11

56 2 0
                                    

Obudziłam się przez głośne krzyki Billa. Pewnie kłócili się z menadżerem albo którymś z chłopaków. Odwróciłam głowę by zobaczyć mojego ukochanego. Spał sobie słodko przytulony do mnie. Powoli wygrzebałam się z jego ucisku nie budząc go a następnie pokierowałam się do Billa w sprawie tych hałasów z jego pokoju. Otworzyłam dzwi a na podłodze leżało pełno arkuszy z piosenkami a Bill latam jak opętany z łazienki do pokoju. Weszłam do jego pokoju i zobaczyłam pełno rozwalonych ubrań,łóżko nie pościelone a kołdra gdzieś rzucona w kat,i Billa siedzącego i zastanawiającego się

-Ej Bill wszystko w pożądku?- zapytałam trochę nie chłannie chłopaka bo był pod furią

-nie zbyt-odpowiedzial mi stanowczo Bill który teraz patrzył mi w oczy

-A co się dzieje bo latasz dobre kilka godzin po domu wszędzie walają się twoje rzeczy i bigasz z łazienki do pokoju co się stało?

-dzownił do mnie Carl i powiedział że koncert jest dzisiaj o 22 !!!

- AAAA TO ŚWIETNIE !!

- właśnie nie

- A dlaczego? - zapytałam ale wiedziałam że to był zły pomysł No trudno już tego nie cofnę.

-Tom na próbach ni zjawił się dobre 3 razy,Gustav jest chory a George złamał rękę

- Co ? Jak? Kiedy ?

- spokojnie wszystko ci powiem. Więc tak Tom przez ostatnie 3 dni źle się czul i nie przychodził.Gustav w zimna porę wyszedł w krótkiej koszulce i cienkich spodniach i po drodze żarł se loda no i zachorował a George jechał na rowerze i wjechał w rów. Przy tym przygniatając sobie rękę.- odpowiedzial mi Bill na jednym oddechu

- ah jakoś dacie rade. Dobra ja lecę zobaczyć czy tom wstał a potem idę zrobić śniadanie zjawię się na dole za jakieś 20 minut

- okej!

Wyszłam z pokoju Billa i pokierowałam się do naszego.weszlam do naszego pokoju ale tom jeszcze spał godzina 09:45 ten dalej chrapię.

-trzeba obudzić księżniczke - prychnęłam pod nosem i podeszłam do łóżka gdzie tomus sobie spał. Lekko go szutrchałam a na powitanie dostał porannego dziubasa.

-Dzień Dobry Kochanie

-Dzień Dobry Słoneczko

- Jak się spało?

- Przy tobie zawsze dobrze i smacznie

-oh Tom chodź zrobimy śniadanko

- jasne tylko daj mi się ogarnąć

- jasne zaraz badz na dole

Zeszłam na dół I przygotowałam produkty kiedy Tom brał prysznic. Wyjęłam mleko , jajka , mąkę, cukier itp. Będziemy robić japońskie naleśniki z śmietana oraz owocami. Krojąc owoce poczułam cieoly dotyk na swojej talii

-Co tam pichcisz kochanie?-spytał mnie Tom przytulając się do mnie od tyłu

- Nic, tylko przygotowałam produkty

- A jasne to co robimy ?

- Japońskie naleśniki z bitą śmietaną oraz owocami

- Mniam wygląda apetycznie

- hah chodź zaczynamy bo za 8 minut będą chłopcy

-ah No tak hah

Wzięłam miskę i zaczęłam do niej wsypywać produkty. Kiedy utworzyła mi się masa wzięłam patelnie do ręki która była już rozgrzana przez ogień przez Toma. Nalałam na nią ciasto i postawiłam do przysmarzenia. Kiedy minęło 5 minut przewracałam tak każdy naleśnik i kładłam je na talerze Tom je ozdabiał. Skonczylismy pichcić nasze jedzienie i wszystko Daliśmy do zmywarki wzięłam z Tomem talerze z jedzieniem I wszystko postawiłam na przygotowanym stole. Zawołałam na dół chłopaków a oni czym prędzej zbiegli na dół. Wszyscy usiedliśmy do stołu I zaczęliśmy nasz posiłek. Rozmawialiśmy o koncertach jakie mają plany oraz wywiady lub też o naszym życiu za dawnych lat. Każdemu smakowało nasze śniadanie z czego ja i Tom się ucieszyliśmy.

-Tom mam jedną sprawę- zaczęłam mimo że było to pytanie do wszystkich do najpierw chciałam wiedzieć decyzję Toma

-tak skarbie? -zapytam odrazu wkładając ostatni kawałek do buzi

-słyszałam że macie za tydzień trasę koncertową w LA i mam takie pytanie weźmiecie mnie ze sobą ? Bo wiecie będę tu sama a boję się..wiecie jaka mam sytuację w życiu z mamą a mam mysli że ona żyje k mnie śledzi

- oh kotku No oczywiście nie chcemy aby ktoś cię skrzywdził, na każdą trasę będziesz z nami jeździć

- No tak przecież nie będziesz siedzieć sama w czterech ścianach Lia

- wiem te pytanie było dosyć przytłaczające i głupie przepraszam

- Nic się nie stało skarbie.- ucałowałam Toma w czoło

- mam dla was niespodziankę!

- jakaa?- zapytał zaciekawiony Bill

- dzisiaj wylatujemy do NOWEGO YOUR'KU!!

-COOO!?-zapytał się Tom prawie dławiąc się truskawka

-NO TAK!!

- JEZUS LIAA !! Kiedy ty to ogarnęłaś!?

- dwa dni temuu leć cię się pakować !!

- JUZ !!

Jestem zakochaną..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz