Rozdział 20

232 18 0
                                    


Rozdział 20

Edward

Wracam do domu późnym popołudniem, Michał siedzi w swoim pokoju, ale wychodzi na przedpokój, gdy tylko słyszy, że wróciłem.

- Cześć tato.

- Cześć synu. Jak poszedł ci dzisiaj polski?

- Tak sobie. Możemy pogadać?

Coś w głosie i minie Michała zdradza mu, że to musi być coś ważnego a nie zwykła prośba o dodatkową gotówkę lub nową grę.

- Pewnie. Przyniosę nam coś do picia.

Biorę z lodówki sok winogronowy, dwie szklanki i idę do salonu.

- O czym chciałbyś pogadać?

- Rozmawiałem dzisiaj z Krzyśkiem – przez chwile Edward nie wie o kim mowa, ale po kilku sekundach przypomina sobie kolegę Michała z gimnazjum.

- O, co u niego? Dawno u nas nie był. Nie myślałem, że wciąż się kolegujecie.

- Przyszykowywał się do matury, jak może pamiętasz nie było mu po drodze z nauką, ale ogólnie u niego dobrze, wybiera się na studia prawnicze.

- Krzysiek? Wow! Pamiętam, że w gimnazjum ledwo zdawał z klasy do klasy.

- Tak, ale poznał sobie dwa lata starszą studentkę, która zagoniła go do nauki. A jak już jesteśmy przy temacie... Krzysiek powiedział, że widział cię dzisiaj z kimś.

Serce mi staje a cała krew odpływa z twarzy.

Michał, który zauważa moją reakcje od razu zaczyna się tłumaczyć.

- Nie denerwuj się, nie chodzi o to, że mam coś przeciwko. Cieszę się, że w końcu sobie kogoś znalazłeś - jego głos wyraża szczerość - Mama odeszła od ciebie lata temu a ty oprócz Blanki nie miałeś nikogo na dłużej... Po prostu zaskoczyło mnie to. Nie mówiłeś, że się z kimś spotykasz.

Wciągam głęboko powietrze do płuc, które przez kilkanaście sekund odmówiły współpracy.

- Mnie też to zaskoczyło - udaje mi się w końcu powiedzieć - Już od dawna nikogo nie szukałem a ona... Po prostu się pojawiła. Nie byłem pewny jak to wszystko się potoczy, dlatego nic ci nie mówiłem. Przepraszam. Nie powinieneś się tego dowiadywać od kolegi.

Michał się uśmiecha się do mnie i klepie mnie po ramieniu.

- Cieszę się tato, naprawdę.

Wymuszam uśmiech na swojej twarzy, ale w środku aż skręcam się z wyrzutów sumienia.

Może to dobra pora powiedzieć mu o wszystkim?

Powstrzymuję się w ostatniej chwili – to nie jest dobry moment. Trwają matury, później egzamin zawodowy. Powiem mu, gdy już będzie po wszystkim.

- To kim ona jest? Gdzie się poznaliście?

- Dużo tych pytań, ale na razie skupmy się na tobie. Gosia ostatnio często przychodzi – Edward posyła mu TEN wzrok.

- To nie tak jak myślisz tato. Fajna jest, dobrze nam się razem spędza czas, ale to wszystko z mojej strony.

- A z jej?

- Nie jestem pewny, ale odnoszę wrażenie, że liczy na coś więcej.

- To może dasz jej szanse? Dzisiaj w księgarni nie wyglądałeś na takiego mało nią zainteresowanego...

Michał kiwa głową.

- Sam nie wiem. Wciąż myślę o Sarze, mimo że bardzo dosadnie powiedziała mi, że nic między nami nie będzie. Chyba faktycznie spróbuję na poważnie z Gośką, z resztą idziemy razem na imprezę po pisemnych maturach.

- U kogo ta impreza?

- Zaczniemy u Piotrka, jak zawsze, ale później mamy w planach iść gdzieś do klubu. Może weźmiesz swoją dziewczynę i dołączycie do nas? – szczerzy się.

- Chyba jestem za stary na takie imprezy.

- Naprawdę? A Krzysiek mówił, że ta twoja nowa dziewczyna jest dużo młodsza od ciebie...

- Co nie znaczy, że nadaje się do klubu nocnego – odpowiadam - Idźcie i bawcie się dobrze. Czekać na ciebie w nocy?

- Nie, pójdziemy kimnąć się u Piotrka, on mieszka w samym centrum to już nie będę się po nocy ciągał na to zadupie.

- Zadupie? Mieszkamy raptem na Bielanach a nie w tym Wołominie, do którego ostatnio się wybrałeś na grilla.

- Oj wiesz o co chodzi.

- Wiem, wiem.

Michał wstaje z sofy.

- Odpuszczam ci na dzisiaj. W końcu wydobędę z ciebie kim ona jest, ale teraz muszę już iść, za pięć minut zaczynamy grę z chłopakami.

Bierze swoja pustą już szklankę po soku, odnosi ją do kuchni i idzie do swojego pokoju.

Opieram się o sofę i przeczesuje dłonią włosy. Nie długo będę musiał mu powiedzieć prawdę, i nie mam pojęcia jak to zrobię.

Wiosna (+18) Zakończone (różnica wieku)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz