyłem jej włosy za ucho. Zauważyłem stojącą nieopodal Adelę. Miała wzrok zabójcy. Heh. Przewróciła oczami.

-Boże, Brian mógłbyś chociaż nie psuć mi marzeń? Bo opinię i życie mi już zepsułeś..

-Popsułem ci opinie i życie? -Uniosłem jedną brew.

-Łazisz za mną wszędzie.. Wchodzę do domu... Brian! Wchodzę do kibla.... Brian! Otwieram lodówkę.. Brian! -Zaśmiała się.

-Żartuję przecież. Nie mam tu innych przyjaciół. -Stanęła na palcach i pocałowała mnie w usta.

-To my się przyjaźnimy?

-Tak, właśnie tak się nazywa ta relacja Brian.. -Powiedziała, jakby uczyła małe dziecko.

I will give you 5 zł, if you fall in love with me  ✔️Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz