Stwierdziłam, że nie będę się stroić. Miałam jeszcze godzine więc powinnam się trochę pospieszyć. Ubrałam czarne legginsy, miętową bluzkę, która idealnie pasowała do moich włosów i podkreślała figurę. Do tego załozyłam granatowe trampki i zrobiłam delikatny makijaż jak codzień. Stałam w łazience przed lustrem i wpatrywałam się w siebie. Naprawdę było ze mną już dobrze czy byłam tak dobrą aktorką, że wmówiłam to samej sobie? Nie umiałam na to odpowiedzieć. Jutro mam spotkanie z psychologiem. Chyba. O ile mama je potwierdziła. Ciekawe co u niej i taty i Alice..
***
-Rose! - usłyszałam Asha. Słyszałam, że z kimś rozmawia więc byłam pewna, że to Jason. Zbiegłam na dół po schodach i nie myliłam się. W drzwiach stał Jason ubrany w granatowe spodnie i czarną koszulke i Ash z jednoznacznym uśmiechem. Minęłam go i podeszłam do uśmiechającego się chłopaka.Jason:
Gdy zeszła na dół widziałem, że na jej twarz wkradł się delikatny uśmiech. Wyglądała normalnie, ale pięknie. Minęła Asha a on w tym samym czasie poszedł na góre. - Hej - powiedziałem i bez czekania na odpowiedź dodałem - Ładnie wyglądasz - zarumieniła się i odpowiedziała - Cześć. Dziękuje. Ty też niczego sobie - zachichotała.
Rose:
-Więc gdzie idziemy? - zapytałam
- Spacer. Może być?
-Jasne - uśmiechnęłam się i wyszliśmy z domu. Szliśmy w milczeniu chyba przez 10 minut. Kiedy chciałam coś powiedzieć Jason powiedział - Opowiedz mi coś o sobie. Jestem ciekawy co się kryje za "jestem Rose i to by było na tyle" - patrzył na mnie pytająco, uśmiechnęłam się i widziałam że trochę się rozluźnił.
- Nie jestem zbyt ciekawa
- Nie zgodzę się z Toba. Jesteś bardzo tajemnicza.
- A więc co chcesz wiedzieć?
- Gdzie wczesniej mieszkałaś? Dlaczego się przeprowadziłaś?
- Mieszkałam w L.A i przeprowadzialam sie poniewaz .. - zatrzymalam sie. Co mialam powiedziec? Ze wyszlam z psychiatryka i sie przeprowadziliśmy? - ponieważ tata otwierał nową firmę w Londynie.
- Wszystko w porządku? - zapytał Jason
- tak jasne.
- Wyglądałaś na smutną.
- Nie wszystko w porządku - uśmiechnęłam się
- A więc moge dalej pytać?
- Pewnie, ale ja Ciebie też
- Mi pasuje - uśmiechnął się. Rozmawialiśmy tak około 10 minut kiedy w końcu zapytał - A kiedy się wyprowadzałaś co z twoją najlepszą przyjaciółką, chłopakiem? - trafił w czuły punkt. Cholera. - Nie mam przyjaciółki. Poznałam Mie i Madison ale to bardziej znajome. Chłopaka też nie.
- Jak to nie? - zapytał zdziwiony. No i co ja mam Ci powiedzieć?!
- Nie chcę o tym rozmawiać. Przepraszam.
- Nie musimy - uśmiechnął się i rozmawialiśmy jeszcze 2 godziny, a potem odprowadził mnie do domu.****
- Hej Rose, wyglądasz fatalnie, Ash nie kłamał
-Dzięki Jess, jak zawsze umiesz pocieszyć - zaśmiała się - nie wiesz co u rodziców?
- Przykro mi ale do mnie też nie odzywają się zbyt często. Byłam w aptece i wzięłam Ci coś na grype, zostajesz w domu przynajmniej przez tydzień - może to i lepiej pomyślalam. Nie bede musiala znow tlumaczyc sie przed Jasonem o mojej przyjaciolce i chłopaku.***
- Rose! Wstawaj!
- Nie krzyczcie, proszę..
- Dziewczyno jest środa a Ciebie nie ma od pół tygodnia w szkole co jest?
- Mia.. Sus .. Jakbyście nie zauważyły to jestem chora.
- Obejrzymy coś? - zapytała Mia
- Jasne ! - krzyknęła Sus. W tym samym czasie do pokoju wszedł Wren z paczkami chipsów, popcornem i pepsi. Na jego widok zaczęłam się śmiać. Mój boże czy ja naprawdę ich obchodze?Reszte dnia spędziłam z moimi przyjaciółmi (chyba moge ich tak nazywać) oglądajac jakieś filmy i seriale. Było miło. Ceniłam sobie ich towarzystwo. Jednak Mia.. Ciagle przypomina mi ośrodek..
Gdy weszłam zobaczyłam młodą dziewczyne. Była mniej więcej w moim wieku. Miała długie blond włosy, niebieskie oczy, delikatne rysy twarzy oraz dobrze zbudowaną sylwetke. Miała na sobie szare dresy, białą bluzke i niebieskie trampki. - Cześć, jestem Rose - przedstawiłam się i wyciągnęłam ręke do dziewczyny - Hej, jestem Mia, miło Cię poznać - odwzajemniła gest - mi ciebie również - uśmiechnęłam się i usiadłam na swoim łóżku.
CZYTASZ
Potrafię
Teen FictionRose jest 16-letnią dziewczyną, która, może mieć wszystko czego pragnie, jednak wpada w kłopoty. Jej tata - John, właściciel jednej z największych Amerykańskich firm postanawia rozwijać się w innym mieście. Dlatego dziewczyna razem z rodziną wyprow...