Per. Polski
Chodzę po szkole. Poszedłem do Niemca bo podobno mnie szukał . Nagle widzę że mój chłopak całuje się z Ameryką.
- Em... Niemcy ?- zapytałem niepewnie .
- Czego chcesz debilu?
- Kochanie możesz się tak do mnie nie odzywać , proszę.
- Nie nazywaj mnie kochaniem. Już nie jesteśmy razem . Jesteś bezwartościowym śmieciem dla społeczeństwa. Nienawidzę cię. Zejdź mi z oczu. Ame jest tysiąc razy lepszy od ciebie- przywalił mi z pięści w oko. Wybiegłem od niego z płaczem . Schowałem się w męskiej przebieralni ściągnąłem bluzę i wyciągnąłem żyletkę. Przyłożyłem ją do skóry i przeciągnąłem ostrze dopóki mnie nie poleciały łzy i krew . Zrobiłem jeszcze tak parę razy . Wytarłem łzy i za bandażowałem rany. Wyszedłem i usiadłem pod ścianą i zacząłem cicho płakać.Per. Rosji
Dziś jest ten dzień. Powiem Америка( Ameryce) co do niego czuję.
- Привет Ame.
- Oh hello Russia - powiedział bez entuzjazmu.
- Muszę ci coś powiedzieć Я тебя люблю (Kocham cię)
- Russia I don't Love you . I have a boy friend.
- Oh rozumiem Pa - ciekawe gdzie jest Polsza . Chcę się na nim wyżyć (😏)- A widziałeś gdzieś Polsze ?
- Yes , poszedł w stronę męskiej przebieralni.
-Спасибо -Polsza czeka cię niezły łomot.- Polsza!! Gdzie ty?
Per. Polski
- Polsza!! Gdzie ty?
Schowałem twarz w dłoniach żeby Rosja nie zauważył lima pod okiem i tego że płakałem .
- Polsza jesteś ! - nie zwróciłem na niego uwagi - wiesz miałem dzisiaj fatalny dzień i chcę się wyżyć.- nadal nie podniosłem głowy z kolan .
-Podnieś głowie jak coś do ciebie mówię. - chwycił mnie za włosy i podniósł głowę do góry.
- Puść !- powiedziałem .
- O proszę Polsza jakie ładne limo . Kto ci to zrobił ? Gadaj!- powiedział wściekle
- Niemcy.......-puścił moją głowę .
- A to nie jest twój chłopak?- co on nagle ton zmienił.
- Był ... Ale powiedział , że jestem nic nie wart, że jestem śmieciem dla społeczeństwa i , że Ame jest tysiąc razy lepszy ode mnie . A później.. w sumie nie ważne .
- A później co?
- Nic ważnego.
Nic nie powiedział w końcu się odezwał .
- A może zakopiemy topór wojenny?Per. Rosji
Nie powiem, szkoda mi się zrobiło Polszy . Z tym , że on ma gorzej bo nie dość że chłopak go zdradził to jeszcze go pobił.
-A może zakopiemy topór wojenny?
- Z wielką chęcią.
- To co widzimy się po lekcjach u mnie?
- W sumie dlaczego nie. Pa.
Ej no nawet ten Polsza to ładny jest. Matko Rosja o czym ty myślisz!! Nie wolno! Dobra idę na lekcje.*Skip time*
Jestem przed szkołą i czekam na Polsze . I jest
- To gdzie ty mieszkasz?- zapytał- wiesz na wszelki się pytam gdybym miał powiedzieć Policji.
Zaśmiałem się w sumie straszne luźno poczuł się w moim towarzystwie. I dobrze podoba mi się on.. Znaczy to. Podoba mi się to. Nieważne*Skip time*
Per. Polski.
-Zapraszam do mojego królestwa.- powiedział Rosjanin robiący gest żebym wszedł do środka .
- Wow.
- Mówisz jakbyś domu nigdy nie widział.- powiedział z rozbawieniem w głosie.
- W porównaniu do ciebie ja mieszkam w bloku.
- Dobra siadaj - wskazując miejsce przy barku- na początku chcesz herbatę czy coś mocniejszego?
- Chyba coś mocniejszego. - położył dwie wódki i dwa kieliszki na stole.
I tak se rozmawiamy o wszystkim i o niczym.*Skip time*
- SłuCHaJ ROsjA jA mUszĘ jUż iŚć.
- oK ŚWietNie mI SiĘ rOZmawiAłO. SpoTkAJmy SiĘ JuTrO
- Ok pA .
Wracałem do domu ledwo się trzymając na nogach. Jak wszedłem do domu od razu wszedłem pod prysznic i wykąpałem się w lodowatej wodzie żeby trochę wytrzeźwieć. Odrobiłem zadanie domowe i na chwilę otworzyłem dziennik w którym napisałem14.09
Zerwałem z Niemcem i pogodziłem się z Rosją
______________________________________
Oto pierwszy rozdział mojej nowej książki. Mam nadzieję że się podobało
Słowa:586
CZYTASZ
Dwa złamanie serca RusPol [ZAKOŃCZONE]
AdventureNiemcy chłopak Polski , zostawia go dla Ameryki. Za to Ameryka nie przyjął wyznanie Rosji, który się w nim podkochiwał. Jako iż i Polak i Rosjanin mają złamane serca , zaczęli się w sobie zakochiwać. Co z tego będzie , zobaczymy.