3

1.7K 66 3
                                    

Weszliśmy do naszej ulubionej restauracji w Barcelonie. Jedzenie tutaj to jest po prostu jakaś bajka. Ceny też nie są złe, bo to miejsce jest na uboczu, więc nie przychodzi tutaj dużo turystów. Usiedliśmy przy wolnym stoliku, zamówiliśmy coś do picia i czekaliśmy na resztę jedzenia.

- Fermín, doczekamy się kiedyś, że przyjdziesz na obiad z jakąś dziewczyną?

- Nie wiem mamo, ale Tina może niedługo kogoś przyprowadzi. - puścił do mnie oczko.

Gdyby spojrzenie mogło zabijać, Fermín byłby już martwy. Co on sobie myślał? Zamieniłam z nim jedno zdanie, a on jak zwykle wyobraża sobie za dużo.

- Naprawdę? - zdziwiła się. - A kogo?

- Mamo, z Laminem zamieniłam dosłownie 3 słowa, to naprawdę nic wielkiego.

Niby nie gadałam z nim dużo, ale jak pomyślałam o nim to serce zabiło mi mocniej. Widziałam tego chłopaka raptem 30 minut, a już zdążył namieszać mi w głowie na następne 2 lata. Fermín tylko lekko się zaśmiał, ale już nie miałam ochoty na niego patrzeć.

Nasze jedzenie przyszło po 20 minutach. Byłam wdzięczna kelnerowi, że uratował mnie z tej dosyć niezręcznej sytuacji. Jadłam mój ukochany makaron z sosem pomidorowym i ogromną ilością sera, kiedy dostałam powiadomienie. Głupio mi było włączać telefon siedząc przy stole, więc poszłam do łazienki.

@lamineyamal obserwuje cię

Jak on mnie znalazł? Nie mam nawet ustawionego profilowego, co oznacza, że musiał zrobić niezły stalking. Może i w nazwie mam to samo nazwisko co Fermín, ale on nawet nie wiedział jak mam na imię. Muszę przyznać jednak, że reseach to zrobił całkiem dobry. Oddałam obserwację i szybko wróciłam do rodziny.

Reszta obiadu minęła nam dobrze, bez żadnych dziwnych pytań skierowanych w moją stronę. Gadaliśmy głównie o życiu w El Campillo, o naszych dziadkach i o tym, że rodzice planują szybciej do nich wrócić. Szkoda mi było, że ich pobyt skraca się o tydzień i tak naprawdę zostało nam 6 dni spędzonych razem, ale rozumiem, że babcia potrzebuje wsparcia. Jedynym minusem jest to, że moja szkoła jest bardzo daleko od domu, więc będę musiała wracać z Fermínem, a jego treningi najczęściej kompletnie nie pokrywają się z moimi godzinami i będę musiała spędzać ten czas na stadionie. Chociaż jakby tak dłużej pomyśleć, czy aby na pewno to minus?

Wróciliśmy do domu w dobrych nastrojach. Spojrzałam na zegarek, który wskazywał godzinę 17:30. Usiadłam przy biurku, włączyłam playlistę Morada, mojego ulubionego artysty, i zaczęłam odrabiać lekcje. Odziwo nie było tego dużo, więc po kilku zrobionych zadań z matmy i szybkiej powtórce słówek z włoskiego mogłam w końcu położyć się do łóżka i dokończyć oglądać serial na Netflixie.

Odpaliłam telewizor, kiedy do mojego pokoju wszedł Fermín. Chyba było mu trochę głupio z tym, co powiedział, ale nie byłam na niego zła. W końcu o takie drobnostki nie ma co się kłócić.

- Możemy pogadać?

Wyglądał na trochę przygnębionego, więc zgodziłam się szybko i poklepałam mu miejsce na łóżku, żeby usiadł obok mnie.

- Coś się stało? - zapytałam.

- Chciałem cię przeprosić za to, co powiedziałem przy rodzicach.

- Nic się nie stało, naprawdę nie jestem zła.

- O to dobrze. - trochę się rozchmurzył. - Słuchaj, skoro i tak Lamine ci się podoba, to może napisz do niego?

- A skąd to stwierdzasz, że mi się podoba?

- Przestań, przecież dziecko by zobaczyło. Poza tym ostatnio pokazywałem Gaviemu zdjęcie z ostatnich wakacji jak byliśmy w Rzymie i Yamal siedział obok. Jak cię zobaczył to oka nie mógł od ciebie oderwać. Mówię ci, coś z tego będzie.

Lekko się zdziwiłam, ale z drugiej strony poczułam lekkie motyle w brzuchu. To dlatego mnie dzisiaj zaobserwował i pewnie Fermín powiedział mu, jak mam na imię. Ale stwierdziłam, że nie podam mu takiej odpowiedzi, jakiej oczekiwał, na tacy.

- No w sumie to zobaczę, teraz mam dużo nauki na głowie i nie mam czasu na jakieś większe relacje. - skłamałam.

- Wiesz, że on ma jedynie piłkę w głowie. Ale skoro jakoś ty mu plączesz myśli to musiałaś mu się bardzo spodobać. - puścił do mnie oczko wychodząć z pokoju.

Ja pierdole, sama nie wiem co robić. Napisać do niego czy poczekać? Nawet nie zauważyłam, kiedy odcinek serialu się skończył, a ja kompletnie nie skupiłam na nim swojej uwagi. Postanowiłam, że pójdę sie umyć, żeby być może zapomnieć o tym na chwilę.

✿✿

następny rozdział postaram się dodać w sobotę! i będą się pojawiały we wtorki i soboty🥰

late night talks ~ Lamine YamalOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz