PERSPEKTYWA JONASA
Nie spotkałem jeszcze takiej dziewczyny jak ona. Byliśmy już tak rozpoznawalni, że normalne dla mnie było to, że ona też mnie znała... Chyba to, że naprawdę nie wiedziała kim jestem i nie chciała poznać mnie dla sławy tak bardzo mi się w niej spodobało bo to pierwszy raz od bardzo dawna ja miałem starać się o kogoś a nie wiecznie latające za mną fanki. Byłem w samolocie lecąc już do kolejnego kraju na kolejne kilka koncertów myśląc tylko o niej. Nie mogłem się skupić na próbach bo nawet nie znałem jej imienia. Czułem się jak debil miałem taką okazję popytać o wszystko wczoraj ale pierwszy raz jakaś rozmowa mnie stresowała. Chłopaki z zespołu znowu śmieli się że zaliczyłem jakąś kolejną dziewczynę. Ale wolałem żeby myśleli tak niż żeby mieli mnie za idiotę bo zakochałem się w nieznajomej. Stwierdziłem, że muszę się odstresować i zapomnieć o niej jak najszybciej otworzyłem insta a tam było miliony wiadomości od moich fanek stwierdziłem, że pisząc z nimi i podrywając każdą zapomnę o tej jedynej z którą marzyłem popisać...
....
Wycieczka była bardzo udana, zwiedziłyśmy z mamą tyle wspaniałych miejsc i zauważyłam, że w końcu się uśmiecha lecz nie byłam pewna czy to przez czas spędzony ze mną czy z wymykaniu się wieczorami do jej przyjaciela... Myślała, że nie zwrócę uwagi na to, że po nocach ucieka z pokoju hotelowego w różnych kreacjach. Podróż dobiegła końca a mama powiedziała, żebyśmy zanim wrócili do domu wpadli jeszcze do kawiarni bo ma mi ważna wiadomość do przekazania. Niedługo po naszej rozmowie o niczym stanął John nowy chłopak mamy z którym znała się od lat. Oznajmili mi, że wprowadza się do nas. Byłam w ciężkim szoku ale cieszyłam się z tego.
Babcia była w domu i powiedziała, że już spakowała swoje rzeczy i zrobiła w sypialni mamy miejsce na ciuchy Johna
- Babciu czyli ty o wszystkim wiedziałaś?!!
- Och kochanie, tak wiesz ja z mamą bałyśmy ci się powiedzieć tego jak...
-Babciu przestań nie jestem już małym dzieckiem cieszę się szczęściem mamy i może w końcu będę miała tatę...
Zmartwiłam się bo powiedziałam to na głos ale John podszedł do mnie i mocno mnie przytulił dając mi do zrozumienia, że zawsze mogę na niego liczyć nie zależnie od tego czy jest moim biologicznym ojcem czy nie. Mama widząc nas razem zaczęła płakać jak małe dziecko. Przytuliliśmy się wszyscy a John odwiózł babcię do jej mieszkania za którym bardzo mocno tęskniła.
Zjedliśmy razem kolacje, nasza trójka, John przygotował dla mnie i dla mamy makaron carbonara i był naprawdę przepyszny. Zjadłam i powiedziałam, że muszę iść spać bo nie wstanę do szkoły. Pożegnałam się z mamą i położyłam się do łóżka myślałam o Jonasie nie wiedziałam w sumie co tak naprawdę czuję... Dalej kochałam Franka, kiedyś słyszałam takie słowa w serialu że ciągnie nas do osób które nas krzywdzą... i tak jak kiedyś nie potrafiłam tego zrozumieć tak teraz rozumiałam to aż za dobrze. Przez ten czas kiedy byłam w Hiszpanii, Franek tylko raz do mnie dzwonił z czego ja nie odebrałam.
Przeglądałam sobie główną stronę na fb i zobaczyłam w nim ogłoszenie o tym że "Tomsonowie" robią przerwę w karierze i nie dokończą trasy. Trochę się zmartwiłam ale pomyślałam, że przecież i tak nigdy się już nie zobaczymy. Poszłam do kuchni zrobić sobie kakało bo nie mogłam zasnąć i zobaczyłam że na telefonie Johna wyświetlał się numer "Hannah" chciałam zanieść mu telefon do pokoju ale stwierdziłam, że nie będę się mieszać i będę miała go na oku.
Następnego dnia wracając już ze szkoły zauważyłam drogie auto na które cała szkoła się patrzała... Dopiero jak podeszłam bliżej zauważyłam że ten Ford Mustang należy do Johna który postanowił bez uprzedzenia odebrać mnie ze szkoły. Wsiadłam do auta a on od razu powiedział, że musi ze mną poważnie porozmawiać bo wszystko zależy ode mnie.
Zatrzymaliśmy się przed drogą restauracją i usiedliśmy przy vipowskim stoliku. Mogłam wcześniej zauważyć, że John jest naprawdę bogaty a mieszka z nami w małym domu.
-Posłuchaj słońce, dzwoniła do mnie moja siostra Hannah i powiedziała, że jej syn ma problemy chciałaby żeby na jakiś czas zadomowił się w przytulnym miejscu z dala od wszystkiego i pomyślałem, że mógłby na jakiś czas zamieszkać z nami mogłabyś pokazać mu twój kraj... To mój siostrzeniec ma 17 lat więc mam nadzieje, że się dogadacie ale decyzja należy do ciebie bo to ty jesteś tutaj najważniejsza. Rozmawiam z tobą o tym ja bo to bardziej moja sprawa niż twojej mamy...
- Skoro to tylko na jakiś czas i do tego tak jak mówisz to spoko chłopak to okej, zgadzam się
John był niemal, że pewnym, że Sonia się nie zgodzi bo mieszkał z nimi 1 dzień i w dodatku niedługo miał zamieszkać z nią kolejny nie proszony gość. Zamówił Soni największy puchar lodowy i spędzili świetnie czas na pogaduszkach.
Sonia jeszcze nie wiedziała że tym siostrzeńcem jest Jonas.

CZYTASZ
Moonlit me
Teen FictionSonia ma 16 lat. W swoim życiu przeszła przez prawdziwe piekło. Od szczęśliwego dziecka do chorej na depresje dziewczyny, która w tak młodym wieku była molestowana przez starszych chłopców i nie tylko. Wciel się w Sonie i przeżyj jej życie razem z n...