Tom wraz z Billem schodzili po schodach, prowadząc luźną rozmowę, gdy nagle zatrzymali się tuż przed wejściem do salonu. Usłyszeli głos Lii, która rozmawiała z Laną, a w tle słychać było cichy śmiech bawiącej się Lary.
— Tom jest po prostu cudowny… — powiedziała Lia z ciepłym uśmiechem w głosie. — Przy nim czuję się tak bezpieczna, jakby nic na świecie nie mogło mi się stać. Zawsze dba o mnie, daje mi tyle czułości, troski… i tej wyjątkowej miłości, której nigdy wcześniej nie znałam.
Tom uniósł brwi, zaskoczony jej słowami, a jego serce przyspieszyło.
— I te jego dotyki… — kontynuowała Lia, a Lana uśmiechnęła się szeroko. — Sprawiają, że się rozpływam. Po prostu… kocham go całym sercem.
Tom poczuł ciepło rozlewające się po całym jego ciele. Bill spojrzał na niego z rozbawieniem i szturchnął go łokciem.
— No, bracie, trafiłeś na ideał — zaśmiał się cicho.
Tom tylko się uśmiechnął, czując niewyobrażalną dumę i miłość do kobiety, która czekała na niego w salonie, zupełnie nieświadoma, że właśnie podsłuchał jej słowa.
Tom i Bill nadal stali przy wejściu do salonu, wstrzymując oddech, gdy Lia kontynuowała swoją rozmowę z Laną.
— On jest… jedyny w swoim rodzaju — mówiła ciepłym, pełnym emocji głosem. — Nigdy nie myślałam, że ktoś może mnie kochać tak, jak on. Nie tylko słowami, ale każdym swoim gestem.
Tom poczuł, jak serce ściska mu się z miłości.
— Jak na mnie patrzy… jak przytula… jak trzyma mnie w ramionach, kiedy zasypiam. To takie bezcenne. Czuję się przy nim naprawdę wyjątkowa, tak jakbym była całym jego światem.
Lana uśmiechnęła się, podpierając głowę na dłoni.
— Bo jesteś, Lia. Widać to po nim na kilometr.
— Wiem — westchnęła Lia. — Kiedy jest blisko mnie, wszystko staje się lepsze. Czasem, gdy mnie dotyka… czuję się, jakby moje serce miało eksplodować. Jego ciepło, jego troska, jego czułość… Nie sądziłam, że można tak bardzo kogoś kochać.
Tom przełknął ślinę, czując, że jego oczy lekko się zaszkliły.
— Stary, jeśli teraz do niej nie pójdziesz i nie pokażesz jej, jak bardzo ją kochasz, to przysięgam, że zrobię to za ciebie — szepnął Bill z rozbawieniem.
Tom uśmiechnął się pod nosem, nie czekając dłużej. Delikatnie wszedł do salonu, podszedł do niczego nieświadomej Lii i objął ją od tyłu, wtulając twarz w jej szyję.
— Kocham cię, wiesz? — wyszeptał jej do ucha, a ona aż podskoczyła, po czym zaśmiała się cicho, odwracając do niego głowę.
— Podsłuchiwałeś? — spytała, udając oburzenie, choć jej policzki lekko się zaróżowiły.
— Tylko trochę — uśmiechnął się łobuzersko i pocałował ją w czoło. — Ale było warto, bo usłyszałem najpiękniejsze słowa na świecie.
Lia uśmiechnęła się szeroko, kładąc dłonie na jego ramionach, a on przytulił ją mocniej, ciesząc się każdą sekundą tego momentu.
Tom nie mógł się powstrzymać – jego usta delikatnie złożyły kilka czułych pocałunków na szyi Lii, a jego dłonie trzymały ją mocno przy sobie. Czuł ciepło jej skóry, delikatny zapach jej perfum, który zawsze działał na niego jak magnes.
Lia westchnęła cicho, przymykając oczy i lekko przechyliła głowę, dając mu lepszy dostęp.
— Tom… — wyszeptała z uśmiechem.

CZYTASZ
Jestem zakochaną..|| Tom Kaulitz
Ficção AdolescenteLia jest bardzo śliczną oraz mądrą dziewczyną ktora jest popularna bo słynie z bogatej rodziny. Prowadzi spokojne życie do póki nie dowiedziała się o wypadku mamy. Ich tata zostawił je kiedy Lia miała 8 lat . Życie układa się jej na nowo, zakochała...