Szepty deszczu ~ Poezje duszy

~ Gdybym teraz odeszła ~

Gdybym teraz odeszła, nie czułabym żalu
Bez łez i niepotrzebnych słów
Nie ma co cierpieć, gdy życie jest spokojne
Dlatego nie czuję żalu, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, nie czułabym smutku
Uśmiechnęłam się i przeżyłam to jakoś
Życie minęło szybko, lecz nie ma czego żałować
Dlatego nie czuję smutku, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, nie czułabym złości
Serce me wypełniała spokój
Przynajmniej wyruszę w spokojną krainę
Dlatego nie czuję złości, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, nie cierpiałabym
Życie nie raz mnie poraniło
Lecz dalej się uśmiechałam, bo tak żyłam
Dlatego nie cierpię, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, nie byłabym samotna
Bliskość każdego człowieka zapamiętałam w sercu
I mogę przywołać ciepło uśmiechniętej osoby
Dlatego nie jestem samotna, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, byłabym spokojna
Nie żałuję dnia dzisiejszego i wczorajszego
A do przyszłości nie wołam z błaganiem
Dlatego jestem spokojna, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, odeszeszłabym w ufności
Mój czas właśnie wypełnił się
Mój cel życia osiągnięty, więc nie czuję żalu
Dlatego jestem pełna ufności, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, uściskała bym wszystkich
Bez fizycznego ciała, nawiedziła bym wszystkie serca
Wlała bym w nie ciepło, by nie było po mnie smutku
Dlatego ściskam wszystkich, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, uśmiechała bym się
Skończyłam jedną przygodę, jaką było życie
Teraz rozpoczynam kolejną, zwaną śmiercią
Dlatego uśmiecham się, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, nie zawróciła bym
Każdy początek ma swój koniec
Nie walczę, gdy wiem, że nie ma to sensu
Zachowuję spokój i z ekscytacją wkraczam na nową drogę
Dlatego nie zawrócę, gdy odchodzę

Gdybym teraz odeszła, serce by mi mocno biło
Powłoka cielesna niczym klatka mnie obejmuje
Lecz ja się tym już nie przejmuję
Wzrok podniesiony, podbródek uniesiony
Patrzę prosto z uśmiechem w oczy śmierci
Bez słów podejmuję wyzwanie rzucone przez nią
Dlatego serce mocno mi bije, gdy odchodzę.