Lia obudziła się wcześnie rano, czując lekkie skurcze w podbrzuszu. Przez chwilę leżała, próbując zignorować to uczucie, ale ból powoli narastał. Westchnęła cicho i delikatnie wysunęła się spod ramienia Toma, który spał obok, spokojnie oddychając.Kiedy wstała i skierowała się do łazienki, szybko zorientowała się, co się dzieje. Jej miesiączka, której się nie spodziewała, wróciła. Było to dla niej zaskoczeniem, ponieważ po ciąży cykl jeszcze nie zdążył się ustabilizować.
Wróciła do sypialni, czując lekki dyskomfort i zmęczenie. Gdy usiadła na brzegu łóżka, Tom poruszył się, a jego oczy powoli się otworzyły.
– Co się dzieje, kochanie? – zapytał niskim, zaspanym głosem, podpierając się na łokciu.
Lia spojrzała na niego, próbując się uśmiechnąć.
– Nic wielkiego. Po prostu wróciła moja miesiączka – powiedziała spokojnie.
Tom uniósł brwi, po czym wyciągnął rękę, by chwycić jej dłoń.
– Wszystko w porządku? Boli cię coś?
Lia westchnęła i wzruszyła ramionami.
– Trochę boli, ale to nic nowego. Po prostu czuję się zmęczona.
Tom natychmiast usiadł, patrząc na nią z troską.
– To znaczy, że musisz dziś odpocząć. Nie martw się o nic, ja zajmę się Larą i wszystkim innym.
– Tom, naprawdę, to tylko miesiączka. Przesadzałeś tak samo, kiedy byłam w ciąży – zaśmiała się cicho, próbując rozładować atmosferę.
– Bo się o ciebie martwię – odpowiedział, całując ją w skroń. – A teraz idź się położyć albo weź ciepły prysznic. Ja zrobię ci herbatę i przyniosę termofor.
Lia poczuła ciepło w sercu. Czasami nie mogła uwierzyć, jak bardzo Tom dbał o nią w każdej sytuacji, nawet w takich chwilach, które większość ludzi uznałaby za zwyczajne.
– Dziękuję – powiedziała cicho, wtulając się w jego ramiona na moment.
Tom wstał i szybko poszedł na dół, zostawiając Lię, by mogła chwilę odpocząć. Kiedy wrócił, trzymał w rękach filiżankę herbaty i mały termofor.
– Oto twoja pierwsza pomoc – powiedział z uśmiechem, podając jej wszystko i siadając obok.
Lia spojrzała na niego z wdzięcznością.
– Czasami myślę, że nie zasługuję na ciebie – powiedziała z żartobliwym uśmiechem.
– Nie mów tak. To ja mam szczęście, że cię mam – odparł, całując ją delikatnie.
Tego dnia Tom faktycznie zajął się wszystkim, od opieki nad Larą po przygotowanie obiadu. Lia czuła się kochana i wspierana, a świadomość, że ma u swojego boku kogoś, kto rozumie jej potrzeby, sprawiała, że wszelkie bóle i dyskomfort były łatwiejsze do zniesienia.
Po poranku pełnym troski ze strony Toma, Lia poczuła się znacznie lepiej. Leżała na kanapie z termoforem na brzuchu, podczas gdy Tom krzątał się po kuchni, a Lara gaworzyła w swoim krzesełku.
– Jak się czujesz, skarbie? – zapytał Tom, wychylając się zza drzwi kuchni z szerokim uśmiechem.
– Lepiej – odpowiedziała z wdzięcznością. – Dzięki tobie.
– Nie ma za co – powiedział, wracając z kubkiem jej ulubionej herbaty. – To twoje, pani domu.
Lia sięgnęła po kubek i spojrzała na Toma z rozbawieniem.
– Czy ty kiedykolwiek przestaniesz mnie tak rozpieszczać?
– Nigdy – odpowiedział pewnie. – A teraz odpoczywaj, bo przygotowuję dla nas coś specjalnego na obiad.
Lia patrzyła, jak Tom wraca do kuchni, i czuła, jak jej serce mięknie. Był taki troskliwy, taki uważny. Lara w międzyczasie zaczęła wyciągać do niej rączki, jakby chciała się przytulić.
– Chodź do mamy, księżniczko – powiedziała Lia, podnosząc ją i sadzając na swoich kolanach.
Lara zaczęła bawić się jej palcami, a jej mały śmiech rozbrzmiewał w pokoju. Lia poczuła, że mimo wszystko to był naprawdę dobry dzień.
W końcu Tom wrócił z kuchni, niosąc talerz pełen makaronu w kremowym sosie, który wyglądał jak z najlepszej restauracji.
– Voilà, obiad dla dwóch pięknych pań – oznajmił, stawiając talerze na stole.
– Wygląda niesamowicie! – powiedziała Lia z podziwem.
Tom uśmiechnął się z dumą, usiadł obok i zaczął karmić Larę jej ulubioną kaszką, co zawsze wywoływało u niej pełne radości dźwięki.
Po posiłku, gdy Lara zasnęła w swoim łóżeczku, Tom wrócił do salonu, gdzie Lia czekała z kocem i miejscem obok siebie na kanapie.
– Miejsce specjalnie dla ciebie – powiedziała, klepiąc miejsce obok siebie.
Tom usiadł, a Lia od razu wtuliła się w niego.
– Dziękuję za wszystko, Tom – powiedziała cicho. – Nie wiem, jak miałabym sobie poradzić bez ciebie.
– Nigdy nie będziesz musiała sobie radzić sama – odpowiedział, całując ją w czoło.
Wtuleni w siebie, spędzili resztę dnia, ciesząc się spokojem i bliskością, która ich łączyła. Lia wiedziała, że niezależnie od tego, co przyniesie życie, mają siebie nawzajem – i to było wszystko, czego potrzebowała.

CZYTASZ
Jestem zakochaną..|| Tom Kaulitz
Ficção AdolescenteLia jest bardzo śliczną oraz mądrą dziewczyną ktora jest popularna bo słynie z bogatej rodziny. Prowadzi spokojne życie do póki nie dowiedziała się o wypadku mamy. Ich tata zostawił je kiedy Lia miała 8 lat . Życie układa się jej na nowo, zakochała...