1.

36 4 0
                                    

𝐗𝐢𝐧𝐠𝐪𝐢𝐮
-𝟖 𝐥𝐚𝐭 𝐭𝐞𝐦𝐮-
𝐖𝐢𝐞𝐤 𝐗𝐢𝐧𝐠𝐪𝐢𝐮: 12
𝐖𝐢𝐞𝐤 𝐂𝐡𝐨𝐧𝐠𝐲𝐮𝐧𝐚: 13

- ej, nie biegnij tak szybko! - krzyknąłem, próbując zdążyć za swoim jasnowłosym przyjacielem.

- nie wymiękaj, przecież jesteśmy już nie daleko - zaśmiał się Chongyun, spoglądając na mnie kątem oka.

Westchnąłem tylko, lekko zdyszany. Był środek lata i w takie upały naprawdę ciężko było złapać oddech.. Ale ja i Chongyun lubiliśmy taką pogodę, bo to była idealna okazja żeby chodzić w 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐞 ulubione miejsce.

- wkońcu..  - odetchnąłem z ulgą, kiedy wkoncu znaleźliśmy się na miejscu. Podszedłem do jednego z konarów drzew, aby tam odsapnąć.

Była to mała rzeka, płynąca wzdłuż ścieżki w małym lasku. Właściwie była to ścieżka, którą sami sobie zrobiliśmy... to były 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐞 tereny. Uwielbialiśmy tu chodzić, bawić się i spędzać tu czas.

- tak w ogóle, to mam coś dla ciebie - powiedział i po chwili ze swojej małej, podręcznej torby wyciągnął album. Mój album...

- co... ale jak? Skąd go masz? Przecież pani Ninguang ostatnio zabrała mi go na lekcji, kiedy próbowałem dokleić zdjęcie, zamiast robić zadania - zdziwiłem się.

- można powiedzieć, że mam swoje sposoby - usmiechnal się niewinnie.

- czy ty... nie, nie mów ze wkradłeś się do jej gabinetu i jej to po prostu zabrałeś - spojrzałem na niego z niedowierzaniem, ale na moich ustach zagościł rozbawiony uśmiech.

- no nie do ko..— no dobra. Tak, tak było. Zrobiłem to - zasmial sie cicho, siadając obok mnie mnie. Po chwili podał mi mój album.

- ej, mam nadzieje ze nie odwaliłeś niczego w środku... - odrazu otworzyłem album, aby sprawdzić czy wszystko jest w porządku, ale jedyne co znalazłem, to dodatkowe zdjecie na ostatniej stronie.

Bylo to zdjecie z ostatniego nocowania w naszej szkole.. bylem na nim ja i Chongyun, a obok bylo narysowane niebieskie serduszko. Moje serce rozpuściło się gdy to zobaczyłem... jak mogłem podejrzewać tego człowieka o cokolwiek? Aż zrobiło mi się głupio.

- i... i jak? - uniosl jedną brew, patrząc na mnie. Widziałem jak nerwowo przygryza policzek od środka.

- jest cudownie. Dziękuję, to naprawdę urocze - spojrzałem na niego, a po chwili go przytuliłem.

- o matko, wiedziałem że ci się spodoba. Czyli zgadłem. - również mnie przytulił, a kiedy odsunęliśmy się od siebie, ten zwrócił swój wzrok ku nurtu rzeki.

I tak od tamtej pory siedzieliśmy w ciszy, wsłuchując się w plusk wody... uwielbiałem to miejsce. Powodem był nie tylko sam fakt że to było 𝐧𝐚𝐬𝐳𝐞 miejsce, ale też to, że uwielbiałem ten szum.. uwielbiałem odgłosy wody oraz wszystko co z wodą związane. No może akurat oprócz jednego... oprócz burzy. Nie nawidziłem burz i jej głośnych trzasków, które za każdym razem zanosiła echem po całym moim pokoju.

Kiedy tak rozmyślałem, moje oczy lekko uciekały w stronę mojego przyjaciela, tak iż dyskretnie przeniosłem na niego swój wzrok. Chongyun miał jasne włosy... ich kolor, trochę można było porównać do lodu. Jego oczy były lekko ciemniejsze niż odcień, który miał na włosach. Zawsze uważałem, że przypominały one głębię. Miały piękne ubarwienie i były głębokie jak ocean. Miały w sobie coś, co nie pozwalało ci odwrócić wzroku. Nawet jak bardzo chciałeś, to gdy już się w nie patrzyłeś, nie mogłeś przestać... a ja jestem do tego idealnym przykładem. Cóż, Ironia. Poza tym, Chongyun uwielbiał lody. Ja zawsze uważałem to za zabawne, ponieważ kolor jego włosów bardzo pasował do koloru lodów które jadł. Uwielbiał te miętowe. Spojrzałem jeszcze raz na album i zmarszczyłem brwi.

- właściwie to... skąd niby wiedziałeś, że to co zrobiłeś mi się spodoba? - spytałem go.

- ponieważ wyszeptała mi to woda.

—————————————————————————

A więc tak, mamy 1 rozdział. Chyba napisałam tu wszystko co chciałam... napisany jest z perspektywy Xingqiu, ale 8 lat wstecz kiedy byli jeszcze dziećmi. 2 rozdział tez będzie z historią która wydarzyła się kilka lat wstecz, ale już nie 8 XD nie wiem jak z 3, zależy jak się zmieszczę w 2.

04.04.2024

ꔘThe whisper of the 𝐖𝐀𝐓𝐄𝐑ꔘ - Chongyun x XingqiuOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz