9.porwanie

77 2 0
                                    

Po kilku godzinach spędzonych z rodziną poszłam do pokoju i tam zaczęłam tańczyć.

Kiedy skończyłam tańczyć zobaczyłam, że jest 21.48 więc poszłam pod prysznic i umyłam się, założyłam piżamę i poszłam spać. Rano obudziłam się w jakiejś piwnicy
-Obudziła się już- powiedział jakiś typ do innych typów i zapalił światło, a ja wiedziałam, że to ludzie z organizacji
-Czego chcecie- warknęłam
-Co tak agresywnie Monet?- spytał Szatańskie Mleko Kokosowe
-Może jestem agresywna dlatego, że moja siostra ma poślubić osobę, która stoi przede mną hmm- powiedziałam i wywróciłam oczami
-Nie pyskuj- powiedział nie kto inny jak Vincent Monet
-Argumenty ci się skończyły?!- spytałam wrednie
-Dobra przejdźmy do tego po co tu jesteś, porwaliśmy cię po to, bo uznaliśmy, że nadawałabyś się idealnie do organizacji- powiedział Rodrick Retter
-Ja wiem co mi grozi, bo to nie pierwszy raz kiedy spotkam was wy takiej ekipie, ale w sumie zgadzam się- powiedziałam
-Poszło szybciej niż si- zaczął mówić ojciec Adriena, ale mu przerwałam
-Jeśli będę mogła być w związku z Emily- dokończyłam, a ich miny były cudne
-Z moją siostrą?!- spytał Adrien
-Tak
-Chyba śnisz- stwierdził Vincent
-Jak tak to nie- powiedziałam, odwiązałam się i wyszłam. Kiedy wydostałam się na zewnątrz zobaczyłam, że byłam w piwnicy Santanów
-Debile- mruknęłam pod nosem i poszłam dalej. Przedostałam się do salonu gdzie spotkałam Emily, Olivię, Nicholasa i Lunę
-Hejcia- R
-Co ty tu robisz?!- E
-Twój ojciec i brat mnie porwali i teraz stoją za mną i zastanawiają się jak się dowiedziałam- powiedziałam, a Emily i Olivia do mnie podeszły i przytuliły
-Idziemy do mnie?- spytałam
-Tak- odpowiedziały i wyszłyśmy z domu. Do mojego domu wróciłyśmy przez las. Gdy weszłyśmy do rezydencji zobaczyłam, że w kuchni siedzą wujek Monty, Maya, Vincent i Will, gdy się na nas spojrzeli na twarzach mieli wymalowane " co one tu robią?"
- Zajebisty plan porwania Vincuś- powiedziałam i poszłyśmy do mojego pokoju
-Ładnie tu- powiedziały chórem . Siedziałyśmy i plotkowałyśmy. Po kilku minutach do pokoju weszli wszyscy bracia i jeszcze Maya i Monty
-Pamiętacie jak Krzysiek na próbie do komunii napluł do mikrofony?- spytała Oli
-Tak, a pamiętacie co wymyśliłyśmy?- spytałam
-Tak- odpowiedziały chórem
-Jestem tu w kościele, zaraz wszystko tu rozmiele, Niemiec mówi Guten Morgen, ksiądz dostanie zaraz w mordę- zaśpiewałyśmy i zaczęliśmy się chichrać
-Dzwonić do psychologa czy do psychiatryka?- spytał Dylan
-Myślę, że jeszcze nie teraz- powiedział....zaraz, zaraz CO?! Vincent?! On umie żartować
-Oglądamy Opowieści z Narnii?- spytałam Emi i Oli
-Pewnie- odpowiedziały razem
-My się przyłączymy- powiedziała cała reszta oprócz Vinca. Na dole siedzieli  Lizz i Nate.........

---------------------------------------------------------
Siemka
Jak tam u was?
Ja mam za niedługo urodziny, w sumie to w środę, więc jak chcecie to możecie składać życzenia, ale oczywiście nie musicie
Miłego dnia/wieczoru

💚🍏🖤💚🍏🖤💚🍏🖤💚🍏🖤💚🍏🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️🖤❤️

Rodzina Monet gdyby ja i moja klasa brała w niej udział[Zakończone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz