-Zostaw to!
-Co?
-Czy mógłbyś proszę to zostawić?! Zepsujesz to!
-O czym ty mówisz? Lunatykujesz, czy co?
-Yyy! Boże, czemu ty mnie nigdy nie rozumiesz!? Odłóż ten instrument, jeśli nie umiesz na nim grać głupku.
-Umiem grać na gitarze. Jestem w zespole kretynko.
-Jasne. Nie oszukasz mnie. Odłóż to.
-Ogarnij dupę Nina!
-Ja mam piękną, ogarniętą. *pokazała swoje pośladki.*
-Pryszczatą i owłosioną. *zaśmiałem się.*
-Mhm. Chciałbyś. *odwróciła się i wyszła z pokoju, a ja pognałem za nią.*
-Nina!
-Cicho. *ucięła.*
-Mam ochotę na truskawki.
-Jest zima.
-Trudno. *ach te ciążowe zachcianki.*
-Ninuś.. latałem już w tym tygodniu po brokuły, jogurty kawowe, deserki dla dzieci..
-No Brajanku, a teraz pojedziesz po truskawki. *podeszła do mnie i zaczęła bawić się suwakiem mojej bluzy. Jej zaokrąglony brzuch dotykał mojego brzucha. Jest w 8 miesiącu ciąży, w którą zaszła 1,5 roku po ślubie, który wzięliśmy rok po zaręczynach. Westchnąłem. Przecież wszyscy wiemy, że i tak pojadę jej po te truskawki.*
-Dobra. *uśmiechnęła się szeroko i pocałowała mnie.*
-Dziękuję misiu. *wziąłem kluczyki i portfel i wyszedłem z naszego mieszkania, w którym mieszkamy od jakiś 2 lat. Wróciłem po 25 minutach.*
-Jestem kochanie.
-O. właśnie miałam do ciebie dzwonić. Wiesz, skończył się szpinak.
-Nie! Zjesz coś innego! *usłyszałem jej śmiech z kuchni. Wszedłem do pomieszczenia, a dziewczyna właśnie odcedzała makaron. Postawiłem przed nią cały kilogram wybranych owoców.*
-Ooo.. Jesteś kochany.. Chociaż pewnie są GMO..
-Nina...
-Tak. Są cudowne.
-Co mamy na obiad?
-Poczekaj.. Dzwonił Oskar. Jutro macie koncert w Gdańsku i próbę o 14. *powiedziała smutno. Westchnąłem.*
-Spokojnie. Zajmie mi to...
-Jutro zaczyna się 9. Miesiąc wiesz?
-Ou. *mruknąłem. Nie lubiłem zostawiać jej samej, ale jakoś muszę zarabiać.*
-No..
-Na pewno nie chcesz znać płci?
-Na 200%.
-Na 200%?
-Tak..
-Tak... Faktycznie to dziwne, że zdałaś z tej matematyki..
-Brian.. To było 7, jak nie 8 lat temu..
-Dobrze, ale dalej mówisz, że na 200%
-Cicho! Nie chcę wiedzieć, czy to będzie mała Nina, czy mały Ninek.
-Chyba mała Brianna. *przewróciła oczami.*
-Ewentualnie.
-Z kim ja się ożeniłem.. *wzięła głęboki wdech.*
CZYTASZ
I will give you 5 zł, if you fall in love with me ✔️
Teen FictionHistoria o damsko-męskiej przyjaźni, która jednak przeradza się w coś więcej, ale żadne z nich nie chce tego przyznać.... Nina, która ma traumę z przeszłości nie dopuszcza do siebie chłopaków, zwłaszcza w nowym miejscu, gdzie niedawno się przeprowad...