Rozdział 26
Michał
Przechodzę przez ostatnie bramki lotniska Heathrow w Londynie z plecakiem na ramieniu i rozglądam się dookoła. Wzrokiem poszukuje wysokiej blondynki. Zauważamy się w tym samym momencie.
- Michał, kochanie! Jak ja za tobą tęskniłam.
Mama znajduje się koło mnie w ułamku sekundy i natychmiast ginę w jej silnym, ciepłym uścisku.
- Ja też tęskniłem mamo.
- Choć, Paul czeka w domu z twoimi ulubionymi pierogami ruskimi.
- Zrobiłaś ruskie?! Wow, dziękuje mamo.
- Przylatujesz do mnie raz na kilka miesięcy, muszę cię rozpieścić - uśmiecha się z matczyną miłością w oczach.
Idziemy na parking rozmawiając na temat podróży i pogody, która jak zwykle w Anglii nie rozpieszcza - gdy wylatywałem z Warszawy gotowałem się w koszulce z krótkim rękawem a tutaj nawet sweter nie jest w stanie powstrzymać silnego wiatru przed smaganiem mojego ciała.
Czterdzieści minut później udaje nam się przedrzeć przez okropny korek, który zawsze zalega w tej części miasta i dotrzeć do domu, w którym od kilku lat mieszkała mama.
Witam się z Paulem, postawnym Brytyjczykiem, dla którego mama została w Anglii, podczas gdy mama w tym czasie idzie do kuchni, gdzie od razu podsmaża na patelni przysmak mojego dzieciństwa. Nakłada na talerz solidną porcje pierogów które pochłaniam, w ciągu zaledwie kilku minut.
Jak mi tego brakowało.
Ojciec niby się stara w kuchni, ale nic nie zastąpi tego co ugotuje mama.
Niezbyt dobrze mówię po angielsku więc z Paulem udaje mi się zamienić raptem kilka słów.
Po jakimś czasie facet mamy mówi, że musi gdzieś wyjść co przyjmuję z ulgą. Wiem, że ten gość nie rozumie nawet słowa po polsku, ale i tak nie mam ochoty, aby słuchał tego co mam jej do powiedzenia. Nie wiem, jak zareaguje na to wszystko mama.
I na to o co ją poproszę.
Czuję na sobie jej zatroskany wzrok.
- Kochanie, martwię się o ciebie. Zadzwoniłeś do mnie kilka dni temu mówiąc, że wyprowadziłeś się z domu, ale mam nie dzwonić do twojego taty. Poprosiłeś o kupienie ci biletu w najbliższym możliwym terminie, mimo że powinieneś się teraz przygotowywać do egzaminu zawodowego. Opowiadaj, o co się aż tak pokłóciłeś z tatą?
Zaczynam mówić po kolei o tym co wyprawia mężczyzna, którego kochała przez pół swojego życia. Widzę coraz większe niedowierzenie malujące się na jej twarzy. Oczywiście, ciężko uwierzyć z to, że ojciec odbił dziewczynę synowi. Gdy kończę siedzi w ciszy dobrych kilka minut, zapewne przetrawiając to co jej powiedziałem.
- Muszę się napić - mówi w końcu i idzie do kuchni skąd wraca po chwili z butelką wódki i dwoma kieliszkami.
- Jak mogę ci pomóc synu? - pyta, gdy opróżniamy kieliszki.
Mówię jej czego od niej oczekuje. Słucha uważnie, ale nie daje po sobie poznać co o tym myśli.
Znów milczy a ja zastanawiam się nad czym tak rozmyśla, przecież przedstawiłem jej gotowy plan. Ma go jedynie wykonać.
- Rozumiem, że chcesz, aby twój tato cierpiał, ale to... Znam go. Nie wierze, że zrobił coś takiego celowo Michale. Kocha cię i chce twojego szczęścia. Jestem pewna, że usunąłby się, gdyby...
- Zatem nie pomożesz mi? - ona też ma zamiar mnie olać?
Dlaczego nikt nie może zrozumieć jak ja się czuję? Tyle zrobiłem, żeby Sara była moja, żeby uświadomić jej, że mnie kocha. Przespałem się nawet z głupią Gośką! Wiedziałem, że jej powie! Miała się zezłościć i zrozumieć co do mnie czuje.
I tak by było, gdyby ojciec jej w tym czasie nie pieprzył!
Wstaję od stołu, mam dość. Byłem pewna, że mama mnie zrozumie.
Myliłem się!
- Poczekaj – powstrzymuje mnie i gestem prosi, żebym usiadł ponownie na miejscu - nie powiedziałam, że ci nie pomogę. Po prostu chcę wiedzieć czy to porządnie przemyślałeś i jesteś pewny, że tego chcesz.
- Jestem pewny - mówię zdecydowanym głosem.
Siedzimy przez chwili w ciszy. Matka pogrążona jest w myślach a ja czekam aż podejmie decyzję. Nie wiem nad czym ona tak debatuje.
- Skoro więc jesteś pewny - mówi wreszcie - niech więc będzie. Zrobię o co prosisz.
- Dziękuje mamo.
Po raz pierwszy, odkąd przyłapałem ojca z Sarą mam nadzieję na lepsze jutro.
CZYTASZ
Wiosna (+18) Zakończone (różnica wieku)
RomanceSara jest pulchną introwertyczką, która już jakiś czas temu straciła nadzieję na poznanie "tego jedynego" i całkowicie poświęciła się nauce i swojej wielkiej pasji - książkom. Gdy przystojny kolega z jej klasy Michał doznaje kontuzji Sara zgadza si...